ZA STARA NA RÓŻOWE TENISÓWKI?
Nie ma chyba wygodniejszych butów niż tenisówki, prawda? No może jeszcze baletki..
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że w końcu ciężkie zimowe buty poszły w odstawkę. O ile wysokie kozaczki na obcasie są ok, o tyle nie znoszę takich typowo zimowych butów na śnieg. Brr..istny koszmar. Noga wygląda w nich topornie, źle się chodzi i zimą, jedyne o czym marzę zawsze po powrocie do domu, to nie ciepła herbata a to by zdjąć te buciory.
Gdy tylko pojawiły się trochę cieplejsze dni i wyszło słońce - rozpoczęłam poszukiwania wiosennego obuwia. O ile z baletkami nigdy nie mam problemów, bo wiem jakie mam sprawdzone i co roku kupuję dokładnie takie same ( chociaż mocno zastanawiam sie nad czymś typu "meliski" ), adidasy również mam sprawdzone, o tyle tenisówki to zaczął być problem. Nie nosiłam tego typu obuwia przez lata a w tym roku natchnęło mnie na zakup 2 rodzajów: cienkich i lekkich, typowo tenisówkowatych ( najlepiej białych albo szarych ) i czegoś totalnie innego - coś solidniejszego i w kolorze. No i mam chęć jeszcze na białe, koronkowe tenisówki-baletki..ale to już taka fantazja..
Robiłam Wam, jakiś czas temu, na instastory openboxa mojego zamówienia z tymi butami ( wtedy zdecydowana większość z osób, które pytałam mówiła mi, że nie jestem za stara na różowe buty z diamencikami - tak mówiliście! pamiętam! ) - teraz, po miesiącu noszenia, mogę Wam w końcu coś więcej o nich powiedzieć.
Taak, wiem..natchnęło mnie na róż! Nie krzyczcie, że "stara baba w różu", "że w Twoim wieku to już nie wypada nosić różowych butów"...One mi się tak strasznie podobają..
Zamszowy, brudny róż, do tego sznurówki ze wstążki, no i te cyrkonie - no to wszystko ma swój urok. A 35 lat to chyba wcale nie tak dużo, prawda?
Na sklep gemre.com.pl trafiłam przez całkowity przypadek - chyba po poście którejś z blogerek, które obserwuję. Weszłam na stronę i przepadłam. Fajne modele butów, takie niepowtarzalne a do tego zaskakująco niskie ceny. Kurcze to chyba najniższe ceny tego typu obuwia jakie znalazłam w internecie. 40zł za te tenisówki to tyle co nic!
Oczywiście zaczęłam od działu TRAMPKI i TENISÓWKI by wybrać sobie jakieś "kolorowe" buty..wiem jednak, że nie skończy się na zakupach w tym dziale.
Wracając jednak do tych różowych butów..
- zamszopodobny, różowy (!) materiał
- w środku materiałowa wkładka ( nic gumowego co powodowałoby dodatkowe pocenie się stopy )
- buty są klejone i szyte ( 2w1 )
- okrągły nosek buta
- grubsza, gumowa podeszwa
- wiązanie za pomocą materiałowej wstążki ( idealnie dobrany kolor pod kolor całego buta )
- dziurki na sznurowadła ozdobione cyrkoniami ( nie wiem w jaki sposób są przytwierdzone, ale po miesiącu częstego chodzenia w nich, prowadzenia auta - nie odpadł ani jeden kamyczek )
- w ręce wydają sie być dość ciężkie, ale podczas chodzenia, na nodze, ten ciężar w ogóle nie jest odczuwalny ( ich ciężkość nie jest również problemem podczas prowadzenia samochodu )
- ja mam rozmiar 38 ( to jest taki mój standardowy rozmiar buta ) i na długość są idealne
- są dość szerokie i obawiałam się, że będzie mi w nich "latała" noga, ale przy odpowiednim zawiązaniu wstążki było ok, a przy założeniu na stopę pełnej skarpetki ( a ja nosze najczęściej tylko takie krótkie stópki - nawet zimą! ) byłoby już idealnie
- buty są wygodne, nie cisną, nie obcierają ( po pierwszych dniach noszenia - zero otarć )
Miałam pewne obiekcje jeśli chodzi o te buty..No bo i kolor raczej taki niestandardowy, no i ta wstążka zamiast sznurówki, no i do komletu te cyrkonie. Zastanawiałam sie czy na jedne buty i to na mojej 30-kilkuletniej nodze, nie jest za dużo..Ale później pomyślałam: "a dlaczego miałabym być za stara? Czy po 30-stce to tylko babcine buty się nosi czy jak?"
