MAKE ME BIO - MIGDAŁOWY SCRUB
Dziś kolejny "twarzowy" post - zgodnie z wczorajszą zapowiedzią - taki będzie ten tydzień :) Ostrzegałam!
Gdy widzę w nazwie kosmetyku wanilię, migdały i tym podobne słodkości - cóż..nie będę ukrywać..moje chciejstwo wzrasta do niebezpiecznie wysokiego poziomu "MUSZĘ". Też tak macie? Na co Wy reagujecie? Co sprawia, że widzicie kosmetyk i wiecie już, że musi być Wasz? Dajcie koniecznie znać! Ciekawa jestem czy ktoś też tak ma jak ja :)
No i dziś będzie właśnie o kosmetyku z migdałami :)
Znacie kosmetyki Make My BIO? Polskie, naturalne kosmetyki. I wcale nie kosztują majątku!
"Peeling do twarzy ze słodkich migdałów i pestek słonecznika to doskonały produkt do cery suchej i wrażliwej. Ma właściwości ścierające jednocześnie pozostawia cerę miękką i nawilżoną. Co ważne, słodkie migdały mają także właściwości łagodzące podrażnienia i wzmacniające odporność skóry. Białka i kwasy tłuszczowe zawarte w orzechach odżywiają i chronią skórę. Dodatek cynamonu pobudza krążenie krwi, a dzięki swoim właściwościom antybakteryjnym jest też doskonałym naturalnym środkiem do walki z trądzikiem."
źródło: cosibella.pl
Skład:
Avena Sativa (Oat) Meal, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Meal, Helianthus Annuus (Sunflower) Meal, Kaolin, Cinnamonum Cassia (Cinnamon) Bark
Opakowanie: szklany, trochę "apteczny" słoiczek, proste beżowe etykiety, do tego ten ascetyczny sznureczek - lubię taką dbałość o szczegóły i tego typu opakowania - wydają mi się zdecydowanie atrakcyjniejsze niż te w neonowych kolorach z mega błyszczącymi napisami
Pojemność: e60ml
Cena/Dostępność: 27zł ( do kupienia tu )
Moje Wrażenia:
Otwieramy słoiczek a naszym oczom ukazują się zmielone migdały, słonecznik, owies i biała glinka. To wszystko sprawia wrażenie suchego proszku, a przy dotyku okazuje sie lekko tłustawy i bardzo puszysty. Zapach - migdały!
Peeling można stosować na dwa sposoby: mieszając z wodą lub z mlekiem (!) do konsystencji pasty - a później nanosimy papkę na twarz i masujemy. Przyznam, że sposób z mlekiem jakoś bardziej mi podpasował ( chociaż jak mąż zobaczył, że biorę mleko i miseczkę do łazienki to chyba ze dwa razy później do mnie zaglądał by zobaczyć co ja wyczyniam ).
Ten peeling jest bardzo delikatny - jeśli ktoś się spodziewa mocnego zdzieraka - może być zawiedziony. Niestety ciężko się nim operuje na twarzy bo papka słabo się jej trzyma i trochę odpada nam tych drobin, a przy braku uwagi możemy mieć pół łazienki ubrudzone tym peelingiem. A mimo tego scrub od Make Me BIO to świetny kosmetyk, bo:
- skutecznie ( ale w delikatny sposób ) usuwa martwy naskórek
- skóra po peelingu jest gładka, bardzo przyjemna w dotyku, elastyczna
- nie pojawia się odczucie napięcia ani ściągnięcia skóry, nie zaznamy również jej wysuszenia
- po za tym jest to polski kosmetyk a ja jestem za tym by wspierać nasze polskie marki, które produkują fajne, naturalne kosmetyki.
I co Wy na to? Czujecie się skuszone?
Mnie ciekawi jeszcze jeden produkt Make Me Bio. A mianowicie Clean Powder - puder do mycia twarzy, do cery wrażliwej. Ciekawa jestem jego działania i w ogóle sposobu użycia. I pewnie się na niego skuszę...
A na koniec chciałabym jeszcze od siebie napisać kilka słów na temat sklepu Cosibella i samego właściciela.
Pan Janusz, który do mnie napisał okazał się być bardzo sympatycznym człowiekiem, bardzo otwartym na rozmowę, na wszelkie uwagi. A ja byłam zaskoczona, że mężczyzna sam chce się zajmować sklepem z produktami, no cóż..dla kobiet.
