...RÓŻE KOLORU NIEBA ZE SNU..
Czy jest jeszcze ktoś kto nie zna kosmetyków Fitomed? Polska, rodzinna firma istniejąca na rynku kosmetyczny od 18 lat. Świetne ziołowe i naturalne kosmetyki o fantastycznej skuteczności. Już jakiś czas temu miałam możliwość poznawania tych kosmetyków i nie ukrywam, że w zdecydowanej większości świetnie mi się sprawdziły.
Wśród upominków z ostatniego spotkania blogerek również znalazł się kosmetyk Fitomedu. Do tej pory kosmetykiem No. 1 był dla mnie płyn oczarowy o zapachu kwiatu pomarańczy. Uważam, że nie ma lepszego kosmetyku jeśli chodzi o tę firmę. Dlatego z dużą dożą ostrożności podchodziłam do kosmetyku, który otrzymałam na spotkaniu.
Wiecie już dlaczego?
Konkurent dla mojego ulubionego płynu oczarowego? Czy aby na pewno?
Te z Was, które są ze mną już dłużej wiedzą, że do kosmetyków różanych podchodzę bardzo ostrożnie i nie zawsze ich zapach mi odpowiada. Czasami pachną naprawdę przyjemnie, a czasami jest to aromat nie do zniesienia.
Ciekawe jesteście jak było tym razem? Czy dałam radę z tym kosmetykiem i czy zużyłam go do końca i czy wrócę do niego ponownie?
Skład:
AQUA, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER, GLYCERIN, PANTHENOL, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, ALLANTOIN, CITRIC ACID, PHENOXYETHANOL (AND) ETHYLHEXYLGLYCERIN, ANIBA, ROSAEDORA, LINALOOL, CI 16255
Cena: 200ml/13,50zł
Ma działać odprężająco i odświeżająco, nawilżać i wygładzać. "Różany płyn do twarzy jest znakomitym środkiem upiększającym cerę.Potrzebną wilgoć przekazuje skórze w najbardziej przyjemny sposób. Sporządzony według klasycznego przepisu, ma ożywczy, subtelny zapach oraz kojącą moc, można go stosować również na makijaż."
Potraktowałam ten kosmetyk jak mgiełkę odświeżającą. Do stosowania na "gołą" skórę, jak i tą z makijażem.
Trzeba przyznać, że jest to niesamowicie wydajny kosmetyk. Mimo codziennego używania, ubytek nie jest tak duży jak mogłabym się spodziewać. Atomizer rozpyla bardzo fajna, orzeźwiającą mgiełkę ( nie ma obaw o strumień wody i mokrą, w jednym miejscu twarz ).
Coś czego obawiałam się najbardziej - zapach. Owszem jest różany ( to dość charakterystyczny aromat ) ale nie jest to cierpki i duszący zapach. Odetchnęłam z ulgą, bo wiedziałam, że spokojnie będę mogła używać tego kosmetyku i że jego zapach mnie nie drażni.
Płyn różany świetnie sprawdza się do odświeżania twarzy - używany na makijaż, nie powoduje jego ścierania, czy robienia się plam. Skóra staje się jakby nawilżona, przez co nie czuć "ciężaru" kilkugodzinnego makijażu.
"Naga" skóra dostaje fantastyczną dawkę nawilżenia, odprężenia.
Dodatkowo, ciekawostka, którą zauważyłam - kosmetyk wpływa na łagodzenie podrażnień spowodowanych powstającymi niedoskonałościami. Stają się mniej bolesne i czerwone, a przy regularnym stosowaniu płynu, niedoskonałości zdecydowanie szybciej się goją.
I teraz zastanawiam się..czy różany brat dorównał temu oczarowemu?
POZDRAWIAM CIEPŁO
OLA
Muszę przyznać się, że nie słyszałam o tej marce kosmetycznej :(
OdpowiedzUsuńNie znasz Fitomedu? Poważnie? Koniecznie musisz poznać te kosmetyki!
UsuńMiałam, nie lubiłam. Ale wychodzi na to, że po wszystkich różanych kosmetykach piecze mnie cera:(
OdpowiedzUsuńMoże masz po prostu jakieś uczulenie na różany składnik?
UsuńTo mój ulubieniec.
OdpowiedzUsuńA miałaś płyn oczarowy z kwiatem pomarańczy? Bombowy jest!
UsuńSkuszę się bo jak najbardziej lubię kosmetyki Fitomed :)
OdpowiedzUsuńMasz jakiś swój ulubiony?
Usuńfajny do odświeżenia :D
OdpowiedzUsuńTo fajny zamiennik wód termalnych na odświeżenie :)
UsuńSuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: http://moritka.blogspot.com
:)
UsuńMam zamiar go wypróbować ;) Lubię różane kosmetyki i markę Fitomed ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię kosmetyki Fitomed. Masz jakiś swój ulubiony, taki godny polecenia?
Usuń