CZEKOLADA ZAKAZANA? A POSIADANIE SŁODYCZY TO PRZESTĘPSTWO?
Czy
są na świecie ludzie, którzy nie lubią słodyczy? Czekolada,
ciastka, cukierki, żelki, pączki, eklerki.. Mało jest takich osób,
prawda? Większość z nas znajdzie dla siebie coś w tym słodkim
świecie co pokocha i bez czego nie będzie wyobrażał sobie życia.
Potraficie
wyobrazić sobie świat, w którym posiadanie i jedzenie słodyczy
jest zakazane? Mało tego – jest karanym przestępstwem? Pewnie
nie?
W
taki świat przenosi nas książka ( która pojawiła się w nakładzie Wydawnictwa Zysk i S-ka ) Lavie Tidhar „Słodycze”. Książka
dla dzieci, dla nastolatków napisana przez autora związanego ze
światem fantasy? Mało tego – książka, która jest kryminałem?
Zakazany
owoc smakuje najbardziej, prawda?
Co
się dzieje w sytuacji jeśli bardzo czegoś chcemy a niemożliwością
jest dostanie tego? Rozwija się czarna strefa, świat przemytu i
zakazanego handlu.
W
książce pojawiają się trzy konkurencyjne gangi: Herbatniki,
Gofry i Cukiereczki, które walczą ze sobą o władzę w
„niesłodyczowym świecie”. I w tym przestępczym świecie
pojawia się 12-letnia Nelle.
„Nelle
Faulkner prowadzi prywatną agencję detektywistyczną w mieście,
gdzie posiadanie i jedzenie słodyczy to przestępstwo, a czekolada
jest zakazana. Kiedy więc prosi ją o pomoc jej równolatek,
cieszący się złą sławą gangster handlujący słodyczami, Nelle
bierze jego sprawę. Okazuje się, że wplątani w nią są także
dorośli..”
Niestety
dopiero z czasem Nelle dowiaduje się w jak wielkie tarapaty się
wpakowała i że wpadła jak przesłowiowa „śliwka w kompot”. A
młoda pani detektyw nie lubi tajemnic, a najbardziej na świecie
ceni sobie uczciwość i sprawiedliwość ( „Rób co należy, bez
względu na koszta” ). I jak pogodzić to ze współpracą ze
słodyczowym gangsterem?
Czy
kłopoty nie okażą się nazbyt duże jak dla 12-latki i jak poradzi
sobie ona w zderzeniu z niebezpiecznym światem ludzi dorosłych? Czy
dobro pokona zło? Jakie znaczenie w całej tej sytuacji ma
poszukiwanie małego, starego Misia? Dlaczego Eddie, gangster, który
poprosił o pomoc, znika? I co do rzeczy ma tu stara fabryka
czekolady?
„Słodycze”
to fantastyczna książka, która wprowadzi w humorystyczny sposób,
młodego czytelnika w świat kryminału, spraw detektywistycznych,
jednocześnie wzbudzając w nim lekkie napięcie, strach i
zaciekawienie. Wraz z moja 8-latką pochłonęłyśmy wręcz tę
książkę i mamy nadzieję, że Lavie Tidhar nie poprzestanie na tej
jednej książce napisanej dla dzieci..bo wciąga – i to nie tylko
tego małoletniego czytelnika.
BUZIAK
OLA
Książka warta uwagi ^^ Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Oj tak..ja stara sama się w nią wkręciłam :)
UsuńFajne nazwy mają te gangi:) Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńKsiążka czaderska :) Zaśmiewałyśmy się obie :)
UsuńMyślę, że ta książka zaciekawi niejedno dziecko :)
OdpowiedzUsuńNie tylko dziecko, nie tylko dziecko :)
UsuńPysznie z nutką kryminału! To musi się spodobać niejednemu dziecku!
OdpowiedzUsuńMyślę, że sama też byś chciała wiedzieć co zdarzyło się dalej :)
UsuńBardzo oryginalny pomysł na fabułę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ksiązka - polecam :)
UsuńPowiem szczerze, ze nawet sama przeczytalabym ta książkę :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo ;d
UsuńJa stara, a czytałam z zaciekawieniem :)
UsuńZapowiada się na wciągającą lekturę :) Fajnie, że powstają tego typu książki dla młodych czytelników. Może dzięki nim, będą chętniej sięgali po książki? ;)
OdpowiedzUsuńNa to liczę - nie lektury, a ciekawa książka i historia powinny przyciągać młodych do czytania.
UsuńChyba w wolnym czasie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńTo z chęcią przeczytamy :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie - to bardzo fajna ksiązka :)
Usuń
OdpowiedzUsuńشركة تسليك مجارى ببقيق
شركة تنظيف خزانات بالقطيف