EVA SIMPLE - KOSMETYKI SPRZED LAT W NOWEJ ODSŁONIE?
7/12/2019
21
EVA SIMPLE
,
KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE
,
KREM POD OCZY
,
PIELĘGNACJA TWARZY
,
PŁYN MICELARNY
,
POLLENA EWA
,
ŻEL DO MYCIA TWARZY
Czy
jest w ogóle ktoś kto nie kojarzy tej firmy? Młodsze osoby, może
i nie – ale moje równolatki i ich Mamy na pewno pamiętają te
kosmetyki.
„POLLENA-EWA”
S.A. szczyci się stuletnią tradycją w produkcji kosmetyków i
zaczęto ją od produkcji mydeł i wód kolońskich (m.in.
najsłynniejszego, polskiego kosmetyku wody toaletowej „Prastara”),
poszerzając wkrótce ofertę o pudry, szampony i lakiery do
paznokci. Pierwsze powojenne produkty to: mydło toaletowe, proszki i
mydła do prania, mydła do golenia i proszki do zębów. Jako
pierwsza w Polsce rozpoczęła produkcję płynnych szamponów na
bazie naturalnych wyciągów ziołowych, które do dziś stanowią
mocną pozycję na liście jej wyrobów.
W
chwili obecnej w ofercie znajdują się produkty do pielęgnacji
twarzy, włosów i ciała. Kompleksowa pielęgnacja od „stóp do
głów”.
Marki
jakie znajdziemy w asortymencie POLLENA-EWA:
Eva
DERMO ( jest
odpowiedzią na potrzeby konsumentek, które borykają się z
problemem skóry suchej i wrażliwej oraz szukających nawilżenia,
napięcia i ukojenia cerym )
Eva
DERMO RED OFF ( linia
dedykowana na problem skóry naczynkowej, zaczerwienionej i z
trądzikiem różowatym )
Eva
DERMO SEB OFF ( kosmetyki do skóry
tłustej, mieszanej i z niedoskonałościami )
Eva
SIMPLE
BIOcomplex
( dwie
linie kosmetyków dla Pań 40+ i 50+ )
Siła
Ziół ( kosmetyki, w których znajdziemy to co najlepsze w polskich
ziołach )
Eva
Natura ( kosmetyki inspirowane polską naturą )
Eva
SUN ( kosmetyki zapewniające bezpieczne opalanie oraz pielęgnację
skóry po kąpielach słonecznych )
Kanion
( seria kosmetyków dla mężczyzn )
Ja
jednak chciałabym Wam dziś opowiedzieć o moim spotkaniu z 3
kosmetykami z serii Eva SIMPLE ( uniwersalna
seria produktów do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów ). Choć
nie ukrywam, że chętnie wróciłabym do przeszłości i sięgnęła
po kosmetyki z linii Eva Natura – lakier do włosów z linii LEN
pamiętam jak stał w łazience na półce z kosmetykami mojej Mamy a
ja cichcem jej go podkradałam. Pewnie podrzucę jej link do tego
postu, więc po latach dowie się dlaczego niektóre z kosmetyków
tak szybko jej się kończyły.
Wracając
jednak do tych uniwersalnych, „simple” - prostych produktów.. w
moje ręcę wpadła totalna podstawa pielęgnacji: płyn micelarny do
demakijażu, żel do mycia twarzy oraz krem
pod oczy i na powieki ( ze świetlikiem – więc od razu
wylądował w lodówce! ). Jest coś o czym muszę wspomnieć już na
samym początku – mamy tu do czynienia z niesamowicie dostępną
cenowo, wręcz tanią linią kosmetyków – za 3 powyższe płacimy
niespełna 20zł – uwierzycie?
Tak
jak i w naszej wieczornej pielęgnacji, tak i ja dzisiaj rozpocznę
od płynu micelarnego do demakijażu twarzy i oczu.
