AUBE RENAISSANCE - 3 NAJWAŻNIEJSZE SPOSTRZEŻENIA
10/16/2017
13
AUBE
,
KOSMETYKI AUBE
,
KOSMETYKI PIELĘGNACYJNE
,
PIELĘGNACJA
,
PIELĘGNACJA TWARZY
,
TWARZ
"Seria Epidermal Growth Factor zawiera epidermalny czynnik wzrostu ( EGF ), który poprawiając grubość naskórka, zapobiega wiotczeniu skóry oraz zmarszczkom."
Czytając takie obietnice, kto by się nie skusił?
"Rewitalizujące kosmetyki Renaissance pomagają w kondycjonowaniu cienkiej i wiotkiej skóry twarzy. Bogata formuła kosmetyków zawiera silnie skoncentrowany epidermalny czynnik wzrostu. który stymulując podział komórkowy wpływa na wzmocnienie struktury naskórka. Olej tsubaki odżywia i nawilża, chroniąc skórę przed szkodliwym wpływem środowiska. Dzięki obecności skwalanu, lekkiego oleju pochodzenia roślinnego, wnikanie składników aktywnych w głąb skóry jest przyspieszone."
Linia Renaissance liczy sobie 7 kosmetyków: krem na dzień, na noc, serum pod oczy, serum nawilżające, wypełniacz do ust oraz 2 kosmetyki bezpośrednio związane z makijażem: dwufazowy płyn do demakijażu oraz wygładzająca baza pod makijaż. Dziś chciałabym opowiedzieć o moich wrażeniach po kuracji dwoma kosmetykami: regenerującym kremem na noc do skóry cienkiej i pozbawionej elastyczności oraz serum intensywnie nawilżającym na dzień i na noc.
Opowiadając o tych dwóch kosmetykach chciałabym zwrócić uwagę na 3 kwestie, które być może przekonają Was do próby poznania tych kosmetyków.
OPAKOWANIA
Wiem, że wydawać by się mogło, że to taka błaha i nic nie znacząca kwestia, ale..nie ma co ukrywać, że lubimy ładne opakowania. I trzeba przyznać, że kosmetyki AUBE cieszą oko.
Intensywnie bordowe ze srebrnymi elementami, sprawiają wrażenie bardzo ekskluzywnych, porządnych. Nie wiem jak Wy, ale ja lubię jak kosmetyk wygląda ładnie. Mało tego - widząc ładne opakowanie na sklepowej półce - zawsze zwrócę na nie uwagę.
Oprócz wyglądu, warto zwrócić również uwagę na funkcjonalność. W przypadku kremu na noc mamy do czynienia, niby, ze standardowym słoiczkiem - bez problemu możemy wydobyć krem za pomocą szpatułki lub, po prostu, palca. Serum nawilżające jest w buteleczce z pipetką. Uwielbiam ten rodzaj opakowania i aplikacji kosmetyku.
CENA
Przyznam, że obawiałam się, że kosmetyki będą kosztować "miliony monet" i nie będą dostępne dla każdego portfela. No bo ładne, porządnie wyglądające opakowania; do tego obietnice niesamowitego i nowoczesnego działania. No tanio być nie mogło, prawda? A tu miłe zaskoczenie. I krem na noc i serum nawilżające kosztują około 55zł. Nie jest strasznie, prawda? gdy do tego dołożymy bardzo przyzwoitą wydajność, to okazuje się, że wcale nie wychodzimy źle na tym interesie.
Jeśli chodzi o cenę pozostałych kosmetyków z linii Renaissance to najtańszy możemy kupić już za około 23zł, a najdroższy, właśnie za wspomniane, 55zł. Przyznam, że było to miłe zaskoczenie, bo spodziewałam się kosmetyków bliżej kwoty 100zł.
EFEKTY DZIAŁANIA
No i przechodzimy do najważniejszej kwestii, tej na którą zwracamy oczywiście największą uwagę - działanie.
