CUD (?) OD SALLY HANSEN
Wiecie dobrze, że nie jestem blogerką, która pięknie prezentuje lakiery, której paznokcie są takie, że aż wzdychamy z zazdrości..Nie umiem ani zrobić ładnych zdjęć, ani pokazać kolor tak by powalał na kolana. A jednak jak większość kobiet - lubię kolorowe paznokcie..Nie, nie kolorowe - zdecydowanie najbardziej lubię mocno błyszczące - brokatowe..
Jakiś czas temu trafiły do mnie lakiery Sally Hansen z najnowszek kolekcji Miracle Gel i chciałabym Wam je krótko dziś przedstawić, napisać kilka słów moich spostrzeżeń.
W pewnym momencie na blogach pojawiło się mnóstwo recenzji i zdjęć tych lakierów, sama z zaciekawieniem oglądałam i czytałam na temat Miracle Gel.
A dlaczego?
Moje własne paznokcie mam bardzo słabe - łamią się i kruszą. Wiecie również, że przedłużam je żelem. Niestety na moich naturalnych paznokciach lakiery wytrzymują bardzo krótko, a nie zawsze jest czas i chęci by bawić się w zmywanie, poprawianie, malowanie od nowa. Dlatego wydawało mi się, że nowość od Sally Hansen może być dla mnie idealna.
Po za tym kolejnym argumentem, który może przekonać część kobiet jest sama formuła, działanie tych lakierów. Producent obiecuje nam 14 dniową trwałość i piękny wygląd - bez wizyty u kosmetyczki ( bo kto ma czas na wędrówki po gabinetach kosmetycznych? a wieczorem prawie każdy znajdzie czas na pomalowanie sobie paznokci ), bez nakładania cudów na paznokcie i naświetlania ich lampami.
Prawdziwy żelowy manicure, który możesz wykonać w domu. 2 proste kroki bez lampy UV.
"Wybieraj spośród 12 odcieni. To rewolucja w manicure.
Nałóż 2 warstwy lakieru Miracle Gel - Nałóż 1 warstwę Top Coat Miracle Gel"
Skład: - dostępny na stronie Sally Hansen przy każdym kolorze - KLIK
Cena: około 34zł, ale całe szczęście można trafić na jakąś promocję i wtedy za jedną buteleczkę możemy zapłacić tylko około 25-26zł ( + pojemne opakowanie, ale to jakby normalne w przypadku lakierów Sally Hansen )
W moje ręce - a raczej na moje paznokcie trafiły ( oprócz Top Coatu ) 3 kolory:
140 Tan-acious ( beżowy - niestety ale kompletnie nie moja bajka kolorystyczna, sam kolor mi się nie podoba ani to jak wygląda na paznokciach ale co kto lubi..)
210 Pretty Piggy ( cudny róż, to ten w środku na górnym zdjęciu - pokochałam od pierwszego pomalowania i na pewno będę częściej nosić ten kolor )
330 Redgy ( jak dla mnie to pomidorowa czerwień, środkowy na zdjęciu poniżej )
Wśród dostępnych kolorów znajdziemy różne odcienie nude, róże, czerwienie..Znajdzie się również mięta, fiolet czy bordo. Myślę, że każda z nas trafi na choć jeden pasujący jej kolor.
Trzeba im przyznać - są bardzo trwałe, a pomalowane Top Coatem pięknie błyszczą i rzeczywiście nasze paznokcie wyglądają bardzo atrakcyjnie ale nie jestem pewna czy aby jak żelowe..
Warto również zwrócić uwagę na szeroki i płaski pędzelek - ja zdecydowanie takie wolę, bo łatwiej jest mi nimi równo pomalować moją szeroką i krótką płytkę.
Ich konsystencja jest przyjemnie kremowa - ani za gęsta ani za rzadka - jeśli o to chodzi - ideał!
Krycie - cóż, nie ma co liczyć, że jedna warstwa ładnie przykryje płytkę - ale dwie już tak, nawet przy tym jaśniejszym kolorze nie widać prześwitów. A! I nie smuży - i wydaje mi się, że to właśnie zasługa tej kremowej konsystencji, że lakier ładnie się poziomuje na paznokciu.