„Płyn
micelarny dokładnie usuwa makijaż twarzy i oczu. Nie narusza
warstwy hydrolipidowej skóry, łagodzi i tonizuje. Przeznaczony
również dla cery wrażliwej. Nie wymaga użycia wody. Odpowiedni
dla osób noszących szkła kontaktowe.”
skład:
aqua, peg-6 caprylic/capric glycerides, butylene glycol, glycereth-8 babassau oil esters, polysorbate 20, glycerin, phenoxyethanol/ethylhexylglycerin, polyxamer 184, betaine, sodium benzoate, parfum, potassium sorbate, lactic acid, hexyl cinnamal, limonene
Prosta,
200-ml buteleczka zamykana na klik. Skromna, jasna etykieta bez
„krzyczących” napisów i tysiąca obietnic – nie wiem jak na
Was ale na mnie robi to dobre wrażenie. Już chyba „wyrosłam” z
wierzenia w obietnice cudów opisane najczęściej na etykietach.
Delikatny,
subtelny i niedrażniący zapach – świeży. Bardzo szybko się
ulatnia, nie obkleja skóry.
Nie
ma żadnych problemów ze zmyciem makijażu – radzi sobie z
większością używanych przeze mnie kosmetyków ( nie sprawdzałam
tylko tych wodoodpornych ). Skóry nie podrażnia ( nie przesusza,
nie powoduje pojawienia się uczucia ściągnięcia czy napięcia
skóry ), natomiast gdy dostanie się do oczu pojawia się lekki
dyskomfort: ale bez ogromnego szczypania czy łzawienia. Jest na tyle
delikatny, że nie narobił mi również ambarasu z doczepionymi
rzęsami.
Jedyne
co to jakoś okrutnie szybko mi się zużywa..No ale ja robie makijaż
codziennie więc zawsze tego typu kosmetyki po prostu mi się kończą.
Dalej
sięgamy po jakieś mydło, żel do mycia twarzy. W asortymencie
linii Eva SIMPLE znajdziemy taki żel w wersji z zieloną herbatą.
„Żel
skutecznie i delikatnie oczyszcza skórę twarzy nie naruszając
bariery ochronnej naskórka. Zawiera ekstrakt z zielonej herbaty o
działaniu antyutleniającym. Tonizuje i nawilża. Pozostawia skórę
dobrze oczyszczoną, przygotowaną do dalszej pielęgnacji.
Przeznaczony do wszystkich rodzajów cery, niezależnie od wieku.”
skład:
aqua, sodium laureth sulfate, lauryl glucoside, cocamidopropyl betaine, cocamide dea, glycerin, sodium chloride, camellia sinensis leaf extract, peg-7 glyceryl cocoate, betaine, dmdm hydantoin, allantoin, parfum, lactic acid, tetrasodium edta, methylchloroisothiazolinone/methylisothiazolinone, propylene glycol, hexyl cinnamal
Tu
mamy do czynienia ze zwykłą 150ml tubą z dość gęstym żelem. W
połączeniu z wodą wytwarza lekko mydlana pianę. Nadaje się do
oczyszczenia twarzy z resztek makijażu a skóra jest czysta ale
lekko napięta. Nie wysusza, nie podrażnia twarzy mimo braku
idealnego składu. Jest zaskakująco dla niej łagodny.
Ma
lekko perfumeryjny i wyczuwalny zapach, ale nie jest on drażniący
nos.
Przyznam,
że nie jest to jakiś mocno wyróżniający się produkt ale spełnia
swoje funkcje i przede wszystkim jest bardzo przystępny cenowo.
I
na koniec coś czego dobro poznają kobiety od wielu lat – krem pod
oczy z dodatkiem świetlika lekarskiego.
