MINERALNE NOWOŚCI
Całkiem niedawno w moje ręce trafiły kolejne mineralne kosmetyki. Były to nowości od Neauty Minerals.
Dla przypomnienia - MINERALNIE PO POLSKU.
Dziś chciałabym Wam pokazać nowość w asortymencie tej firmy - 4 kolory z 22 dostępnych. Wybrałam takie najbardziej neutralne - bez żadnych szoków kolorystycznych :)
Zauroczyły mnie te mini pudełeczka. Wyglądają jak dużo mniejsza wersja ich starszych braci - podkładów. Mamy tu białe zakrętki z logo firmy a w środku plastikowe siteczka, które przed pierwszym użyciem zabezpieczone są folią. Mimo iż dziurki w sitku są niewielke - nie ma problemu z wydobyciem z nich kosmetyku - ja jednak całkiem pozbyłam się tych siteczek - tak jest mi wygodniej z nich korzystać.
1 kolor w teh chwili kosztuje, w promocji, niespełna 11zł - w cenie regularnej będzie to kwota 14,90zł. Wcale nie dużo, a warto mieć na względzie, że cienie w tej formie są BARDZO wydajne i starczą nam na szmat czasu. Porównując więc wydajnośc i cenę - świetny interes.
Do wyboru mamy 22 kolory: matowe i połyskujące, od bardzo jasnych po ciemne ( coś intensywnie kolorowego również znajdziemy ).
Warto też zwrócić uwagę na opisy kolorów na stronie producenta. Mimo iż bardzo krótkie, dosłownie kilkuwyrazowe - idealnie opisują kolory - przynajmniej te które mam ja. I właśnie dzięki tym opisom udało mi sie dobrać idealnie kolory dla siebie - dzięki czemu wiem, że będę ich używać i nie skończą gdzieś włożone do pudełka.
Coś co mnie zaskoczyło w tych cieniach to ich intensywność napigmentowania - wow! Nic a nic nie tracą na swoim kolorze i odcieniu podczas aplikacji na powieki, podczas rozcierania.
Zapraszam więc do oglądania.
IN THE MIST - jasny odcień połyskujący subtelnymi złotymi drobinkami
GOLD RUSH - subtelny złoty odcień z mieniącymi się drobinkami
OLIVE GROVE - oliwkowa zieleń w delikatnej poświacie złotych drobinek
IN THE WOODS - intensywnie połyskujący brąz z nutą khaki
Ciekawa jestem, czy któryś kolor z tych 4 wpadł Wam w oko?
Dla porównania - poniżej wszystkie kolory razem.
Jeśli chciałybyście przyjrzeć się jeszcze bliżej tym cieniom i zobaczyć je we wspaniałych makijażach - zapraszam Was na blog KOLOROWO I PACHNĄCO :)
BUZIAKI
OLA
Cieni mineralnych jeszcze nie probowalam :)
OdpowiedzUsuńA spróbuj! Warto.. No i cena wcale nie jest wysoka.
UsuńOgólnie cienie zawsze są wydajne, ale mineralne to już kosmos - nie do zużycia :)
Świetne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńWybierałam takie najbardziej neutralne, do codziennego stosowania.
UsuńJa czekam na swoje minerały z LL :) te też wyglądają ciekawie
OdpowiedzUsuńA jakie kosmetyki zamówiłaś?
UsuńBardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTeż mi sie podobają - takie codzienne, neutralne.
UsuńFajnie się prezentują te kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrawda? I te przesłodkie małe opakowania :)
UsuńMam od nich 3 kolorki :)
OdpowiedzUsuńJakie??
UsuńPokazywałaś już na blogu?
Z kosmetyków mineralnych kuszą mnie najbardziej podkłady :)
OdpowiedzUsuńO podkładach Neauty Minerals również pisałam :)
Usuńwyglądają super :) muszę w końcu kupic jakieś minerały :)
OdpowiedzUsuńA tu masz polską firmę i bardzi przyzwoite ceny :)
UsuńCałkiem fajne kolory.
OdpowiedzUsuńStarałam się wybierać cos neutralnego i do stosowania na codzień :)
UsuńTrochę nie moje kolory. Ale jeszcze nic mineralnego nie miałam.
OdpowiedzUsuńA jakie odcienie byłyby bardziej w Twoim guście?
Usuńu mnie niestety minerały nie spisują się, jakoś nie mogę się nauczyć z nimi obchodzić :)
OdpowiedzUsuńMetodą prób i błędów na pewno dojdziesz do wprawy i do zadowalających efektów :)
UsuńMinipudełeczka są rozkoszne :3
OdpowiedzUsuńPrawda? Przecudne!
UsuńŁadne kolory :) Słodko to wygląda :)
OdpowiedzUsuń