TROCHĘ INACZEJ..
Dziś będzie kilka przemyśleń..
Bloga prowadzę od bardzo dawna..a dokładnie od października 2012 - szmat czasu. Były te gorsze momenty i te lepsze ( tych zdecydowanie więcej ). Pojawiały się takie chwile, że miałam ochotę powiedzieć DOŚĆ, KONIEC, FINITO. Tylko w głowie siedziała cały czas taka myśl, że tyle lat, że tyle pracy, że szkoda, że pasja, że hobby..
A jak jest dziś? Lubię pisać, lubię opowiadać o moich wrażeniach, mam przyjemność z odczytywania komentarzy, z maili z propozycjami współpracy ( nie ma co się oszukiwać - fajnie, że ktoś w ten sposób docenia naszą pracę ). Niestety doszłam do takiego momentu w życiu, że brak mi czasu na totalnie wszystko. Zdalne nauczanie córki, praca, dom..i pies. To wszystko pochłania mój cały czas. Notorycznie niedosypiam i czuję się zmęczona a blog i instagram poszły w odstawkę..przez co mam wyrzuty sumienia - wobec Was i siebie. Po za tym mam takie odczucia, że teraz rządzi Instagram ( wśród młodzieży chyba TikTok - ale na to ja się nie nadaję ) i przyznam Wam, że od dłuższego czasu chodzi za mną taka myśl by odpuścić, zluzować i zająć się tylko swoim prawdziwym życiem..Pewnie żałowałabym okrutnie i ciężko byłoby mi zostawić te 8 lat, inne blogi na które z przyjemnością wieczorami zaglądam..Sama nie wiem co robić.. Ale myślę nad tym..Pewnie w czasie świąt dam sobie na wstrzymanie i jakiekolwiek decyzje pojawią się w styczniu.
A Wy? Jeśli prowadzici bloga, instagram - czy macie takie myśli by odpuścić, by przestać? A może jesteście już po takiej decyzji? Jakie były jej konsekwencje? Dajcie znać - może chociaż trochę ułatwicie mi różnego rodzaju decyzje..
Dziś inne tło na zdjęciach..i taki krótki post - bardziej informacyjny (?)
Po probiotyki, synbiotyki sięgam od dłuższego czasu dośc regularnie. I to wcale nie ze strachu przezd TYM wirusem, ale tak ogólnie by budować swoją odporność.
Jeśli nadal macie problem wyborem odpowiedniego probiotyku/synbiotyku i przeraża Was ich ilość na aptecznej półce, chciałabym Wam pokazać jeszcze jeden, który może okazać się tym dla Was. Coś godnego polecenia.
COMPLIFLORA IMMUNO to synbiotyk, który może być wsparcie w budowaniu naszej odporności na dłuższy czas. Oczywiście pod warunkiem regularnego i systematycznego stosowania.
W każdej z 30 kapsułek znajdziemy kompozycję aż 2 miliardów bakterii kwasu mlekowego, dodatkowo cynk i witaminę D ( których zadaniem jest zapewnienie organizmowi, wsparcia w budowaniu odporności ). Pamiętacie zapewne o tym, że witamina D wspiera prawidłowe funkcjonowanie naszego układu odpornościowego i należy ją suplementować całorocznie ( mało kto regularnie bada jej poziom w orgaznizmie a niestety w naszej szerokości geograficznej większość ludzi cierpi na jej niedobór ). Warto też dodać, że taką kapsułkę najlepiej połknąć w trakcie lub po posiłku - zapytacie pewnie dlaczego? Nie jest istotne czy łykniemy kapsułkę przy śniadaniu czy przy kolacji - ważne jednak jest to by był to posiłek zawierający tłuszcze - bo w nich witamina D się zdecydowanie lepiej wchłania. Pamiętajcie!
Ja różnie, od czasu do czasu kupuje opakowanie suplementów i je biorę
OdpowiedzUsuńPrzez pierwsze lata nawet przez myśl mi nie przyszło, ale po ciąży miałam 2 lata przerwy. Tęskniłam strasznie i cieszę się, że wróciłam :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam blogowanie od samego początku. Sprawia mi wiele radości. Insta z kolei polubiłam trochę później😅 Ale rozumiem Cię. Nie można robić czegoś kosztem snu etc. Musisz być wypoczęta. Może potrzebujesz trochę przerwy, wytchnienia💙
OdpowiedzUsuńBlog to blog ❤️ Tu wpisy żyją zdecydowanie dłużej niż na IG. Instagram to takie fast-media, blog jest niczym książka :)
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj.
Z tym blogowaniem jest jak z nałogiem, ciężko do końca odpuścić. Ale rozumiem, że masz teraz trudny czas...
OdpowiedzUsuńAromatycznych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku!
Bardzo lubię ten suplement ;)
OdpowiedzUsuńnieznam go:)
OdpowiedzUsuńNie suplementowałam :D
OdpowiedzUsuńTeż czasami mówiłam Sobie dość. Ale na szczęście nie zrezygnowałam. A tego suplementu nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńTeż bloguje już wiele lat. Też czasem mam dość. Ale jednak bardziej to lubię
OdpowiedzUsuńBez Instagrama nie wyobrażam sobie swojego życia bo to moja praca natomiast zastanawiam się nad tym czy jest sens prowadzić bloga...
OdpowiedzUsuńU mnie zaraz mija 10 lat bloga ;)
OdpowiedzUsuńJa często zajadam magnez
OdpowiedzUsuń