PEELINGUJĄCE ZŁOTE OLEJE
Niedzielnie zapraszam Was na kompletnie lajtowy post. Będzie miło i przyjemnie.
Tak jest za każdym razem jak mam do czynienia z kosmetykami z serii Golden Oils Bielendy.
"GOLDEN
OILS
Prawdziwa
moc drogocennych olejków piękna.
Szeroka
kompleksowa linia produktów do pielęgnacji ciała zawierających w
sobie prawdziwą MOC
DROGOCENNYCH OLEJKÓW
piękna. Bogate formuły bazują na połączeniu odżywczych,
nawilżających i ujędrniających
właściwości szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata.
Każdy
produkt z linii GOLDEN
OILS zawiera 3
DROGOCENNE OLEJKI
właściwie dobrane do potrzeb każdego rodzaju skóry.
Kosmetyki
szybko poprawiają kondycję skóry dostarczając jej wszystkiego co
najlepsze. Znika uczucie suchości skóry i nieprzyjemnego napięcia.
Skóra jest wyraźnie odżywiona i sprężysta.
Podaruj
swojej skórze bogactwo olejkowego luksusu, otul ciało cudownym
zapachem ciepłych olejkowych nut."
źródło: bielenda.pl
GOLDEN
OILS Ultra ujędrniający peeling do ciała z drogocennymi olejkami
(olejek babassu, passiflora, pistacjowy)
(olejek babassu, passiflora, pistacjowy)
Zawiera
w sobie prawdziwą moc drogocennych olejków piękna. Bogata
ujędrniająca formuła peelingu bazuje na połączeniu naturalnego
cukru oraz regenerujących i uelastyczniających właściwościach
szlachetnych olejków z najdalszych zakątków świata:
OLEJEK
BABASSU – zawiera
aż 70% lipidów; dostarczając skórze fitosteroli pobudza ją do
odnowy i produkcji komórek.
OLEJEK
PASSIFLORA – jest
idealny dla skóry potrzebującej intensywnej regeneracji, poprawy
kondycji i napięcia.
OLEJEK
PISTACJOWY – znakomicie
wygładza skórę pozostawiając ją miękką w dotyku, ma
właściwości nawilżające.
Skład:
SUCROSE, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER), CETEARYL ALCOHOL, CERA ALBA (BEESWAX), POLYETHYLENE, PEG-20 GLYCERYL TRIISOSTEARATE, SILICA, ORBIGNYA OLEIFERA SEED OIL, PISTACIA (PISTACHIO) VERA SEED OIL, PASSIFLORA INCAMATA SEED OIL, TOCOPHERYL ACETATE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, PARFUM (FRAGRANCE), BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HEXYL CINNAMAL, HYDROXYISOHEXYL-3 CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, LINALOOL, CI 26100 (D&C RED NO. 17)
Opakowanie: zwykły plastikowy słoiczek z zakrętką - ogromny plus za zabezpieczenie
przed ciekawskimi paluchami, samego kosmetyku aluminiową folią - taki
mały szczegół a jednak ma znaczenie; opakowanie i etykieta w złocie
nawiązującym do nazwy serii kosmetyków
Pojemność: 200ml
Cena: około 18zł
Moje Wrażenia:
Po raz kolejny, jak przy każdym kosmetyku Golden Oils - zachwycam się zapachem. Uwielbiam go! Ten z wersji ultra ujędrniającej ( zielonej ) jest bardziej słodszy niż te, które do tej pory poznałam. Pewnie za sprawą passiflory. Peeling pachnie perfumami, olejami. Po samym peelingowaniu zapach zostaje na skórze i jest lekko wyczuwalny - ja jestem tym zachwycona. Bardzo odpowiada mi ten aromat.
Ponownie mamy do czynienia z gęstym, tłustym od olejów peelingiem. Mamy
bardzo gęstą pastą z mocno wyczuwalnymi kryształkami. Konsystencja jest dość zbita i wydaje się być sucha - jednak, podczas kontaktu ze skórą, pod
wpływem ciepła pojawiają się ukryte olejki, które sprawiają, że peeling zyskuje mocno tłustą konsystencję z drobinami.
Natłuszczenie, które się pojawia sprawia, że drobiny peelingujące, lepiej przylegają do skóry, dzięki czemu połowa używanego kosmetyku nie wyląduje na dnie wanny czy kabiny prysznicowej. A tym samym kosmetyk się nie marnuje - bo szkoda by go było.
Kryształki są dość ostre i bez problemu radzą sobie ze ścieraniem martwego
naskórka. Pozbywamy się tego co
niepotrzebne, a jednocześnie olejki wnikają w skórę. Skóra robi się niesamowicie gładka a dodatkowo natłuszczona, nie ma mowy o przesuszeniu czy nieprzyjemnym napięciu, szorstkości.
Nie będę ukrywać, że lubię peelingi z tej serii i przyznam, że nie zwracam uwagi na efekt ujędrnienia - bo sam peeling nie wiele może zdziałać, używam ich dla efektu gładkiej i natłuszczonej skóry.
Uważam, że to bardzo fajny i dość tani produkt a jednocześnie wydajny i o podwójnym działaniu - warto się nim zainteresować.
POZDRAWIAM
OLA
Chętnie bym go wypróbowała. Dobra cena, brak parafiny i porządne zdzieranie - czego chcieć więcej.
OdpowiedzUsuńChętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ren peeling za zapach :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zawiera olejki, a nie parafinę jak podobny produkt z Daxa.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad nim będąc w drogerii. Następnym razem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńO! I chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuń