MAGIC VOLUME - RÓŻOWY PIEPRZ, RUMIANEK LEKARSKI I CYTRYNA.
2/28/2019
32
Od jakiegoś czasu borykam się z ogromnym wypadaniem włosów - wiem czym to jest spowodowane i niestety by się uspokoiło potrzeba trochę czasu. W związku z tym, by wspomóc regenerację, używam ogromnej ilości produktów, których zadaniem jest przeciwdziałanie wypadaniu włosów. Ale nie o tym dzisiaj..
Prawie zawsze miałam cienkie i dość delikatne włosy. W związku z tym starałam się nie używać kosmetyków, które sprawiają, że na głowie robił mi się przysłowiowy "przyklap" ( ale wiem, że są osoby, które muszą używam produktów, które chociaż lekko obciążają włosy ). Niestety teraz kiedy włosy mi wypadają, oprócz produktów ratujących ten problem, potrzebuję też czegoś co chociaż wizualnie zwiększy objętość tego co mam na głowie. Szukałam takiej linii produktów wśród kosmetyków, których już używałam i które mi się sprawdziły i przypomniałam sobie o Trico Botanica. Miałam styczność z linią NAWILŻANIE, poznałam też szampon oczyszczający - stwierdziłam, więc, że zaryzykuję i zobaczę jak sprawdzą mi się produkty z linii objętościowej.
Linia VOLUMIZING składa się z 3 produktów:
- szampon ( ok.39zł/250ml )
- odżywka ( ok. 45zł/250ml )
- spray ( ok.42zł/250ml )
Ja sięgnęłam po dwa z nich, po te podstawowe: szampon i odżywka.
"Trico Botanica Volumizing to produkty do pielęgnacji włosów cienkich, delikatnych i mających problem z objętością. Głównymi składnikami linii są organiczne ekstrakty z rumianku, skórki cytryny oraz różowego pieprzu. Produkty nie zawierają barwników, parabenów, SLS oraz petrolatum."
skład szamponu:
aqua (water), sodium coceth sulfate, cocamidopropyl betaine, cocamide dea, sodium chloride, parfum (fragrance), dimethicone propyl pg-betaine, polyquaternium-10, glycerin, citric acid, disodium cocoamphodiacetate, limonene, disodium laureth sulfosuccinate, magnesium nitrate, magnesium chloride, methylchloroisothiazolinone, chamomilla recutita flower extract (chamomilla recutita (matricaria) flower extract), lycium barbarum fruit extract, citrus limon peel extract (citrus limon (lemon) peel extract), schinus molle seed extract, thymus vulgaris leaf extract (thymus vulgaris (thyme) leaf extract), methylisothiazolinone, sodium benzoate, potassium sorbate
skład odżywki:
aqua (water), cetearyl alcohol, cetrimonium chloride, glyceryl stearate, caprylic/capric triglyceride, parfum (fragrance), amodimethicone, citric acid, limonene, magnesium nitrate, trideceth-10, magnesium chloride, methylchloroisothiazolinone, schinus molle seed extract, chamomilla recutita flower extract (chamomilla recutita (matricaria) flower extract), citrus limon peel extract (citrus limon (lemon) peel extract), thymus vulgaris leaf extract (thymus vulgaris (thyme) leaf extract), lycium barbarum fruit extract, methylisothiazolinone, sodium benzoate, potassium sorbate
szampon - szczególnie polecany do oczyszczania cienkich włosów, nadaje im jedwabistość i miękkość bez obciążania
odżywka - do spłukiwania, odżywiająca i nadająca objętość włosom, bez obciążania; ułatwia rozczesywanie, nadając włosom jedwbistą miękkość i blask
Opakowania dość standardowe dla tej marki kosmetyków - tak naprawdę linie różnią się od siebie tylko i wyłącznie kolorem etykiety i paska na ciemnobrązowych butelkach. Szampon ma standardowy dozownik, odżywka ma pompkę ( duży plus jak dla mnie ).
Oba kosmetyki pachną praktycznie tak samo, zapach przyjemny - chociaż ciężko mi z czymś konkretnym go porównać. Jest dość wyczuwalny podczas aplikacji na włosach, po wysuszeniu też czuć go na włosach, ale z czasem zapach zanika, wietrzeje.
Oba kosmetyki maja pojemność po 250ml, ale miałam wrażenie, że szampon mi się jakoś szybciej zużywał - może ze względu na rzadszą niż odżywka, konsystencję ( albo to ja szalałam z ilością! ).
Jeśli chodzi o samo działanie tych produktów to uważam, by w pełni zauważyć działanie tego zestawu należy koniecznie używać tych kosmetyków w duecie. Po tym jak sięgnęłam po sam szampon ( bez odżywki ) miałam na głowie taką puszystość i "volume" ( ale nie spuszenie ), że miałam problem z ogarnięciem włosów do jakiejś fryzury. Były mega naobjętościowane ( ale słowotwór ), lekkie, puszyste i dośc sypkie. Nie miałam szans by związać je w kok. Z jednej strony - znaczy się szampon działa, ale w drugiej strony to jednak odrobina dociążenia była moim włosom niezbędna. I tu robotę robiła odżywka. Pozostawała objętość, lekkość i sypkość po działaniu szamponu, ale dzięki odżywce ( na mokrych włosach trzymamy około 2 minut i spłukujemy ) włosy stawały się odżywione, mimo objętości - ujarzmione i zdecydowanie łatwiejsze w czesaniu. Nie pojawiło się sztuczne nadbudowanie włosów - nadal był lekkie i delikatne, ale bez problemu dały się rozczesać ( zero splątania ).
Czas na krótkie podsumowanie. Kosmetyki się sprawdziły - zgodnie z obietnica producenta uzyskałam objętość, przyjemną lekkość włosów bez obciążania ich. Zaznaczę jednak jedną kwestię - kosmetyki z linii Volumizing TAK, ale tylko w zestawie. Sam szampon na moich ( farbowanych ) włosach szalał z puszystością i objętością, a odżywka trochę to ujarzmiała.
Czy któraś z Was może miała kosmetyki tej marki?
A może macie jakieś swoje sposoby na objętość i lekkość włosów? Podzielcie się koniecznie!
POZDRAWIAM CIEPŁO
OLA