18+. GDY DZIECI ŚPIĄ - DOROŚLI SIĘ NIE NUDZĄ.
„Znamy
się!” to jedna z tych gier, którą początkowo traktujemy jako
zabawę, jest dużo śmiechu ale im bardziej się w nią „wkręcamy”
tym poważniej zaczyna się robić, bo tak naprawdę chcemy pokazać
naszej drugiej połówce jak dobrze ją znamy. Warto również
zwrócić uwagę na wiek graczy – w grze pojawiają się pikantne
żarty i nawiązania do sexu – teoretycznie więc jest to gra 18+.
Zanim
jednak powiem Wam na czym cała gra polega chciałabym zwrócić
uwagę na jedną rzecz – i to są nasze wspólne spostrzeżenia.
Jesteśmy małżeństwem 11 lat i oboje znamy się jak przysłowiowe
łyse konie. Za nami różne sytuacje życiowe: od tych zabawnych i
śmiesznych, po te ciężkie i poważne. Czasami oboje mieliśmy
wrażenie, że odpowiedzi, które mieliśmy do wyboru kompletnie do
nas nie pasują i że gra lepiej pasowałaby dla par ze zdecydowanie
mniejszym stażem – co jednak nie oznacza, że źle się bawiliśmy,
bo jednak było świetnie. I okazało się, że oboje jesteśmy
bacznymi obserwatorami naszej drugiej połówki. No i chyba wiemy o
sobie wszystko.
Celem
gry jest spotkanie się naszych pionków na środku planszy wtedy
mamy możliwość wygrania wybranej przez nas nagrody ( z listy
zachcianek ). Podczas gry zbieramy żetony, które później
wymieniamy na nagrodę w zależności od jej „ceny”. Można grać
w 2-4 pary ale można grać w też tylko w jedną - z partnerem /
partnerką. Do tej pory graliśmy tylko we dwójkę ale planujemy
wziąć grę ze sobą na wakacje, gdzie będą z nami jeszcze dwie
pary z podobnym stażem małżeństwa. Aż się boję co to będzie.
Obawiam się, by gra nie wymknęła się spod kontroli.
Co
znajdziemy w pudełku? Tabliczki do rysowania i pisania odpowiedzi z
dołączonymi ścieralnymi mazakami, „maszyna” do losowania,
klepsydra do odmierzania czasu i 4 rodzaje kart ( po 55 sztuk każdego
rodzaju ) z zadaniami i pytaniami: znamy się, skojarzenia, co
wybierasz i psychotest. Ach! No i oczywiście plansza do gry i
pionki. Dodatkowym urozmaiceniem są listy z zachciankami i żetony z
kupidynem.
W
ogólnym rozrachunku gra ma bardzo proste do zrozumienia zasady i nie
jest niczym skomplikowanym, ale zasady jednak trzeba przeczytać, bo
nie wszystkiego można się domyślić. Od siebie proponuję dorwać
się do instrukcji jeszcze przed partnerem. „Ja nie muszę czytać
instrukcji, bo wiem o co chodzi!” - znacie to, prawda? Chyba
wszyscy faceci tak mają, że są mądrzejsi od instrukcji obsługi.
No
to może w takim razie krótko o samej grze? Tak jak wspomniałam:
wersje gry są dwie – dla jednej pary i wersja do gry z
przyjaciółmi.
Gra
dla jednej pary: każdy z graczy wykonuje po 1 ruchu. Trafia na pola
różnych kolorów, które dopasowane są do odpowiedniego rodzaju
kart: czerwony-Znamy się; fiolet- Psychotest; żółty -
skojarzenia; niebieski - co wybierasz.
„Psychotest”
to wymyślone scenki, w których wcielamy się w rolę partnerka i
wybieramy odpowiedź, którą naszym zdaniem wskaże nasz partner.
„Co
wybierasz?” to test wiedzy o naszych upodobaniach, sprawdzian z
obserwacji codziennego życia, zachowań partnera.
„Skojarzenia”
- na każdej karcie są obrazki ( A.Mleczko ) i każdy z partnerów
pisze na tabliczce po 6 skojarzeń z obrazkiem i jeśli chociaż dwa
się powielą, osoba która rozpoczęła zadanie może zrobić krok
do przodu na planszy.
„Znamy
się” to pytania otwarte: losujemy pytanie za pomocą butelki –
by otrzymać ruch do przodu odpowiedzi muszą się zgadzać.
Podczas
rywalizacji gramy z klepsydrą i mamy tylko 30 sekund na udzielenie
odpowiedzi. Wydaje się być mało, prawda? Ale w przypadku osób,
które doskonale się znają, ten czas w zupełności wystarczy.
