IDEALNE, WAKACYJNE KOLORY - Z POŁYSKIEM!
Cóż
tu kombinować i wymyślać - kosmetyki Lily Lolo darzę ogromną
miłością. Wszystkie, po które do tej pory sięgnęłam świetnie
mi się sprawdzają i na stałe goszczą w moim makijażu (
oczywiście na zmianę ze zwykłymi, niemineralnymi ). W gruncie
rzeczy nie są drogie, szczególnie jeśli pod uwagę weźmiemy ich
niesamowitą wydajność, a są fantastyczne jeśli chodzi o trwałość
i jakość.
Nigdy
nie pojawiły mi się, po ich aplikacji, żadne reakcje alergiczne (
wypryski, zaczerwienienia ) - wnioskuję więc, że służą mojej
skórze. Po co więc kombinować skoro coś jest dobre i nam pasuje.
Wybierając
kolejny róż do mojej kolekcji, wiedziałam, że znowu sięgnę po
coś z błyskiem - lubię ten efekt połączenia różu z
rozświetlaczem a po za tym średnio mi się operuje kompletnie
matowymi różami. Nie umiem ich ogarnąć po prostu a z tymi
błyszczącymi jest jakoś łatwiej.
Goddess
- te złote, delikatne drobinki zdobyły moje serce. Mimo
rozświetlenia mamy do czynienia z kolorem, który jest dość
konkretny. W związku z tym BARDZO musimy uważać z ilością
aplikowanego kosmetyku. Mimo, iż ładnie się rozciera - koloru już
tak łatwo nie zdejmiemy pędzlem ( także ostrożnie! ).
Kolor
piękny, wydajność niesamowita i dodajmy jeszcze do tego
fantastyczną trwałość. Róż spokojnie utrzymuje się na twarzy
do wieczora i co najlepsze – nie migruje nam po twarzy. Po kilku
godzinach kolor traci trochę na intensywności, ale nadal tworzy na
twarzy ładny efekt. Przy porządnym podkładzie i pudrze matującym
mamy całodniowy piękny makijaż.
Oprócz
połyskującego różu, sięgnęłam również po bronzer. Tym razem
coś w formie stałej, ale również z lekki połyskiem( nie byłabym
sobą gdybym nie sięgnęła latem po taki efekt ). Piękny odcień
ciepłego brązu z połyskującym efektem tafli – tak najłatwiej
byłoby opisać Bronzed
Illuminator. Pięknie prezentuje się na lekko opalonej skórze,
w słońcu. Nie jest to standardowy bronzer, to raczej kosmetyk,
który nada nam lekkiego ocieplenia skóry, efektu muśnięcia
słońcem. Ale przy ładnie opalonej skórze – na pewno będzie
zachwycał.
„Prasowany
rozświetlający bronzer Lily Lolo Bronzed Illuminator pozwoli Ci z
łatwością uzyskać efekt skóry muśniętej słońcem, zupełnie
jakbyś przed chwilą wróciła z gorącej plaży. Nałóż odrobinę
na twarz lub dekolt, by dodać swojej skórze słonecznego blasku.
Piękne i zarazem praktyczne opakowanie z lusterkiem sprawia, że
Bronzed Illuminator to także doskonały kosmetyk do podróżnej
kosmetyczki.”
Nie
jest to najtańszy kosmetyk, bo za 7g opakowanie płacimy około 90zł
– natomiast jego wydajność rekompensuje nam cenę. Mam wrażenie,
że nigdy nie uda mi się zobaczyć dna w tym kosmetyku. Z
nieukrywaną przyjemnością sięgam po te małe, płaskie pudełeczko
i myślę, ze będzie to kosmetyk mojego lata. Piękny jest!
Nie
wiem czy wiecie, ale Lily Lolo to nie tylko sypkie kosmetyki, wśród
asortymentu znajdziemy też coś w formie stałej ( tak jak powyższy
bronzer ), ale jakiś czas temu w ofercie Costasy pojawiło się coś
co spowodowało mój zachwyt – a mianowicie paletki cieni. Obecnie
w ofercie dostępne są 3 wersje kolorystyczne.
Laid
Bare Eye Palette ( której jestem szczęśliwą posiadaczką ) -
piękny zestaw ośmiu cieni do powiek w neutralnych odcieniach
odpowiednich dla każdego rodzaju karnacji. Jaśniejszymi cieniami
stworzysz naturalny, dzienny makijaż, któremu wedle potrzeby z
łatwością „dodasz pazura” przy pomocy ciemniejszych odcieni.
