DELIKATNE ZŁOTE GLOW
Jak jest obietnica błysku, rozświetlenia to ciężko mi sobie odmówić. Ja naprawdę lubię efekt połyskującej skóry. Okrutna ze mnie sroka.. I przyznam Wam, że byłam bardzo mocno zaskoczona jak znalazłam tego typu kosmetyk w asortymencie firmy, którą bardzo lubię – Ava Laboratorium.
„Lekki
krem z dodatkiem złotych drobinek rozświetla i pielęgnuje skórę
twarzy, szyi i dekoltu. Może być używany również na inne odkryte
części ciała. Zawiera, zatwierdzony przez ECOCERT ekstrakt z
marchwi bardzo bogaty w witaminy z grupy B i beta-karoten, ekstrakt z
orzecha włoskiego i naturalne oleje. Dzięki zawartości
karotenoidów krem chroni skórę przed wolnymi rodnikami, poprawia
jej kondycję, nawilża, przywraca elastyczność, wyrównuje
koloryt, wzmacnia opaleniznę. Obecność złotych drobinek nadaje
skórze świetlisty blask, podnosząc atrakcyjność wyglądu.
Doskonale sprawdza się zarówno na co dzień jak też na tzw.
„wielkie wyjścia”.
Skład:
AQUA, PARAFFINUM LIQUIDUM,GLYCINE SOJA OIL, GLYCERIN, ISOPROPYL MYRISTATE, GLYCERYL STEARATE, CETEARYL ALCOHOL, DIMETHICONE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, ARACHIS HYPOGEAE OIL, JUGLANS REGIA SHELL EXTRACT, DAUCUS CAROTA SATIVA ROOT EXTRACT, BETA-CAROTENE, DAUCUS CAROTA SATIVA SEED OIL, ASCORBYL PALMITATE, CETYL PALMITATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, MICA, TITANIUM DIOXIDE, SILICA, CETEARETH-20, CETEARETH-12, XANTHAN GUM, TRIETHANOLAMINE, PHENOYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, DISODIUM EDTA, PARFUM
cena:
ok.
13-16zł za 50ml
Mamy
opalizujący kartonik, ze złotymi elementami – już samo
opakowanie może dać nam do zrozumienia jakiej zawartości możemy
się spodziewać. W środku szklany słoiczek, dość prosty –
przyznam, że przy takim błysku na kartoniku, spodziewałam się, że
sam słoiczek też będzie robił efekt wow. No ale nie o opakowanie
nam dziś chodzi, prawda?
Krem
ma bardzo intensywny żółty kolor i przyznam, że początkowo nie
widać w nim żadnego błysku. Skąd więc miałoby się wziąć
obiecane rozświetlenie? Jednak po nałożeniu na skórę żółty
kolor znika, wtapia się w skórę a pozostaje jedynie dość
delikatna rozświetlająca poświata. Ten
kto spodziewa się mega brokatowego błysku – może czuć się
zaskoczony. Ale pamiętajcie! Nie mamy tu obietnicy blasku – jest
mowa o opalizującym działaniu.
Krem nałożony na skórę szybko się wchłania i pozostawia jasno
złoty "efekt glow", bardzo delikatny efekt – bez drobin
brokatu i mocno widocznego błysku. Miałam takie skojarzenie jakby
ktoś do zwykłego kremu wsypał złoty, bardzo drobny pigment.
Powstaje nam krem z delikatnym iskierkowym efektem.
Zapach
kremu przypomina mi słodkie perfumy, mocno perfumowany, ale nie na
tyle mocny by był wyczuwalny dla innych. Jednak my po aplikacji
czujemy te mazidełko na skórze.
Przyznam
Wam, że kompletnie nie zwracam uwagi na jego działanie pielęgnujące
( chociaż trzeba przyznać, że z nawilżeniem sobie jakoś radzi ).
W przypadku tego kremu najważniejsze były dla mnie wrażenia
wizualne: poprawa kolorytu, rozświetlenie, upiększenie skóry. I
właśnie to daje mi ten krem. Upiększa, rozświetla, ale w bardzo
delikatny i nienachalny sposób.
Używacie
jakichś rozświetlających kosmetyków do ciała? Kremy? Balsamy a
może olejki? Pochwalcie się jaki kosmetyk o takim działaniu
mieszka na Waszej kosmetycznej półce..