I tym sposobem jestem szczęśliwą posiadaczką różowych tenisówek! I obiecuję, że to nie ostatnie takie "młodzieżowe" buty w mojej szafie!
A jak jest u Was? Kupujecie buty, które wypada nosić czy raczej sięgacie po to co Wam sie podoba? Macie w swoich szafach coś "młodzieżowego" albo coś czego same byście sie po sobie nie spodziewały jeśli chodzi o zakup obuwia?
BUZIAKI
OLA
Zawsze sięgam po to co mi się podoba, a nie po to co wypada. :) Bardzo ładne tenisówki. :)
OdpowiedzUsuńJa czasami mam obiekcje przed takim podejściem..no ale w sumie..to ja mam sie czuć dobrze, prawda?
UsuńJa też mam różowe tenisówki! A co tam z sieciówki. Taki pudrowy róż i dobrze się z tym czuję spacerując z moim jednym i drugim brzdącem :):):)
OdpowiedzUsuńSkoro mówisz, że nie trzeba sie przejmować no to chyba tak musze zrobić :)
UsuńSuper są, ja tez mam inne, kolorowe :D
OdpowiedzUsuńJaki masz kolor tenisówek?
Usuńsą super! najfajniejsze jest to, że zamiast zwykłych sznurówek są wstążki, to teraz mega modne
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam ostatnio na jakiejś aukcji sznurówki wstążki, w najróżniejszych kolorach - i zamówiłam mojej córce do tenisówek i jej powymieniam w butach.
UsuńJa mam ostatnio fazę na taki kolor. Kupiłam sobie takie baletki i do tego skórzana ramonezke w tym samym odcieniu. Cały zestaw wygląda obłędnie. Chrzanić to, że też jestem 30+ :D
OdpowiedzUsuńTwoje trampy są rewelacyjne. Uwielbiam tego typu buty. Muszę odwiedzić tę strone koniecznie.
Różowa kurtka? WOW! Podziwiam za odwagę..u mnie różowe buty to chyba szczyt mojej odwagi :)
Usuńurocze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się podobają.
UsuńJa kupuję to co mi się podoba i myślę, że żadna z nas nie jest za stara na trampki/ tenisówki :)
OdpowiedzUsuńTe są rewelacyjne :)
Z samymi tenisówkami nie mam problemu..Raczej zastanawiał mnie ich kolor i te diamenciki :)
UsuńOj tam za stara ;p ja jestem dużo, dużo starsza i mam tenisówki z flamingami ;p
OdpowiedzUsuńDużo starsza? NIEMOŻLIWE!
UsuńA tenisówki z flamingami to sztos!
Ja jestem dużo starsza i uwlelbiam ostatnio róż :) ale tenisówek nie lubię, chociaz te twoje wyglądają tak mało tenisówkowato więc bym nosiłą :)
OdpowiedzUsuńA niech Was! Nagle wszystkie starsze ode mnie?! Nie wierzę :)
UsuńŚliczne buciki
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci się podobają :)
Usuńiii ale piękne;D
OdpowiedzUsuńPowaga? Znaczy się maruda ze mnie..
UsuńMi się bardzo podobają!
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńCudne są :) Chętnie bym w takich śmigała :)
OdpowiedzUsuńWidziałaś jakie grosze kosztują? Niespełna 40zł!