Ogromnym minusem jest czas schnięcia. 2 warstwy lakieru + 1 warstwa top coatu i prze ponad godzinę powinnyśmy tylko leżeć i pachnieć, bo inaczej cały manicure trafi...tzn zepsuje się.
Zmywają się bezproblemowo, nie farbując płytki - niestety czerwień i róż koloryzuje nam przy zmywaniu skórki i trzeba chwilę poświęcić by pozbyć się z nich niechcianego koloru.
No i ich trwałość - 14 dni nie wytrzymują - nie ma szans. Nie odpryskują jednak, a ścierają się na końcach po około 5-6 dnia i paznokcie zaczynają wyglądać średnio ciekawie i wymagają poprawek.
Co mnie najbardziej rozczarowało? Że w Polsce dostępne jest tylko 12 kolorów z ponad 40 możliwych..Szkoda..
Ale same lakiery to dość ciekawa alternetywa dla zwykłego i raczej mało trwałego lakieru do paznokci. Z różem zaprzyjaźnię się bliżej :)
Miałyście kontakt z lakierami Miracle Gel? Jakie macie wrażenia?
Koniecznie dajcie znać jak Wam się sprawdziły.
OLA
Bardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej wpadł w oko ten róż..beż to kompletnie nie moja bajka.
UsuńPodoba mi się ta czerwień. Ogólnie lubię SH.
OdpowiedzUsuńTo chyba mój pierwszy kontakt z lakierami tej marki więc ciężko mi się wypowiedzieć coś na temat wszystkich produktów. A ta czerwień - jest ładna, ale róż zdecydowanie bardziej chwycił mnie za serce.
Usuńświetne, tez bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuń210 jest rewelacyjny!
Usuńbardzo efektownie wygladają.
OdpowiedzUsuńInne kolory wpadły mi w oko i na pewno jak trafię gdzieś na nie promocję to kupię sobie coś weselszego, letniego.
Usuństrasznie mnie drażni jak lakier schnie więcej niż 2 minuty :( ale w sumie dla efektu warto popachnieć godzinę:D
OdpowiedzUsuńJa gdy nie mam czasu ratuję się Seche Vite i lakier schnie w dosłownie kilka chwil.
Usuń140 wyobrażałam go sobie inaczej, nie przemawia do mnie ten kolorek :D
OdpowiedzUsuńMnie zachwyca 210 - ten róż jest przecudny.
UsuńTroszkie drogie ,ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, do najtańszych nie należą ale myślę, że będzie można je znaleźć gdzieś kiedyś w jakiejś promocji i wtedy warto się skusić.
UsuńJuż od jakiegoś czasu chce kupić i czekam na promocje:) ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na promocję i wtedy kupię sobie coś weselszego :)
UsuńMięta by mi się przydała :)
OdpowiedzUsuńJa mam miętę z Rimmel i jestem zadowolona, ale jakaś limonka by sie przydała.
UsuńBardzo mi się podobają i ciekawią mnie ;)
OdpowiedzUsuńKtóry kolor wpadł Ci w oko?
Usuń210 cudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńTak tak! Zgadzam się w 100% :)
UsuńWszystkie trzy piękne! :)
OdpowiedzUsuńBeż jakoś nie moja bajka..Wolę intensywniejsze kolory na paznokciach i mam wrażenie, że moje dłonie wtedy lepiej się prezentują.
Usuń330 podoba mi się. ;)
OdpowiedzUsuńJa zakochałam sie różu - chociaż ta czerwień nie jest zła :)
UsuńWolę zestaw jakikolwiek lakier + seche vite. Wytrzymuje to tydzień i schnie w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńSV - uwielbiam! ratunek w wielu sytuacjach :) i piękne paznokcie.
UsuńNie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale skoro zaczyna odpryskiwać po 5-6 dniu to jak dla mnie bajka. Na moich paznokciach żaden lakier nie trzyma się dłużej niż 2 dni
OdpowiedzUsuńOgólnie kwestia odpryskiwania owszem - czas trwalości jest całkiem całkiem - ale zobacz jakie są obietnice producenta..
Usuń5-6 dni bez odpryskow to i tak sukces. U mnie lakier wytrzymuje maks 2 -3 dni.