„Krem
wygładza i odżywia, niwelując widoczne oznaki starzenia. Ekstrakt
ze świetlika doskonale koi i pielęgnuje zmęczoną skórę wokół
oczu. Krem usprawnia mikrokrążenie, rozjaśnia cienie pod oczami
oraz znacząco poprawia sprężystość skóry.”
skład:
aqua, caprylic/capric triglyceride, glycerin, polyglyceryl-3 methylglucose distearate, hydrogenated polydecene, butyrospermum parkii shea butter, parrafinum liquidum, cetearyl alcohol/ceteareth-20, betaine, polyacrylamide/c13-14 isoparaffin/laureth-7, cetyl alcohol, phenoxyethanol/methylparaben/ethylparaben/butylparaben/propylparaben, biosaccharide gum-1, panthenol, euphrasia officinalis extract, caffeine, parfum, sodium hyaluronate, peg-8/tocopherol/ascorbyl palmitate/ascorbic acid/citric acid, 2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, lactic acid
W
przypadku tego kosmetyku mamy do czynienia z dość standardowym
opakowaniem – malutka, 15ml tubeczka z cienkim dzióbkiem. Lubię
tego typu opakowania jeśli chodzi o kremy pod oczy – wkładanie
palca ( w przypadku posiadania długich paznokci ) do słoiczka –
jest problematyczne.
Mocno
zaskoczyła mnie konsystencja tego kosmetyku – jest dość gęsty,
treściwy. A mimo tej swojej solidnej konsystencji całkiem nieźle
się wchłania ( do matu ) i zaskakująco dobrze nawilża skórę,
bez obciążania jej. Mamy do czynienia z bardzo tanim a całkiem
przyjemnym kremem pod oczy – moim zdaniem idealnie nadającym się
do nocnej pielęgnacji ( taką solidną porcją ).
Przyznam,
że czasami czuję się mocno zaskoczona sięgając po te „kosmetyki
sprzed lat”. Zawsze wydaje mi się, że niczym szczególnym mnie
nie zaskoczą, że te nowsze marki są bardziej „nowoczesne”
jeśli chodzi o swoje formuły ( masło maślane, ale za pewne
wiedzie co mam na myśli ), a jednak czasami warto zerknąć w stronę
tych starszych marek. Z jakiegoś powodu robiły kiedyś szał,
prawda?
BUZIAKI
OLA
ciekawy , ciekawy
OdpowiedzUsuńA taki staroć w nowej odsłonie :)
UsuńCeny taniutkie! Obejrzę sobie w drogerii, opakowania rzeczywiście uspokajają ;-)
OdpowiedzUsuńWidzałam je też np w Auchanie w dziale z kosmetykami :) ale były droższe niż online.
Usuńtotalnie nie znam :D
OdpowiedzUsuńBo Ty jesteś młodsza niż ja :)))
Usuńnie znam marki ewidentnie;)
OdpowiedzUsuńNo niemożliwe!!!
Usuńtak chyba też jest z Białym Jeleniem, teraz ma zupełnie inną odsłonę i jest bardziej nowoczesny
OdpowiedzUsuńDokładnie! Miałam podobne skojarzenie - taka druga, kosmetyczna młodość.
UsuńMarkę oczywiście kojarzę z dawnych lat, ale chyba nie miałam zbyt wielu produktów. A już na pewno żadnego w tej nowej odsłonie.
OdpowiedzUsuńJeśli zdecydujesz się spróbować - koniecznie podeślij mi link do swojej opinii - chętnie przeczytam.
UsuńChyba jestem za młoda, bo nie pamiętam :D. Interesował mnie krem pod oczy, ale treściwych konsystencji jeszcze nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńOj..zdecydowanie masz prawo nie kojarzyć marki sprzed lat :)
Usuńwiem, że kosmetyki producenta są na rynku od lat, ale że od stu? wow!
OdpowiedzUsuńJa również byłam pod wrażeniem:)
UsuńMarkę znam i chętnie wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńNa co masz chęć?
Usuńwidziałam u siebie tą serię ale jakoś sama nie jestem przekonana do nich, wyglądają mi tanio (choć to plus) ale i słabo jednoczesnie
OdpowiedzUsuńPamiętaj: tanie nie znaczy słabe :)
UsuńFajne ciekawostki. Na pewno coś wypróbuję i dam znać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń