BAMBUSOWA REGENERACJA DŁONI
3/21/2019
30
AA OCEANIC
,
dłonie
,
KOSMETYKI AA
,
KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE
,
KREM DO RĄK
,
PIELĘGNACJA
,
PIELĘGNACJA RĄK
Uff..chciałoby się powiedzieć, że "mamy to z głowy". Konkurs zaliczony - zaliczyliśmy pierwszy raz konkurs matematyczny. Nie ważne jaki będzie wynik - liczy sie udział i to, że spróbowała. Próbuje jej to przetłumaczyć, ale moje nadwyraz ambitne dziecko, niestety, każdą rywalizację traktuje bardzo serio. Dziękuję za każdy kciuki Kochani!
Pierwszy raz mam możliwość uczestniczenia w akcji TESTUJĘ Z TWOIM ŹRÓDŁEM URODY. I dziś chciałabym Wam pokazać jeden z kosmetyków, który otrzymałam w ramach testów. Kosmetyk naszej polskiej, rodzimej marki - AA, z serii Natural SPA. Zdecydowałam się na kompletną nowość na rynku, a mianowicie - krem do rąk, mój jest w wersji REGENERUJĄCEJ do rąk i paznokci z bambusem.
Kremy do rąk to jeden z tych kosmetyków, który ma chyba każda kobieta, w ilości absurdalnie dużej. W towarzystwie kobiet wśród, których się obracam - każda ma jedną tubkę w łazience, jedną przy łóżku, jedną w torebce i kolejną w samochodzie..Wszędzie, tak by te mazidło zawsze było pod ręką.
AA Natural SPA to kolekcja kosmetyków bogatych w naturalne, roślinne składniki , które odżywią i poprawią kondycję skóry w zgodzie z naturą.
Ja zdecydowałam się na opcję z bambusem - krem, który ma przywrócić skórze miękkość, zregenerować, poprawić nawilżenie oraz wzmocnić płytkę paznokcia.
skład:
aqua, glycerin, butyrospermum parkii butter, glycine soja oil, ethylhexyl stearate, glyceril stearate, paraffinum liquidum, peg-100 stearate, petrolatum, dimethicone, cedrus deodara wood extract, oryza sativa bran oil, centella asiatica leaf extract, palmitic acid, stearic acid, panthenol, cetyl alcohol, lauryl alcohol, myristyl alcohol, bambusa vulgaris shoot extract, adansonia digitata seed oil, oenothera biennis oil, perilla ocymlides seed oil, ceramide np, cetearyl alcohol, palm kernel glycerides, squalane, behenyl alcohol, butylene glycol, propylene glycol, tocopheryl acetate, sodium polyacrylate, allantoin, dicaprylyl carbonate, sodium benzoate, citric acid, synthetic fluorphlogopite, phenoxyethanol, ethylhexylglycerin, trideceth-6, polyglyceryl-3 caprate, lecithin, parfum, ci 77491
Ze względu na wielkość opakowania i jego poręczność, ten krem wylądował w mojej torebce, gdzie zajmował jedno z główniejszych miejsc - zawsze miałam możliwość sięgnięcia po niego. Miałam..No właśnie..Sięgałam często, dużo i niestety opakowanie BARDZO szybko sięgnęło dna - wiem jednak na pewno, że wrócę do niego z całą pewnością ( może tylko pomyślę, w ramach urozmaicenia, o innej wersji ).
Pora więc chyba napisać Wam dlaczego warto zainteresować sie tym kosmetykiem, prawda?
Po pierwsze samo opakowanie: elegancka, aluminiowa, wąska tubeczka, która robi bardzo przyjemne wizualne wrażenie ( dodając do tego zielone elementy - jest fajnie! ). Po za tym jest na tyle elastyczne i giętkie, że bez problemu możemy wydobyć z tubki ostatnią kropelkę kremu.
Sam krem ma bardzo delikatną, średnio gęstą konsystencję i jest w odcieniu pudrowego różu. Nie wiem dlaczego spodziewałam się raczej zieleni - no ale bez przesady, kolor kosmetyku nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.
Do tego wszystkiego trzeba dołożyć świeży i kremowy, "zielony" zapach, który delikatnie osiada na skórze - ale w żaden sposób nie jest natarczywy i drażniący.
Jest lekki w konsystencji, nie jest to ciężki glicerynowy krem, który może spowodowac problem z rozsmarowywaniem się. Tu aplikacja jest bezproblematyczna, a sam krem zaskakująco szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze filmu, który mogłby przeszkadzać. Na skórze pojawia się lwdwo wyczuwalna warstewka, ale raczej z tych delikatnych, cienkich, ochronnych.
Natychmiastowo niweluje wszelką szorstkość i napięcie skóry, spowodowane przesuszeniem. Dłonie robia się przyjemnie gładkie, wręcz aksamitne w dotyku. Fajne uczucie, szczególnie, że ten efekt to nie jest coś na chwilę.
Na koniec dodałabym jeszcze jedną rzecz. Nie wiem jakim składnikiem jest to spowodowane, ale zauważyłam ( po zużyciu prawie całej tubki ), że moje paznokcie zrobiły się mniej matowe a płytka wygląda zdrowiej i odbija światło. Nie jest to efekt pomalowanych, lustrzanych paznokci, ale wyglądają zdecydowanie lepiej. Myślę, że to też kwestia tego, że skórki wokół nich zostały odżywione, więc wizualnie całośc lepiej się prezentuje.
Krem nie kosztuje dużo, bo niespełna 10zł. Fajnie sprawdza sie jako pielęgnacja dłoni, które wymagają regeneracji i nawilżenia.
Tak jak wspomniałam wcześniej - na pewno sięgnę po którąś z tych srebrnych tubeczek, po raz kolejny.
MIŁEGO WIECZORA KOCHANI!
OLA
owa firma niezbyt mi podchodzi choć opakowanie cudowne:D
OdpowiedzUsuńOO..masz jakieś nieciekawe doświadczenia? Skąd problem?
UsuńNie wiedziałam nawet, że AA ma krem do rąk w ofercie :)
OdpowiedzUsuńTe kremy to nowość, więc może stąd ta niewiedza. Moja wersja bardzo mi pasuje ale mam chęć wypróbować również pozostałe.
UsuńAktualnie jestem zakochana w kremie z Bielendy, ale może kiedyś i ten wypróbuje. :)
OdpowiedzUsuńTen bambusowy mogę Ci szczerze polecić - mile mnie zaskoczył :)
Usuńbardzo słabo znam kosmetyki AA, kremów jeszcze nie miałam, póki co zachwycam się mini kremami Bielendy :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja do tej pory też niewiele miałam z nimi styczności. Czaję się za to na ich kolorówkę. Może uda mi się coś fajnego wyrwać podczas rossmannowskiej promocji.
UsuńKolejny dzień z tymi kremami :D Marka AA zawładnęła blogosferą :) Dawno już nie miałam żadnego produktu. Takie małe pojemności są w sam raz do torebki :)
OdpowiedzUsuńTo dzięki akcji Michała i Testowania z Twoim Źródłem Urody :) Polecam Ci zajrzeć na jego blog.
UsuńWidziałam już tą serię na blogach ale osobiście nie miałam okazji wypróbować. Opakowanie świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz sięgnąć po tą tubeczkę - nie kosztuje za wiele, a świetnie działa. I masz racje - fantastycznie się prezentują opakowania.
UsuńMoje dłonie są totalnie przesuszone i szukam jakiegoś dobrego kremu, bo większość z nich zostawia tylko tłustą powłokę, ale nie nawilża rąk :( Muzę wyprobować tą propozycję :)
OdpowiedzUsuńTen krem nie zostawia filmu na skórze więc możesz spokojnie po niego sięgnąć - ładnie się wchłania.
Usuńmam go w innej wersji zapachowej i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńJaką wersję kremu masz?
UsuńBardzo lubię kremy, które dają tą ochronną warstwę. :)
OdpowiedzUsuńI chronia skórę i nawilżają, prawda?
UsuńJa nie kojarzę tego produktu ogólnie bardzo rzadko używam kremów do rąk zazwyczaj wtedy gdy moje dłonie są w potrzebie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje dłonie wiecznie są w potrzebie więc kremy do rąk u mnie idą jak woda.
UsuńSzata graficzna jest tak bardzo zachęcająca, że aż żal nie spróbować :D
OdpowiedzUsuńZerknij jeszcze na pozostałe kremy w serii - kuszą :)
UsuńBrzmi fajnie i jak tylko zużyje zapas to kupię sobie do torebki tego malucha :)
OdpowiedzUsuńTaki niewielki kremik jest idealny do wrzucenia do torebki :)
UsuńIdealny krem do torebki, na pewno go kupię :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona i u Ciebie również się sprawdzi.
UsuńTaki mały podróżny kremik do torebki :) Ostatnio bardzo popularne są te kosmetyki w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńW torebce koniecznie trzeba mieć jakąś małą tubkę kremu - ja nie wyobrażam sobie go nie mieć, tak jak i np. lusterka czy bibułek matujących.
UsuńTen kremik nie tylko ma piękne opakowanie, ale także idealną pojemność do torebki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
Usuń