UsuńJedynie te diamenciki by mnie odrzucały, ale buty jako takie wyglądają świetnie :D
OdpowiedzUsuńWisz ja na początku miałam obawy z tymi diamencikami ale powiem Ci, że podczas noszenia butów wcale a wcale ich nie widać.
Usuńto przede wszystkim Tobie mają się podobać, a innym nic do tego ;) ja już dawno przestałam się przejmować, co myślą obcy mi ludzie....
OdpowiedzUsuńŚwietne podejście! Podziwiam! Uczę się też tak żyć.
UsuńTe tenisówki są bardzo oryginalne, a przy tym piękne i niepowtarzalne. U mnie w Niemczech również takie widziałam i już zamierzam się do ich kupna. ;)
OdpowiedzUsuńI też zdecydujesz się na różowe?
UsuńPiękne są, uwielbiam tenisówki za to, że są mega wygodne :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja tenisówki zaczełam całkiem niedawno doceniać a teraz nie wyobrażam sobie śmigania bez nich.
UsuńWyglądają super ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękne są! Uważam, że należy nosić to w czym się dobrze czujemy / wyglądamy, a wiek raczej nie ma tu nic do rzeczy:)
OdpowiedzUsuńWiesz, ale ja czasami mam obiekcje..Dosłownie w środę nauczycielka w szkole mojej córki powiedziała, że wyglądam jak nastolatka a nie jak matka 8-latki. Ale traktuje to jako komplement a nie przytyk do mojego stroju :)))
UsuńJak nie lubię różowego, tak mogę powiedzieć, że ten róż jest piękny i NIK Ci nie może powiedzieć, że jesteś na niego zastara.
OdpowiedzUsuńNie lubisz różowego? Przecież to cudny kolor! :)
UsuńA gdzie tam za stara! To ja w takim razie też muszę być za stara, ale co zrobię, że mi się różowe buty podobają? :D Bardzo ładne są te tenisówki i na pewno bardzo wygodne :)
OdpowiedzUsuńDobra! Obiecuję, że już nie będę marudzić na bycie za starą i noszenie różu :)
UsuńSą boskie ! Uważam, że taki kolor można nosić w każdym wieku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Noszę :)
UsuńWcale nie są jakieś zbyt młodzieżowe, wiadomo że nie na każdą okazję, ale tak śmigać po mieście, to jak najbardziej okej. Ja kombinuję z butami, bo mam basicowe ubrania i niektóre dodatki mam na serio pojechane :D
OdpowiedzUsuńW sumie masz rację. Ja też większośc ubrań mam prostych w formie i kolorze, to chociaż z butami poszaleje.
UsuńA Ty jakie masz odjechane dodatki do stojów? Biżuteria? Torebki?
Podobają mi się bardzo, sama bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńZerknij na tę stronę z której je zamawiałam - kosztują raptem 40zł, to chyba najtaniej jak znalazłam w internecie.
UsuńOj gdzie za stara! Tenisówki świetnie wyglądają. Ja bardzo lubię w różnych kolorach. Lubię wygodę :)
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój ulubione kolorowy kolor?
UsuńButy są świetne. I w ogóle nie powinnaś mieć żadnych obiekcji, że za ozdobne czy za młodzieżowe. Wydaje mi się, że nie są za ozdobne, tylko po prostu urocze.
OdpowiedzUsuńObiecuję, że już nie marudzę! Buty mi się bardzo podobają, noszę i rzeczywiście - jak komuś nie pasuje to on ma problem nie ja.
UsuńButy są śliczne! :) ja kupuje to co mi się podoba moja mama ma 48 lat a często zmieniamy się ubraniami :) nie ma co patrzyć na innych :) do Ciebie te buty bardzo pasują :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz młodzieżową Mamę?
UsuńEee tam, za stara to jest stan umysłu;D Jak się czujesz tak Cię widzą;D A różowe trampki są rewela
OdpowiedzUsuńI tak też myślę - ja się wcale na swoje ( prawie ) 35 nie czuję :)
Usuń*rewelacyjjne! :)
OdpowiedzUsuń