MIŁEGO PONIEDZIAŁKU
OLA
Nie lubię zapachowych sztucznie kosmetyków do twarzy :(
OdpowiedzUsuńMam tak samo
UsuńA mi nie przeszkadza zapach, pod warunkiem, że jest przyjemny i nie pachnie zielskiem.
UsuńBardzo lubię kremy, które dalją delikatny efekt glow. Skóra od razu wygląda piekniej.
OdpowiedzUsuńTen krem da Ci dokładnie taki efekt.
UsuńBardzo dobra cena☺
OdpowiedzUsuńI do tego bardzo fajny kosmetyk :)
UsuńRzadko używam takich kosmetyków, ale taki efekt jest super:)
OdpowiedzUsuńKrem jest naprawdę godny polecenia :)
Usuńkolor ma jak kurkuma:D
OdpowiedzUsuńTak troszeczkę..
Usuń<3 super
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedyś używałam sporo olejków rozświetlających :) W ogóle lubię efekt takiego delikatnego glow na skórze :)
OdpowiedzUsuńMożesz mi jakiś polecić?
UsuńAle ma piękny kolorek i jeszcze jak daje delikatny efekt glow -brałabym w ciemno :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz zaryzykować :)
UsuńLubię kremy z tego typu efektem.
OdpowiedzUsuńA może możesz mi jakiś polecić?
UsuńNie jest to produkt dla mnie :). Do ciała bardzo lubię olejek Nuxe :)
OdpowiedzUsuńOlejek Nuxe z drobinkami to istny sztos :)
UsuńPierwszy raz spotykam się z kremem o takim kolorze.
OdpowiedzUsuńSpokojnie..kolor na twarzy nie widać :)
UsuńWOW! Coś dla mnie ale na pliczki. Z doświadczenia wiem, że wszelkie kremy i bazy rozświetlające świetnie sprawdzają się nakładane punktowo - tutaj, gdzie nakładamy rozświetlacz. One fajnie przebłyskują spod podkładu i wygląda to dużo lepiej od rozświetlacza, który wówcza możemy sobie darować. Mało tego, ten rodzaj rozświetlenia nie podkreśla kurzych łapek. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńTen krem jest fantastyczny. Spokojnie można go stosować na całą twarz - nie prześwituje za mocno spod podkładu więc nie będzie efektu bombki świątecznej :)
UsuńNigdy nie bylam przekonana do takich kosmetyków ale skoro piszesz,ze krem jest fajny to może warto skorzystać. Pamiętam jak kiedyś również sprawiłam sobie taki rozświetlający krem, nie zwróciłam uwagi że na opakowaniu było napisane, ze zawiera w sobie drobinki ( tamten jednak nie miał złotych drobinek ale miał drobinki w kolorze srebra i perłowe).
OdpowiedzUsuńZupełnie mi to nie podpasowało. Moja twarz wyglądała bardzo sztucznie i nawet pod makijażem nie byłam w stanie ukryć tego blasku,
No cóż, może ten jest lepszy.....
Pamiętasz może jaki to był krem ?
UsuńTen kolor ma ciekawy :-)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście koloru na twarzy nie widać...tylko błysk :)
UsuńLubię rozświetlające kosmetyki, ale nie kremy do twarzy, chociaż ogólnie tę markę lubię.
OdpowiedzUsuńJa też bardzo cenię sobie kosmetyki AVA - świetnie mi się sprawdzają :)
UsuńJak dla mnie super produkt!
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Nie sposób się nie zgodzić :)
UsuńJuż jakiś czas temu zauważyłam, że jesteś fanką rozświetlenia :). Myślę, że nie zainteresowałabym się takim kremem. Nie używam na dzień kremów, a jakieś lżejsze nawilżacze, a na noc nie wiem czy byłby dobrą opcją. Lubię rozświetlać twarz, ale wolę działać w tej dziedzinie rozświetlaczem, albo bazą ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błysk! Okrutna ze mnie sroka :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego efektu na skórze, bo choć rzadko sięgam po rozświetlające kosmetyki do pielęgnacji, to jednak czasem taki zdrowy glow by się przydał ;)
OdpowiedzUsuńJeśli uda mi się na zdjęciu złapać efekt to zedytuje ten post z dodatkowym zdjęciem :)
Usuń