Sklep Cosibella jest świeżutkim sklepem, pojawił się na rynku w październiku 2014 i mimo niewielkiego asortymentu - zaczyna się rozkręcać. Zresztą same poczytajcie o tym, co Pan Janusz pisze o sobie i swoim sklepie - O NAS. Ja tam trzymam za niego kciuki i mam nadzieję, że w tej ogromnej ilości kosmetycznych sklepów online, Cosibella nie zginie, a jej właściciel swoim podejściem i chęcią inwestowania tylko w dobre kosmetyki, przyciągnie kobiety do siebie i swojego "dziecka".
Z CIEPŁYMI UŚCISKAMI
OLA
Nie przekonuje mnie do siebie ;)
OdpowiedzUsuńooo..a dlaczego?
UsuńCoś mi mówi, że samemu można by takie coś zrobić. Migały uwielbiam ale za zapachem migdałowym nie przepadam.
OdpowiedzUsuńZrobić można..tylko komu by się chciało? Ja wolę gotowce :)
Usuńjakoś nie kusi mnie i nie przekonuje mnie do siebie ;)
OdpowiedzUsuńZ jakiegoś konkretnego powodu jesteś na nie?
Usuńbardzo kuszą mnie produkty z tej firmy, ale nie kupiłabym tego peelingu za 27zł, bo identyczny można zrobić sobie w domu :)
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam - cena już jest ciut niższa. Może warto się jednak zastanowić nad tym kosmetykiem?
Usuńszkoda, że taka wysoka cena za ten peeling :) ale z czystej ciekawości bym go kupiła i wypróbowała na sobie :)
OdpowiedzUsuńA cena jak na życzenie została obniżona :)
UsuńMiałam dwa kremy t tej firmy,dobrze się u mnie spisywały :)
OdpowiedzUsuńTen peeling to moja pierwsza styczność z tą marką i jestem jeszcze bardziej zaciekawiona tymi kosmetykami i ich działaniem.
UsuńMake me bio pokochałam głównie za krem pomarańczowy sporo ponad rok temu. Peeling migdałowy też uwielbiam, mam nawet na stanie :), tak jak i krem anti-aging na noc.
OdpowiedzUsuńA puder miałaś? Strasznie mnie kusi..
UsuńOj tak! Czuję się skuszona :D
OdpowiedzUsuńTo na pokuszenie dodam jeszcze, że cena została odrobinę obniżona. Może warto zrobić sobie prezent na zajączka?
UsuńSpróbowałabym :-) Ogromnie kusi mnie też ten słynny puder myjący :-)
OdpowiedzUsuńPuder myjący i mnie kusi strasznie :)
UsuńMiałam puder myjący od Make me bio i bardzo go sobie chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jego zakupem i pewnie jak wykończę kosmetyki które mam do mycia - skuszę się na niego.
UsuńJak pachnie migdałami, to z pewnością jest dla mnie - lubię tak pachnące kosmetyki. Właściwie opis też mnie przekonuje, czuję się skuszona :) Zamierzałam kupić słynny nawilżający krem różany Make Me Bio więc w duecie będzie raźniej :)
OdpowiedzUsuńKupuj kupuj..A cena niższa :)
Usuńbardzo mi się spodobał Twój opis, ten peeling musi mieć świetny zapach, a to, że się trochę nabrudzi w łazience to już mniej ważne:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://nowoscikosmetyczne.blogspot.com/
Peeling jest niesamowity i w zapachu i w działaniu. Warto zrobić sobie taki prezent.
UsuńJa mam taką fazę na punkcie czekolady i kokosa.
OdpowiedzUsuńJeśli uwielbiasz czekoladę może Cię zainteresować czekoladowy balsam do ciała marki Zielone Laboratorium. Znajdziesz go w moim sklepie: http://cosibella.pl/pl/p/Zielone-Laboratorium-Balsam-do-ciala-z-czekolada-250ml/111
UsuńO widzisz jaka niespodzianka od Pana Janusza :)
UsuńMigdały <3
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie jak Ty :)
UsuńŚwietna cena,chyba ulegnę :)
OdpowiedzUsuńA teraz jeszcze niższa :)
UsuńKusicielka :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam :)))
UsuńSerdecznie zapraszam do zakupów, obniżyłem dla Was cenę do 25 złotych :)
OdpowiedzUsuńNo teraz to już żal się nie skusić :)
UsuńChciałam kiedyś zakupić ich pomarańczowy krem :)
OdpowiedzUsuńKupuj i spraw sobie radochę. Czasem coś się tak po prostu należy, dla przyjemności.
UsuńSam wygląd sprawia przyjemne wrażenie ^^
OdpowiedzUsuń