Zacznę od kremu na noc, bo to jego zaczęłam używać najpierw. Najpierw kilka suchych faktów: mamy przyjemny, ale delikatny zapach ( bez obaw - nie będzie drażnił nosa w nocy ) - przyznam, że spodziewałam się czegoś takiego; do tego dołóżmy konsystencję, która początkowo wydawała mi się być solidna i gęsta - przy rozsmarowywaniu zyskuje jednak na lekkości i nie mamy żadnego problemu z rozprowadzeniem kremu na twarzy. Początkowo czekało mnie niezbyt miłe zaskoczenie - krem mnie zapchał. Nie mocno, ale jednak i wydaje mi się, że to właśnie on był winowajcą. Było to tylko na początku kuracji i po pewnym czasie moja skórą chyba "przyzwyczaiła się" do tego kremu, nie mniej jednak - pierwsze zaskoczenie było. Trzeba mu przyznać, że świetnie wpływa na odżywienie i zmiękczenie skóry - różnica jest zauważalna już po około 3 tygodniach stosowania. Zmiana miękkości i gładkości skóry była wyczuwalna przy zwykłym dotyku dłonią, więc wyobraźcie sobie jak znacząca musiała być różnica.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany składem tego kosmetyku - odsyłam tutaj: AUBE KREM NA NOC.
Pora na kilka słów o serum nawilżającym, które okazało się moim faworytem jeśli chodzi o kosmetyki marki AUBE.
Nie wiem jak to się stało, nie wiem czy była to interwencja magii (?), ale już po kilku, dosłownie kilku użyciach zauważalne było działanie serum. Działanie - istne wow! Niesamowite nawilżenie, miałam wręcz wrażenie, że moja skóra jest wilgotna od środka ( nie wiem jak opisać to odczucie ). Zniknęły suche skórki, szorstkie miejsca na twarzy przestały być szorstkie ( nawet te najbardziej newralgiczne okolice nosa ). Działanie okazało się być długotrwałe ( co było dla mnie dużym zaskoczeniem ), bo nawet w te dni, kiedy po prostu zapomniałam użyć serum, albo stosowałam maskę - serum działało. Nie było mowy o nieprzyjemnym napięciu skóry, które często pojawia mi się przy zmyciu makijażu i umyciu twarzy żelem albo pianką.
Minus tego kosmetyku znalazłam tylko jeden - prędzej czy później kończy się. Zapach przyjemny, konsystencja również - nie mam się do czego przyczepić.
3 najważniejsze spostrzeżenia, oba kosmetyku na plus, ale to serum zostaje moim faworytem. Ciekawa jestem czy znana jest Wam marka AUBE?
POZDRAWIAM CIEPŁO
OLA
Opakowania mają ładne ^^
OdpowiedzUsuńBardzo. Trzeba przyznać, że przyciągają oko. Sprawiają wrażenie ekskluzywności :)
UsuńO tych kosmetykach czytałam na blogach. Z Twojego postu nabrałam ochotę na zakup , szczególnie serum.
OdpowiedzUsuńJeśli się skusisz Bogusiu, koniecznie daj znać jakie są Twoje wrażenia.
UsuńO tych kosmetykach czytałam na blogach. Z Twojego postu nabrałam ochotę na zakup , szczególnie serum.
OdpowiedzUsuńZnam te kosmetyki. Najbardziej polubiłam krem na dzień:)
OdpowiedzUsuńAż takie wow?
UsuńJak już to sięgnę po serum, jednak przestraszyłaś mnie zapchaniem :)
OdpowiedzUsuńNo niestety..może być ryzykownie. Ale za to serum <3 <3
Usuńnie znam tej firmy ale duzo slyszalam dobrego
OdpowiedzUsuńRozejrzyj się za kosmetykami tej marki :)
UsuńAle boskie opakowania !!! :)
OdpowiedzUsuńHa! Widzę, że nie tylko ja zwracam uwagę na takie szczegóły.
Usuń