W
skład paletki Laid Bare wchodzą następujące cienie:
Stark
Naked –
mat, subtelny różowy beż
Au
naturel –
połyskujący, lekko różowy beż
Skinny
Dip –
połyskujący, złoty beż
Shy
Away –
połyskujący, przydymiony brąz
Lody
Godiva –
połyskujący, głębokie złoto
Birthday
Suit –
mat, szary brąz
Exhibitionist
–
mat, oliwkowy brąz
Exposed
–
półmat, ciemny grafit
Smoke
& Mirrors Eye Palette - Poszukiwania paletki idealnej do
wykonania smoky eye zakończone! Z pomocą limitowanej paletki
Smoke&Mirrors, w skład której wchodzą doskonale
napigmentowane, łatwe do blendowania prasowane cienie o wykończeniu
połyskującym i matowym, wykonanie przepięknego makijażu
wieczorowego będzie wyjątkowo proste. Jaśniejsze cienie z
powodzeniem przydadzą się także przy wykonywaniu makijażu
dziennego. Cienie znajdują się w eleganckiej kasetce z lusterkiem,
do której dołączony jest podwójny aplikator.
W
skład paletki Smoke & Mirrors wchodzą następujące cienie:
Reflection
–
mat, kość słoniowa
Looking
Glass –
połyskująca, beżowa brzoskwinia
Illusion
–
mat, jasny, chłodny róż
Myth
–
mat, ciepły, karmelowy brąz
Silhouette
–
mat, ciepły szaro-brązowy
Hocus
Pocus –
lekko połyskująca, metaliczna szarość
Intrigue
–
lekko połyskująca, brunatna czerń
Deception
–
połyskująca czerń
Pedal
To The Metal Eye Palette - Pora dodać swojemu spojrzeniu
wyjątkowego magnetyzmu! Paletka Pedal to the Metal przyciąga 8
doskonale napigmentowanym odcieniami, wśród których znajdują się
też przepiękne metaliczne kolory. To za ich sprawą paletka jest
idealna do stworzenia intensywnych i kusząco połyskujących
makijaży.
W
skład paletki Pedal To The Metal wchodzą następujące cienie:
Photo
Finish –
matowy, kremowy beż
Fuelled
–
połyskujący, beż z drobinkami
Pole
Position –
matowy, delikatny brąz
Silver
Bullet –
połyskujący, srebro z drobinkami
Gold
Medal –
połyskujący, jasne złoto
Carbon
–
matowy, ciemny szary
Hook
Up –
matowy, jasny beż
Black
Zinc –
matowy, stonowana czerń
Jedna
ładniejsza od drugiej i przyznam, że ciężko było mi się
zdecydować na jedną. Cienie mają bardzo lekka i jedwabistą
konsystencję, bezproblematycznie nabierają się na pędzel i są
bardzo łatwe do rozcierania. Podczas blendowania troche tracą na
swojej intensywności, ale to ten rodzaj cienii, które można
dokładać, tworząc kolejne warstwy.
Czy
macie w swoich kosmetykach jakieś produkty Lily Lolo? Jeśli tak to
jakie? A w ogóle sięgacie po kosmetyki mineralne czy to raczej nie
Wasza bajka?
BUZIAKI
OLA
Ten bronzer zdenkowałam, był cudny :)
OdpowiedzUsuńJa również chętnie po niego sięgam - jest fantastyczny :)
UsuńAle ładna ta paletka! Zresztą dużo kosmetyków tej firmy mi się podoba. Same opakowania wyglądają wyglądają zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kosmetyki Lily Lolo - każdy który poznaję, zachwyca mnie :)
Usuńpaletka cieni idealna dla mnie:)
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienie kolorów, prawda?
Usuńkusisz mnie :D
OdpowiedzUsuńJaaa? Niemożliwe :)
UsuńTo fakt, kolory przepiękne :D Nie mam nic tej marki, ale to dlatego, że mam ostatnio spory zakaz w domu (sama go sobie dałam😂) na kolorówkę, dopóki nie zużyję moich 8 paletek 😂 Ale faktycznie, przepiękne te kolory. Również mam taki problem z matami - czasem się zastanawiam, czy to może nie jest tak, że po prostu nie umiem ich używać i już? Bo za każdym razem, jak np. robię matowe oko i używam kilku cieni, wszystkie mi się zlewają w jedną plamę. Błyszczące przynajmniej są widoczne, że jest ich kilka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tov
Mam dokładnie tak samo jak Ty z matami - dlatego po prostu po nie nie sięgam. A z błyszczącymi jakoś lepiej mi wychodzi :)
Usuńmam ten rozświetlający bronzer, to była miłość od pierwszego wejrzenia choć teraz najczęściej sięgam po wersję ciemniejszą z lily lolo. uwielbiam tą markę
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten bronzer ;) I ma taki optymalny kolor, dla wszystkich :)
UsuńPięknie to wszystko wygląda ;)
OdpowiedzUsuńSame cudowności, prawda?