OdpowiedzUsuńAle to nie są takie całkiem zwykłe lakiery..
UsuńTen pierwszy z lewej na paznokciach bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńCzyli zachwycił nas ten sam lakier :)
UsuńNie znam ich i chetnie bym je przetestowala
OdpowiedzUsuńMi inne kolory wpadły w oko ale same lakiery...sa całkiem całkiem...
Usuńtyle dobrych opinii przeczytalam na ich temat, kusza mnie! w piateczek wyplata, wiec moze w nie zainwestuje :)
OdpowiedzUsuńxoxo
Na jaki kolor się skusiłaś?
UsuńŚwietne kolorki Kochana;*
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne paznokcie;*
Buziaki;*
Szkoda, że nie moje własne..
Usuńświetne są te kolory! :)
OdpowiedzUsuńMnie zachwycił róż, czerwień jest całkiem całkiem ale beż to kompletnie nie moja bajka..
UsuńFajne! Szkoda, że w Polsce nie ma pełnej gamy kolorów!
OdpowiedzUsuńJa też załuję, ale to już nie pierwszy raz kiedy marka ogranicza ilośc kolorów wprowadzanych na polski rynek..
UsuńNa paznokciach wyglądają przepięknie, faktycznie jak zrobione w salonie, ale godzinę schnięcia? Ja nawet godziny wolnego czasu nie mam w ciągu dnia ;p
OdpowiedzUsuńGodzina schnięcia to jak dla mnie zdecydowanie za dużo..Ale w takich sytuacjach ratuję się SV - kilka chwil i już po sprawie.
Usuńpodobają mi się te lakiery, niestety u mnie się nie sprawdzają od nich lakiery, szkodzą moim paznokciom :(
OdpowiedzUsuńW ogóle SH Ci nie pasuje czy konkretnie linia Miracle Gel?
UsuńJa też nie wierzę, żeby wytrzymały 2 tygodnie... Dobrze, jeśli wytrzymują tydzień - po tym czasie i tak jest brzydki odrost.
OdpowiedzUsuńJednak jest zaleta: firmy kosmetyczne zauważyły, że kobiety chcą mieć ładne i zadbane paznokcie chociaż nie mają na to za dużo czasu ;)
Świetnie, że zwróciłaś uwagę właśnie na tę kwestię..Rozwiązaniem dotychczas były lakiery hybrydowe i wizyta u kosmetyczki. Teraz można się zaopatrzyć albo w hybrydy i robićje samodzielnie w domu albo właśnie Miracle Gel :) A paznokcie będą piękne..
UsuńPodobają mi się ale cena i niedotrzymane obietnice... hm :D chyba się nie skuszę na zakup.
OdpowiedzUsuńCena jest kosmiczna to fakt, ale ja na pewno skuszę się na jakiś letni kolor - pod warunkiem, że trafię na te lakiery w jakiejś promocji.
Usuńrzeczywiście mało odcieni ... No i 5-6 dni ? lakiery normalne wytrzymują 4-5 dni, a za taką cenę mieć dzień dłużej... nie warto jak tak.
OdpowiedzUsuńOj nie..u mnie normalny, zwykły lakier nigdy nie da rady wytrwać na paznokciach 4-5 dni.
UsuńA z tymi odcieniami - to nie pierwsza marka i nie pierwszy raz, że do nas nie trafia wszystko..
Kolory bardzo ładne ;]
OdpowiedzUsuńMi najbardziej przypadł do gustu róż :)
Usuń210 i 330 mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że w tej kwestii mamy identyczne zdanie :)
UsuńNie miałam och No i w dodatku czytałam zbyt duzo negatywnych opinii by wypróbować. Chociaz kto tam wie co zrobi ze mnie promocja xd
OdpowiedzUsuńFajne są, ale nie zachwycające. Chociaż może jak bym trafiła na jakiś idealny dla mnie kolor..
UsuńBardzo ładne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńTeż o nich siebie pisałam, mam te same kolory!
OdpowiedzUsuńIdę poczytać, który najbardziej przypadł Ci do gustu.
Usuńnie miałam ich, ale prezentują się ładnie na paznokciach :)
OdpowiedzUsuń