BY LWIA GRZYWA NA GŁOWIE BYŁA
Pod koniec maja pisałam Wam o zestawie ( szampon + odżywka ) marki Dermena, który wspierał mnie w walce o bujniejszą fryzurę. Kuracja tym duetem okazała się być bardzo owocna ( przestałam ogarniać nowe baby hairs ).
Co prawda pod koniec stosowania, ale dołączył jeszcze jeden kosmetyk - lotion. Chciałoby się powiedzieć, że idealne uzupełnienie zestawu do walki o nowe włosy. A czy tak było?
- hamuje wypadanie włosów
- stymuluje odrastanie włosów
- wzmacnia i zagęszcza włosy
- nawilża i odżywia
- zmniejsza się przetłuszczanie się włosów
- chroni skórę głowy przed podrażnieniami
- szybko się wchłania
- nie skleja i nie przetłuszcza włosów
"Preparat pielęgnacyjno-wzmacniający do stosowania w przypadku:
- okresowego i przewlekłego wypadania włosów u kobiet
- przerzedzania się włosów, również o podłożu androgenowym
- włosów zniszczonych, osłabionych i nadmiernie wypadających
- włosów ze skłonnością do przetłuszczania się."
skład:
AQUA, ALCOHOL, ISOPROPYL ALCOHOL, PROPYLENE GLYCOL, GLYCYRRHIZA GLABRA RHIZOME/ROOT, ROSE EXTRACT, CICHORIUM INTYBUS LEAF EXTRACT, BERTHOLLETIA EXCELSA SEED OIL, HYDROLYZED RHODOPHYCEA EXTRACT, MENTHOL, BIOTIN, PANTHENOL, PHENOXYETHANOL, BUTYLPARABEN, ETHYLPARABEN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, DISODIUM EDTA, IMIDAZOLIDINYL UREA, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PARFUM, DMDM HYDANTOIN, METHYL NIACINAMIDE CHLORIDE, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, GERANIOL
Lotion to najdroższy kosmetyk z tego zestawu ( szampon i odżywka kosztują około 20zł za sztukę ) - około 27-30zł. Spodziewałam się ( chociaż w sumie nie wiem dlaczego ), myślałam, że będzie najlepszy.
Początkowo używałam go tak jak zaleca producent, czyli dwa razy dziennie: rano i wieczorem. Najpierw spryskiwałam włosy ( około 5 rozpyleń ), później masowałam skórę głowy.
Pierwsze odczucia? Pojawiło się dość intensywnie odczuwalne uczucie ciepła na skórze. Nie pojawiło się ani bolesne podrażnienie, ani swędzenie - po prostu takie odczucie rozgrzania skóry.
Niestety okazało się, że nie mogę używać lotionu 2 razy dziennie. Obciążał moje cienkie włosy więc wyszłam z założenia, że lepiej raz ale z efektem. Co to za robota używać lotionu 2 razy i non stop go zmywać, bo włosy nie wyglądają tak jak trzeba. Zostawiłam tylko wieczorną aplikację.
Jakie wrażenia jeśli chodzi o całą kurację?
Myślę, że lotion wspomógł działanie odżywki i szamponu. Nadmierne wypadanie włosów skończyło się. Nie mówię, że w ogóle nie wypadają - ale jest to tak nieznacząca ilość, że w gruncie rzeczy traktuję to jak naturalny proces.
Używacie jakichś konkretnych produktów, suplementów - jeśli chodzi o ratowanie wypadających włosów?
POZDRAWIAM CIEPŁO
OLA
Interesting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuń:*
UsuńU mnie dobrze sprawdzają się domowe maski☺
OdpowiedzUsuńPodrzucisz jakiś przepis??
Usuńciekawe..musze tez przetestowac. obserwuje i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż lecę Cię odwiedzić :)
UsuńNie miałam jeszcze nigdy problemu z intensywnym wypadaniem włosów, jednak nowe baby hairs brzmią kusząco, choć na lotion z tej gamy kosmetyków raczej się nie skuszę ;]
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas mam problem z nadmiernym wypadaniem - wtedy wspomagam się tego typu środkami.
Usuń