UsuńMiałam kilka razy ich produkty i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCo polubiłaś najbardziej?
UsuńPaleta bardzo ładna 😊 nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz sięgnąć po coś z ich asortymentu - zakochasz się na amen.
UsuńBardzo lubię kosmetyki Lily Lolo, genialnie się sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem nimi zachwycona :)
UsuńMiałam chyba całą ofertę tej marki i byłam naprawdę zadowolona, zwłaszcza ze szminek i cieni.
OdpowiedzUsuńJa lubię ich podkład ( mam już kolejne opakowanie ) i pujder wykańczający - to moje numery 1.
UsuńRóżu nie uzywam ale bronzer bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowny jest! Gwarantuje, że się w nim zakochasz od pierwszego użycia :)
UsuńNie znam, ale paletka cieni świetna 👍
OdpowiedzUsuńŚwietny dobór kolorów, prawda?
UsuńUwielbiam od nich zestaw do malowania brwi, mam go już tak długo, że chyba mu termin minął...ups
OdpowiedzUsuńOo..a ja chyba tego do brwi nie miałam..mh...
UsuńOstatnio wlasnie poznaję kosmetyki tej marki. ale jeszcze nie mam wyrobionej opinii...
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że będziesz z nich zadowolona.
UsuńKolory w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńTakie bezpieczne, prawda?
UsuńLubie ich produkty:)
OdpowiedzUsuńKtóry najbardziej?
UsuńDużo dobrego słyszałam o marce :) A ta paletka idealna dla mnie jeśli chodzi o kolorki :)
OdpowiedzUsuńLily Lolo to świetne kosmetyki i super jakośc :)
UsuńPaletkę chętnie bym przygarnęła, tym bardziej, że nie miałam jeszcze produktów z LL :)
OdpowiedzUsuńPaletka jest przecudna :) i pozostałe dwie z serii również.
UsuńBardzo lubię Lily Lolo, a Laid Bare to moja ulubiona paletka tej marki.
OdpowiedzUsuńNie miałam kosmetyków, które tu pokazałaś, a brązujący rozświetlacz może być super. Idę go obejrzeć. Wkrótce będę zamawiać podkład LL, to może jeszcze to kliknę? ;-)
Ten bronzero-rozświetlacz to istny sztos ( jak mówi młodzież ). Jestem pewna, że będziesz z niego zadowolona. Jest fantastyczny!
UsuńA ja mam odwrotnie. Wolę matowe róże, takie rozświetlające nie wiem na jak dużej płaszczyźnie nakładać, żebym wyglądała dobrze. Tego bronzera to już w ogóle nie wiedziałabym jak używać. Cienie też za błyszczące :D. Lubię glow ale w rozświetlaczu, podkładzie, rzadziej na oczach :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba matów po prostu nie umiem używać, dlatego nie sięgam po nie zbyt często..
Usuńlubię ich podkład :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Mam już kolejne pudełeczko w użyciu :)
UsuńPrzyznam, ze przede wszystkim paletka wpadla mi w oko. 🖤
OdpowiedzUsuńZobacz jeszcze pozostałe dwie, które są w asortymencie - piękne kolory
UsuńKocham kosmetyki tej marki :-)
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam!
UsuńWszystkie po które sięgam fantastycznie mi się sprawdzają.
Cudowne kolory paletki! Warto za nią zapłacić więcej skoro się sprawdza!
OdpowiedzUsuńWarto :) Pozostałe dwie też mają piękne kolory :)
UsuńTa paletka ma przepiękne kolory <3
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie zgodzić - piękna jest :)
UsuńTeż miałam kilka produktów z tej firmy i jestem nimi zafascynowana :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiegoś swojego ulubieńca?
UsuńBardzo lubię tę markę. O tej porze roku kosmetyki mineralne świetnie mi się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńO tak! To idealne kosmetyki na lato i upały!
UsuńPaletki cieni mają wręcz idealne :) Te kolory to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Myślę, że idealnie trafili swoimi paletkami w gusta większości kobiet :)
UsuńPiękne to :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że piękne!
UsuńRóż Goddess aplikuję bez żadnych hamulców i nigdy z nim nie przedobrzyłam :D Obecnie to mój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuńOO..może i ja poszaleję?!
UsuńJa polubiłam się bardzo z kremem BB :) Na pewno więcej o niej napiszę :)
OdpowiedzUsuńOo..a ja jeszcze go nie miałam..
UsuńJa również mam słabość do kosmetyków Lily Lolo :D
OdpowiedzUsuńBo to cudowne kosmetyki - nie da sie inaczej :)
UsuńBardzo ale to bardzo podoba mi się rozswietlacz i kolory w paletce!
OdpowiedzUsuńJa kocham ich róże <3
Usuń