BO W PEWNYM WIEKU TRZEBA ZACZĄĆ..
Witam Was wieczornie.
Mam nadzieję, że dzień dobrze Wam minął, że ten początek tygodnia nie jest dla Was "bolesny". U nas niestety choroby - to chyba ten okres przejściowy między zimą a wiosną tak działa. Najpierw mój Mąż sie pochorował i niestety skończyło się 2-tygodniowym braniem antybiotyku, a teraz moja pociecha jest chora. Tylko ja - mama i żona, trzymam się na stanowisku niewzruszona. Nie znoszę jak moi bliscy chorują - bo i szkoda mi ich a i mam wrażenie, że mam wtedy dwa razy więcej do ogarnięcia.
W ramach relaksu i odpoczynku przysiadłam do komputera. Dziecko, z wielki bólem, "modli" się nad kolacją i na pewno chwilę to jeszcze potrwa, więc mam moment dla siebie i odrobinę oddechu.
Tak jak Wam wczoraj napisałam - po recenzji płynu micelarnego i kremu na noc, chciałabym Wam pokazać kosmetyk pod oczy, który już od dłuższego czasu jest u mnie w użyciu i jakoś tak sie dzieje, że coraz mniej zostaje go w buteleczce, w gruncie rzeczy to już się kończy.
Serum pod oczy, które chciałabym Wam dziś pokazać - to te, które wrzuciłam jakiś czas temu na instagram.
Kosmetyki DLA większości z nas znane są dzięki sławnemu kremowi Niszcz Pryszcz, jednak w asortymencie pojawiło się również kilka innych kosmetyków, m.in. bohater dzisiejszego postu.
Zasadniczo serum jest kosmetykiem całodniowym: do stosowania i rano i wieczorem; mało tego - możemy po nie sięgnąć również w przypadku chęci odmłodzenia okolicy ust. Tak, bo serum jest kosmetykiem, który ma nam pomóc w zatrzymaniu procesu starzenia sie skóry, polepszeniu jej wyglądu. A w pewnym wieku po prostu należy o to zadbać i tyle. Ja jednak sięgałam po nie tylko na noc ze względu na konsystencję ( olejową ) i przedłużony czas wchłaniania ( myślę, że na takiej tłustawej powłoczce makijaż raczej by mi się nie utrzymał ).
Mamy tu do czynienia z prostą, niewielką ( 20g ) buteleczką z ciemnego szkła ( czy Wam też tego typu opakowania kojarzą się z produktami leczniczymi? ) i aplikatorem w formie pompki - wielki plus za zachowanie pełnej higieny. Serum kosztuje niespełna 60zł.
skład:
calendula officinalis flower/oryza sativa, trigonella foenum graecum seed/camelia sativa oil, tocopheryl acetate, retinyl palmitate, linoleic acid, oleic acid, linoleic acid, palmitic acid, stearic acid
Serum to kosmetyk typowo olejowy - żółtawy o ziołowym zapachu. Przyznam, że spodziewałam się, że ten kosmetyk może tak pachnieć, ale to nie moja bajka. Wiem jednak, że w przypadku kosmetyków, w których nie ma substancji zapachowych - tak po prostu będzie. Zapach wyczuwam tylko przez chwilę podczas aplikacji, później niweluje go aromat kremów do twarzy, więc nie ma problemu.
Co obiecuje nam producent opisując skład tego serum?
- pozbycie się zmarszczek
- pielęgnacja wrażliwej skóry
- niszczenie wolnych rodników
- odnowę naskórkową
- solidne nawilżenie
Trzeba przyznać, że serum całkiem fajnie podziałało na moją okolicę oczu. Nie, zmarszczki nie zniknęły, ale za to zmęczeniowe cienie zdecydowanie zjaśniały, spojrzenie nabrało zdrowego blasku. Nawilżenie - zdecydowanie tak. Delikatność, jeśli chodzi o wrażliwe okolice oczu? Nie mam żadnych zastrzeżeń ( zero podrażnień ). Serum jest na tyle bogate w swojej konsystencji, że fizycznie dało się odczuć, że skóra jest nawilżona, odżywiona - że jest to solidna pielęgnacja a nie coś powierzchownego.
Zwracacie uwagę na to jaką stosujecie pielęgnację? Czy sięgacie po kosmetyki o konkretnym działaniu? Czy może jeszcze jesteście w takim wieku, że zwykły krem nawilżający lub matujący - w zupełności Wam wystarcza a działanie anty-aging nie jest Wam jeszcze potrzebne?
OLA
ja taką pielęgnację zaczęłam stosować jak miałam 21 lat:)
OdpowiedzUsuńOo..to dość szybko zaczęłaś działać przeciwstarzeniowo :)
UsuńOooo wygląda bardzo ciekawie ;) Marka jest mi znana, ale nie ich wszystkie produkty. Zapisuję sobie ;)
OdpowiedzUsuńTe serum jest świetne :) I wcale nie jest drogie a to fantastyczny składowo kosmetyk.
UsuńDla mnie okolice oczu są bardzo ważne :)
OdpowiedzUsuńŁukaszu, dla mnie też. I człowiek lepiej wygląda jak zadba o tę okolice, i makijaż się lepiej trzyma..
UsuńWygląda ciekawie, muszę o nim pamiętać, choć na razie mam w zapasie dwa sera olejowe :)
OdpowiedzUsuńDopisz na czarodziejską listę zakupową ( masz taką jak ja? ) :)
UsuńKorzystam już z produktów przeciwzmarszczkowych. Lepiej zapobiegać niż leczyć. Poza tym nie wierzę, że kosmetyk sam w sobie usunie nam zmarszczki. Na tym aspekcie się nie opieram.
OdpowiedzUsuńTryb życia, genetyka - owszem to też ma wpływ ( chyba nawet najwiekszy ), ale warto zadbać o swoja skórę, tak by opóźnić albo złagodzić proces jej starzenia się.
UsuńMuszę przetestować:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie będą Twoje wrażenia.
UsuńJeśli pomaga na cienie to chętnie je sprawdzę!
OdpowiedzUsuńSprawdzaj! Na pewno będziesz zadowolona.
UsuńChetnie przetestuje :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
UsuńMam bzika na punkcie pielęgnacji wokół oczu :)
OdpowiedzUsuńMasz jakieś swoje NAJ kosmetyki?
Usuńcienie i takie zmęczenie w okolicach oczu to moje utrapienie, praktycznie cały czas wyglądam jak zombie. Serum wpisuję sobie na listę bliższego poznania.
OdpowiedzUsuńTo zmęczenie pewnie? A może brak witamin?
UsuńJa dopiero od niedawna stosuję kosmetyki przeciwzmarszczkowe i długo sie zastanawiałam czy w moim wieku (25 lat) mogę już używać takich kosmetyków :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz..Ja uważam, że kosmetyków powinno sie używać do potrzeb skóry a nie według wieku.
UsuńKosmetyki przeciwzmarszczkowe to już powoli zaczyna być i moja bajka. Generalnie lepiej zapobiegać niż leczyć 😊 A kremu pod oczy używam już kilka lat i nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy bez niego 😊
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepiej zacząć dbać wcześniej o skórę i w miarę możliwości opóźnić proces starzenia się skóry.
Usuńja tam zawsze pod moje oczyska musze kombinować, bo zwykłe kremy nie działają
OdpowiedzUsuńCzego używasz Aniu?
UsuńŻyczę zdrówka dla dziecka, u mnie na szczęście wszyscy zdrowi :) Bardzo lubię tą markę, ale serum jeszcze nie miałam, ale przydało by mi się coś na okolice oczu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Życzenia zdrowia przyjmujemy w każdej ilości :)
UsuńA jaki kosmetyk lubisz z ich asortymentu?
Nie używam serum pod oczy, ale krem jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiś taki MEGA krem?
UsuńKosmetyków DLA nie znam, ale sera pod oczy, jak i inne specyfiki do pielęgnacji tej okolicy, stosuje regularnie :)
OdpowiedzUsuńZerknij koniecznie na te serum :)
UsuńZe względu na swoje lenistwo stawiam na kremy pod oczy, bo nigdy nie chce mi się nakładać wcześniej dodatkowo serum ;)
OdpowiedzUsuńhaha..ale mnie rozbawiłaś tym lenistwem..
UsuńJa od jakiegoś czasu stosuje wieloetapową pielęgnację, wic serum traktuję jako kosmetyk niezbędny.
Ja zdecydowanie zwracam uwagę na produkty po które sięgam, nie mam wymagającej okolicy oczu, ale nawilżenie jest dla mnie bardzo ważne :) Marka od dłuższego czasu bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńZerknij na ich kuracje kremowe :)
UsuńZniszcz pryszcz kojarzę. Jak ja nie lubię ziołowych zapachów.. to główny czynnik czemu nie testuję naturalnych kosmetyków. O serum pod oczy nie wiem czy słyszałam. A nakładasz na to jeszcze krem pod oczy? TO działa tak jak zwykłe serum do twarzy? Zaciekawił mnie bardziej rodzaj niż sam produkt :D. Nie lubię długiego wchłaniania :P
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam lekkiego serum pod oczy, ale mam ochotę na coś bardziej intensywnego:)
OdpowiedzUsuń