NOWOŚCI KOBO - SHINE & MATTE
Witajcie!
Pomarudziłabym trochę, ale tym razem sobie odpuszczę, bo jeszcze zostanę nazwana "nadworną marudą". Powiem tylko tyle - niedosypiam, jestem przemęczona fizycznie. Długo siedzę wieczorem, wcześnie wstaje rano a dzień - cały na pełnych obrotach. I wiem, wiem - mogłabym iść spać jak człowiek o 22-23, ale nie umiem. Wieczór, noc to te chwile gdy mam trochę oddechu - siadam do pisania postów na bloga, zaglądam na instagram. Taki mini relaks..
Dziś zapraszam Was na kolejny post w nowościami i... będą swatche! Jeśli któraś z Was jest fanką szklanego lśnienia albo kompletnego matu - powinna się zaciekawić.
KOBO PROFESSIONAL wypuściło na rynek nową serię produktów kolorowych do ust..Macie ochotę pooglądać?
Zaczniemy może od wszechobecnych i uwielbianych matów. Każda firma, która jest "na czasie" i chce przyciągnąć do siebie klientki, wprowadza do swojego asortymentu coś matowego. Matowe produkty do ust to trwający od kilku miesięcy, szał!
MATTE LIP STAIN NON TRANSFER LIQUID LIPSTICK
"Matowa, wodoodporna, długotrwała pomadka w płynie."
- nałożyć cienką warstwę, po aplikacji odczekać około 1 minuty, aby uzyskać perfekcyjny, matowy efekt. Nie pozostawia śladów. Zalecane jest użycie nawilżającej odżywki do ust MOISTURIZING LIP CONDITIONER.
cena: 14,99zł/szt
Dostępnych jest 6 kolorów:
501 CORAL TOUCH
502 POWDER PINK
503 PINKY NUDE
504 NATURAL BEAUTY
505 AMARANTH
506 DUSTY CEDAR
Jak już zauważyłyście - ja mam 3 z nich: 503 PINKY NUDE, 504 NATURAL BEAUTY i 506 DUSTY CEDAR ( na zdjęciu od lewej ).
W pierwszym momencie byłam mocno zaskoczona bo pomadki/błyszczyki wcale nie wydawały się być matowe. Wręcz przeciwnie! Widać do zresztą po zdjęciu, które zostało zrobione tuż po aplikacji. Miały być matowe a wyglądają jak zwykłe, napigmentowane błyszczyki. Jednak po chwili wysychają i wtedy zaczyna się cały szał. Robią się kompletnie matowe, zastygają - miałam wręcz wrażenie, że kolor wręcz "wżera" się w skórę - dzięki czemu pomadki okazują się być niesamowicie trwałe. Warto mieć to na uwadze i podczas aplikacji zachować maksymalne skupienie i precyzję - bo nie będzie później możliwości poprawy.
Pora na coś dla fanek błysku. Będzie i mocno kolorowo i transparentnie, tylko z nutką koloru.
GLASS SHINE SMOOTHING LIP GLOSS
"Błyszczyk do ust dający efekt lustrzanego połysku. Zawarte w formule woski, olejki oraz polimery nawilżają usta i dają natychmiastowy efekt wygładzenia."
cena: 14,99zł/szt.
Dostępnych jest 6 kolorów, z czego ja mam 5, czyli będziecie miały możliwość zobaczyć, prawie, cały komplet.
101 GLAM NUDE ( brak )
102 FROZEN TULIP
103 DESIRED CARMINE
104 RUBY CLOUD
105 LECHEE DELIGHT
106 CORAL STAR
I całość razem :) Kolory od lewej: 102 FROZEN TULIP, 103 DESIRED CARMINE, 104 RUBY CLOUD, 105 LECHEE DELIGHT, 106 CORAL STAR.
Jeśli chodzi o te lśniące błyszczyki, wszystkie kolory oprócz pierwszego okazały się być dla mnie. I mimo iż ostatnio przerzuciłam się raczej na pomadki i to najczęściej matowe, na pewno wybiorę sobie jakieś NAJ kolory, zanim podzielę się z jakąś koleżanką, pozostałymi kolorami.
Ciekawa jestem czy któryś kolor jakoś wyjątkowo wpadł Wam w oko? A w ogóle, która formuła to ta taka bardziej "Wasza": lśnienie czy mat?
POZDRAWIAM
OLA
Wszystkie ładne kolorki.
OdpowiedzUsuńCiężko zdecydować i wybrać ten NAJ, prawda?
UsuńMoja gama kolorystyczna :)
OdpowiedzUsuńKtóryś kolor szczególnie wpadł Ci w oko?
UsuńBłyszczące mnie nie zachwyciły, ale 504 jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńJa wybieram się jeszcze od Natury zobaczyć pozostałe kolory :)
UsuńUwielbiam maty na ustach, dlatego te pomadki najbardziej mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńWybierzesz się do Natury pooglądać? Ja tak - ciekawią mnie pozostałe kolory.
UsuńMat zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zdecydowana większość jest za matowymi pomadkami :)
UsuńZdecydowanie bardziej wolę maty :) Odcień 503 wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńDołączasz jako kolejna do fanek matów :)
Usuńpokazałabyś jak wyglądają na ustach? szczególnie te maty :)
OdpowiedzUsuńObiecuje, że będzie taki post. Obiecuje!
UsuńBłyszczące błyszczyki bardzo mi się podobają zwłaszcza te w najjaśniejszych kolorach:)
OdpowiedzUsuńO łał! Jesteś pierwsza! Wszyscy raczej zwracają uwagę na maty ( chyba taka moda? ) :)
UsuńBłyszczyki to coś dla mnie. Fajne kolorki, a za matami raczej nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńAle żeś mnie zaskoczyła. Myślałam, że będziesz kolejną osobą, która powie "OO MATY, MATY!" :)
UsuńMaty przypadły mi do gustu :) Ciekawa jestem jak prezentują się na ustach :)
OdpowiedzUsuńObiecuję! Będzie!
Usuńpiękne kolory, choć nie maluję ust, lubię takie kolory u innych
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować. Zacznij od delikatnych kolorów a później leć w coraz intensywniejsze :) Zobaczysz, że Ci się spodoba :)
UsuńMatowe zdecydowanie bardziej mi odpowiadają! Szkoda, że nie pokazałaś ich na ustach, ale post na 6!
OdpowiedzUsuńhttp://agnieszkapola.blogspot.com/
Będzie, będzie! Muszę mieć lepsze światło :)
Usuńfajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają :)
UsuńPiekne kolory z checia sie na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńKuś się, kuś :)
UsuńFajne kolory :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńładne kolorki
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
UsuńŁadne kolorki :D
OdpowiedzUsuńJa również jestem nimi zachwycona :)
UsuńJa zdecydowanie ostatnio preferują maty :)
OdpowiedzUsuńChyba jak większość. Maty robią teraz szał!
UsuńBardzo polubiłam produkty KOBO. Tych błyszczyków jeszcze nie mam, ale na pewno wypróbuję. Odcień 102 mi się bardzo podoba. :)
OdpowiedzUsuńfromCarolinee
Odwiedź Drogerię Natura i koniecznie daj znać jak na żywo Ci się podobały.
Usuń