BĘDZIE MIŁOŚĆ CZY NIE? ORLY.
Dziś kilka słów o lakierach, które gdzieś tam za mną zawsze chodziły, chciałam sprawdzić czy są warte swojej ceny i czy rzeczywiście są tak niesamowite jak o nich mówią..
ORLY.. Na pewno znacie tę marke lakierów i nikomu nie trzeba ich przedstawiać..
Ja chciałabym Wam opowiedzieć o dwóch produktach
- lakierze z jesiennej kolekcji Surreal
oraz o czymś co mnie zachwyciło i na pewno zostanie u mnie na dłużej i zużyję go do ostatniej kropelki, choćbym miała wydrapywać resztki z dna opakowania.
No to chyba zaczniemy od tego białego cuda, które zaczęłam zachwalać juz po pierwszych kilku linijkach tego postu.
Wiecie co to jest? Baza pod lakiery brokatowe!
Pachnie przedziwnie, wygląda przedziwnie za to działa przewspaniale!
ONE NIGHT STAND PEEL OFF BASECOAT
"Problem z usunięciem brokatowego lakieru z naszych paznokci to już przeszłość! ORLY przedstawia wyjątkowy produkt - baza pod lakier o specjalnej formule, dzięki której usuniesz lakier brokatowy bez konieczności użycia zmywacza do paznokci. Baza ta przylega do paznokci przez 1-2 dni a następnie bezproblemowo można ją usunąć razem z lakierem!"
źródło: ORLY
Pojemność: 18ml
Cena: 48zł
Pierwsze co zauważamy po odkręceniu lakieru to zapach. Niby dość dekilatny i nie drażniący nosa, ale przedziwny. Ja mam skojarzenie z klejem do drewna. Do tego zapachu dochodzi jeszcze biały kolor bazy. Nie macie podobnych skojarzeń?
One Night Stand jest BARDZO rzadkim i lejącym się produktem. Przyznam, że zanim go rozpracowałam to myślałam, że po pierwszych dwóch użyciach rzucę go ze wściekłością, w kąt. Mała ilość nabrana na pędzelej rozlewała się po płytce i zalewała skórki jak szalona. Ścierałam i próbowałam od nowa. Jestem ogromną fanką brokatów, uwielbiam nosić je na paznokciach a same wiecie jak jest z ich zmywaniem - taka baza to niesamowita pomoc. Tylko jak ja obsłużyć?
Rozpracowałam ananaska po dobrych kilkunastu podejściach - na pędzel trzeba nabrać MINIMALNĄ ilość produktu - dosłownie jak ziarenko, a najlepiej jeszcze obetrzeć pędzelek o brzegi buteleczki. Wtedy daje się bezproblemowo rozprowadzić na płytce - no i zaczyna się czekanie aż wyschnie. Bo trochę czasu potrzebuje by wyschnąć do zera i byśmy mogły pokryć paznokcie brokatowym lakierem.
U mnie baza z lakierem wytrzymuje 1, no 1,5 dnia i bezproblemowo, po podważeniu mogę zdjąć ją z paznokcia ( wraz z lakierem ) bez żadnego uszczerbku dla płytki, bez użycia litrów zmywacza i tony wacików.
Dzięki tej bazie mam możliwość codziennie malowania paznokci brokatami i bez nerwów pozbywania się ich z płytki.
Ja jestem zakochana w tym produkcie!
Dziś chciałabym Wam jeszcze opowiedzieć o drugim produkcie ORLY, który do mnie trafił. Jest to ( tak jak wspomniałam wcześniej ) lakier z jesiennej kolekcji Surreal - 20804 Digital Glitter.
Lakier przezroczysty z holograficznym brokatem
"Profesjonalny lakier do paznokci o pojemności 18ml. Posiada opatentowaną ergonomiczną nakrętkę GRIPPER CAP™, która gwarantuje łatwe otwieranie oraz optymalne działanie lakieru. Nowa formuła lakierów nie zawiera DBP, Toluenu oraz Formaldehydu."
![]() |
źródło: http://orlybeauty.pl/lakiery-surreal-20804-digital-glitter-p-1039.html |
Przyznam, że ciut się zawiodłam na nim. Ale to chyba moja wina, bo spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będzie to lakier, który po 2, no może 3 warstwach pokryje idealnie całą płytkę paznokcia, która będzie błyszczeć jak szalona. A tu..mamy po prostu zwykły przezroczysty lakier i trochę brokatu..Nawet przy dwóch warstwach - efekt, który uzyskujemy na paznokciach nie powala.
Pomijając już ten konkretny lakier - ja po prostu nie przepadam za tego typu produktami - więcej jest samego, przezroczystego, nabłyszczającego lakieru niż brokatu, który chciałabym by obsypał każdy milimetr paznokcia.
Sam lakier z różnymi podkładowymi lakierami wygląda całkiem niegłupio ( co możecie zobaczyć TU ), no ale to chyba jednak nie moja bajka.
Podsumowując - dwa produkty ORLY z czego jeden idealny dla mnie!
A Wy jakie macie zdanie o lakierach tej marki? Macie jakieś swoje ulubione kolory?
OLA
Fajny wynalazek bo ja szczerze nienawidzę brokatów po tym co ostatnio mi zrobiły z paznokciami .