Wersja
dla 2-4 par jest bardzo podobna. Grę rozpoczyna kobieta z pary o
najkrótszym stażu. Za pomocą butelki losuje konkurencję.W parze
wykonują zadania – gdy jest zrobione poprawnie pionek przesuwa się
po planszy, jeśli natomiast coś pójdzie nie tak: zostaje w
miejscu. Wszystkie zadania wykonuje się tak samo, jak w wersji dla
jednej pary. Wygrywa para, której pionki spotkają się na środku
planszy. Gra odbywa się bez żetonów i listy zachcianek.
Na
zdjęciach macie przykładowe pytania i zadania – może być
ciekawie, prawda?
POZDRAWIAM CIEPŁO
OLA
Ja jeszcze nigdy nie grałam w takie gry z mężem ;)
OdpowiedzUsuńSpróbujcie kiedyś. Świetna zabawa :)
UsuńZupełna nowość jak dla mnie! Zapowiada się super!
OdpowiedzUsuńKupa zabawy :)
UsuńMega fajne są takie gry :)
OdpowiedzUsuńMy równiez lubimy taką rozrywkę :)
UsuńWiele słyszałam o tego typu grach. Fajna opcja na spędzenie ciekawego wieczoru z mężem :D
OdpowiedzUsuńI z mężem, i ze znajomymi :)
UsuńCiekawa gra i świetne rysunki Mleczki, niestety póki co nie mam z kim grać ;)
OdpowiedzUsuńJa kreskę Mleczki uwielbiam, dlatego gra jest jeszcze przyjemniejsza :)
UsuńMyślę, że to świetny pomysł i można się dobrze poznać i mile spędzić czas :D
OdpowiedzUsuńA przy tym będzie kupa zabawy i śmiechu :)
UsuńTa gra to taki fajny pretekst by wspólnie spędzić czas:)
OdpowiedzUsuńDokładnie! A przy tym okazuje się jak bardzo się znamy :)
UsuńLubię takie gry - dzięki temu moża wspólnie spędzić czas :)
OdpowiedzUsuńI mamy przy tym mnóstwo zabawy :)
UsuńNo ciekawy pomysł na rozrywkę, dawno nie grałam w takie gry;)
OdpowiedzUsuńA ja lubię tego typu rozrywkę..W ogóle często gramy w planszówki :)
UsuńZagrałoby się :D
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy!
Usuńświetne ilustracje, to musi być bardzo zabawna i jednocześnie pikantna gra
OdpowiedzUsuńWbrew porozom jest mnóstwo śmiechu..to nie gra to grania na poważnie :)
UsuńSuper kreatywny pomysł na spędzenie czasu! :)
OdpowiedzUsuńLepsza taka gra niż gapienie się w TV.
UsuńBardzo ciekawa gra :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa! Polecam!
Usuńooo fajna gra. Chyba sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń :)
UsuńDorośli chyba nigdy się nie nudzą ;p
OdpowiedzUsuńNo cóż... :)
UsuńFajna gra, coś dla zabicia czasu, gdy np. nie ma Internetu :)
OdpowiedzUsuńEj no..nie tylko wtedy!
UsuńBardzo fajna i pomysłowa gra, choć nie dla mnie :))
OdpowiedzUsuńOo..a dlaczego? Nie lubisz grać w planszówki?
UsuńNie słyszałam o tej grze :)
OdpowiedzUsuńA widzisz..to już wiesz o jej istnieniu :)
UsuńKocham takie gry :-) Tej JESZCZE nie mam ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno będziesz z niej zadowolona :)
Usuńciekawe... może i u nas by się taka gra przydała..
OdpowiedzUsuńTrochę zabawy i śmiechu jeszcze nikomu nie zaszkodziło :)
Usuńciekawa opcja na zabawę z przyjaciółmi :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) A śmiechu jest co nie miara..pod warunkiem, że grają w nią bliscy sobie ludzie z dystansem..
UsuńBardzo chętnie zagrałabym w taka grę z partnerem! :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dobrze będziecie się przy niej bawić :)
Usuńjeszcze nie grałam w takie gry , ale myślę że to bardzo fajna rozrywka dla par !:)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa :) Polecam..I to coś zdecydowanie fajniejszego niż bezdurne gapienie się w szklany ekran.
UsuńNawet bardzo ciekawie! :) Takie gry, to świetna sprawa podczas spotkań towarzyskich. Kilka razy miała okazję grać w Gierki małżeńskie i za każdym razem było dużo śmiechu :D
OdpowiedzUsuńOO..Gierki Małżeńskie też są świetne!
Usuńchętnie bym w to zagrała :) lubię takie ciekawe propozycje ;D
OdpowiedzUsuńPolecam :) I wcale nie kosztuje majątku :)
UsuńNo niezle sie zapowiada 🖤 mam jedna podobna gre!
OdpowiedzUsuńJaka?
UsuńBardzo ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńI coś fajniejszego niż gapienie się w ekran tv.
Usuń