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam brokaty i to jak wyglądają na paznokciach ale ich zmywanie to koszmar dlatego tego typu baza peel off to jak zbawienie.
UsuńJa takie brokaty to lubię nakładac na jakiś kolorek :D
OdpowiedzUsuńJa wolę albo sam konkretny brokat kryjący cała płytkę albo lakier jednokolorowy.
UsuńTa baza świetny wynalazek. Powiedz mi gdzie ją mogę kupić? :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/
Taką bazę dostaniesz w sklepach online oferujących produkty Orly.
UsuńBaza to fajna rzecz przy malowaniu pazurków :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie , jeśli lubisz kosmetyki Planeta Organica ;)
Pozdrawiam
Nie znam kompletnie tych kosmetyków - jakoś nie złozyło się jeszcze bym miała możliwośc wypróbowania jakiegoś.
UsuńSzczerze mówiąc, widząc butelkę też pomyślałam, że tego brokatu będzie dużo więcej :)
OdpowiedzUsuńJa też na to liczyłam - myślałam, że ten lakier idealnie pokryje płytkę tak, że nie będzie prześwitywała.
UsuńMam dwa zwykłe lakiery Orly i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńA ja nie mam jeszcze żadnego jednokolorowego, zwykłego lakieru Orly - ale jak znajdę jakiś kolor, który mnie zachwyci - na pewno się skuszę.
Usuńefekt taki słaby :)
OdpowiedzUsuńNie tego oczekiwałam.
UsuńNie spodobał mi się ;/
OdpowiedzUsuńMi niestety też nie bardzo.
UsuńDla mnie zmywanie lakierów brokatowych to najgorsze zło, dlatego całkowicie zrezygnowałam z tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńA teraz masz do dyspozycji bazę peel off dzięki, której zmywanie brokatowych lakierów nie będzie już kłopotem.
Usuńgeneralnie taka baza jest genialna! muszę zakupić i może w końcu zacznę te wszystkie brokaty zużywać:) a lakier - kiepsko wygląda:/ tzn nie jest zły, ale ja też spodziewałam się czegoś lepszego:)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że ten lakier inaczej będzie się prezentował na paznokciach.
UsuńA baza - cud!
Lakierów brokatowych używam naprawdę sporadycznie. Po części właśnie dlatego, że ciężko jes potem zmywać.
OdpowiedzUsuńTeraz można się zaopatrzyć w tego typu bazę i rozpocząć szaleństwo brokatowe - pod warunkiem, że lubi się tego typu efekt na paznokciach na co dzień.
UsuńJeszcze tych lakierów nie miałam. Ale połączenie tej pary średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBazy i lakieru?
UsuńLakier nie jest zbyt fajny - tzn. może i jest ale ja czegoś innego się po nim spodziewałam, a baza to istny cud kosmetyczny.
hmm, też czułabym lekki niedosyt, również myślałam, że szybciej pokryje płytkę, że będzie więcej w nim tych drobin.
OdpowiedzUsuńGdyby 2 warstwy pokryły brokatem idealnie cały paznokieć - byłabym zachwycona.
UsuńNie używałam ;]
OdpowiedzUsuń;)
Usuńja jakoś nie mam przekonania do ich lakierów :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Raczej lakiery tej marki są bardzo polecane i z tego co zauważyłam wzbudzają jednak zachwyty.
UsuńBaza to fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o pomoc w pozbyciu się lakierów brokatowych z paznokci - ta baza to produkt ideał. Koniec z męczeniem się ze zmywaczem.
UsuńJa też się spodziewałam innego efektu, ale ten jest również ładny :)
OdpowiedzUsuńMi jednak średnio się podoba. Nie mam na tyle ładnej płytki by ją tak odsłaniać.
UsuńLubie brokaty na pazórkach. Także używam bazy, lecz jeszcze dodatkowo jakiegoś koloru pod brokat :)
OdpowiedzUsuńJa wolę albo sam brokat albo lakier jednokolorowy.
UsuńPiękne paznokcie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają - szkoda, że nie moje :(
UsuńBrokat do mnie nie przemawia, przynajmniej w takiej gołej formie. Ale baza pod lakier to dobry pomysł :) Taki kosmetyk miała kiedyś w swoich szafach marka Essence, ale nie potrafiłam go rozpracować. Albo zwyczajnie nie działał... Teraz używam folii i zmywacza na waciku - na pewno nie jest to spa dla paznokci, ale lakier schodzi bez nerwów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Słyszałam o metodzie z folią aluminiową, ale brakuje mi na coś takiego czasu i cierpliwości po za tym mam swoje paznokcie wystarczająco słabe i obawiałabym się, że tak długi kontakt ze zmywaczem zniszczyłby je jeszcze bardziej :(
UsuńBaza to super wynalazek - stosuję za każdym razem jak maluję brokatami. A co do słabego krycia lakieru to polecam metodę gąbeczkową - pomaluj mały kawałek gąbeczki(pacynki do cieni) lakierem i popacaj tym po paznokciu. Bezbarwny lakier wchłonie się w gąbkę a na paznokciu zostanie sam brokat :)
OdpowiedzUsuń