CO CIEKAWEGO SIĘ TU POJAWI.. NOWOŚCI KOSMETYCZNE.
2/02/2015
50
BIELENDA
,
INGRID
,
INNE
,
MOKOSH COSMETICS
,
NEAUTY MINERALS
,
ORLY
,
RIMMEL
,
SALLY HANSEN
,
VERONA
Dziś krótki post ze zdjęciami i z informacją - co ciekawego w najbliższym czasie pojawi się na blogu. Nazbierało mi się tego już od dłuższego czasu i pomyślałam, że warto pokazać niektore z tych rzeczy. Są to różne kosmetyki - i te do makijażu i te pielęgnacyjne, zakupione i "dostane".
Może wpadnie Wam coś w oko i dacie znać co chciałybyście zobaczyć jak najszybciej, z moją opinią.
Zapraszam do oglądania :)
Zacznijmy od pielęgnacji.
Kolejne kosmetyki marki Bielenda.
Nawilżająca seria GOLDEN OILS - peeling, mleczko i olejek do kąpieli..Ale nie będę się rozwodzić, bo za kilka dni napisze więcej o samej serii, a później pojawią się również recenzje tych kosmetyków.
Pamiętacie jak pisałam o MEZO serii korygującej? Będzie też o nawilżaniu.
Lecimy dalej.
Totalna nowość dla mnie - kosmetyki Mokosh - proste, naturalne kosmetyki: hydrolat malinowy i błoto z Morza Martwego. Będę młoda i ujędrniona na maska :) A wiecie jak pięknie pakują swoje kosmetyki - jest pudełko z pieczęciami, są w środku wióry takie jakby drewniane - na mnie robi to wrażenie i podejrzewam, że wszyscy klienci lubią taką dbałość o szczegóły.
Zaczynam też kolejną przygodę z minerałami. Mam nadzieję, że udało mi sie dobrać podkład kolorystycznie - wybór jest tak duży, a swatche tak różne..
A może Wy macie swój sposób na prawidłowy dobór podkładów albo pudrów mineralnych? Dajcie koniecznie znać!
A poniżej - polska firma Neauty Minerals - zobaczcie jak fajnie pakują swoje produkty :) Taki minimalizm lubię najbardziej.
Dotarły do mnie również nowości od Orly - lakier z serii karnawałowej, który pokazywałam Wam już na Instagramie oraz coś na co polowałam już od dawna...Ja fanka lakierów brokatowych, mocno błyszczących - w końcu mam bazę pod brokatym, która pozwoli szybciej i łatwiej pozbyć się błyskotek z paznokci. Oj sprawdzę ją, sprawdzę!
Od Rimmel otrzymałam dwa tusze z serii WONDERFULL - wstrzelili się idealnie, bo właśnie wykończyłam ( po raz kolejny ) mój ulubiony VML. Może teraz któryś z tych tuszy stanie się moim ulubieńcem?
Ciekawa jestem jak mi się spiszą te żelowe cuda od Sally Hansen? Widziałam zdjęcia u innych blogerek i wyglądają mega! Szczególnie kusiła mnie ta pomidorowa czerwień :)
I na koniec polskości - woda toaletowa i korektor marki Verona - Ingrid.
I to tyle..Dużo tego szczęścia - ale tak jak wspominałam - to kosmetyki zbierane przez dłuższy czas, by pokazać je w jednym miejscu.
Wpadło Wam coś w oko?
Z POZDROWIENIAMI
OLA
Mam ten jeden tusz z Rimmel. Lubię kosmetyki Bielenda;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Bielendy ostatnio mile mnie zaskakują, więc jestem zaciekawiona ich nowościami.
UsuńA co do tuszy Rimmel - już niedługo pojawi się ich recenzja i porównanie, ale zdradzę Ci, że ten czarno-miedziany spisuje się zdecydowanie lepiej.
Dużo fajnych rzeczy, ciekawi mnie SH:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji sprawdzić tych lakierów ale obiecuję, że dam znać jak się spisują u szarego człowieka a nie lakieromaniaczki :)
UsuńMokosh i minerałki mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńMinerałki już w użyciu i niedługo coś o nich będzie :)
UsuńA Mokosh..cóż..
Ten tusz z Rimmel w jaśniejszym opakowaniu nie przypadł mi do gustu
OdpowiedzUsuńZdradzę, że ten w dwukolorowym opakowaniu spisuje sie u mnie zdecydowanie lepiej :)
UsuńSzczególnie będę czekać na produkty firmy Mokosh i te minerałki ;)
OdpowiedzUsuńObiecuję, że napiszę o jednych i drugich co nie co :) Już są w użyciu więc dajcie mi tylko czas na poznanie ich bliżej.
Usuńbardzo fajne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńA tak sobie pomyślałam, że Wam pokaże - może komuś coś wpadnie w oko :)
UsuńAleż świetne rzeczy. Najbardziej interesuje mnie lakier Sally Hansen.
OdpowiedzUsuńKtóry kolor wpadł Ci w oko?
UsuńJestem ciekawa opinii nt. lakierów Sally H :)
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie tylko muszę ogarnąć swoje paznokcie :)
Usuńteż jestem mega ciekawa tych lakierów od Sally Hansen :)
OdpowiedzUsuńWszystkich interesują lakiery :) Muszę się w takim razie uporać z wyglądem paznokci i zacząć malować :)
UsuńCzekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńCo Ci wpadło w oko? O czym chciałabyś najszybciej poczytac?
Usuńpodobno ta nowa wersja Rimmela jest lepsza, bo ta pierwsza raczej nie zachwyca mnie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję żelowych Sally Hansen :)
Po pierwszych doświadczenia z obydwoma tuszami - owszem, nowa wersja jest zdecydowanie lepsze - zresztą za kilka dni Wam pokażę.
UsuńCiekawe nowości, kilka z tych kosmetyków chętnie widziałabym u siebie np. podkład mineralny Neauty, ostatnio dość głośno o tej marce na blogach ;)
OdpowiedzUsuńPoznaję podkład Neauty i przyznam, że jestem mile zaskoczona jak na razie. Ale nie będę jeszcze oceniać.. :)
UsuńBielenda i SH mnie najbardziej interesują :D
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie :)
UsuńAby pokazać Wam SH muszę paznokcie do ładu i składu doprowadzić :)
Zaciekawiły mnie kosmetyki Mokosh. Będę wypatrywać recenzji:)
OdpowiedzUsuńBędę głośno krzyczeć jak recenzje tych kosmetyków pojawią się na blogu.
UsuńMnie wpadła w oko firma Mokosh - u ciebie widzę ją pierwszy raz. To mogą być bardzo ciekawe kosmetyki, tylko boję się jak z ich ceną...
OdpowiedzUsuńNie martw się - cena nie poraża jak piorun. Jest całkiem przyzwoicie :)
UsuńAle o tym będzie więcej za jakiś czas.
To morze martwe mnie zainteresowało;)
OdpowiedzUsuńGlinka :)
UsuńJak tylko poznamy się bliżej to opowiem Wam co o niej myślę.
Miłego testowania ! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - i zapraszam później na poczytanie i pooglądanie :)
UsuńOddaj tusze i Sally Hansen :P
OdpowiedzUsuńMiłego testowania - czekam na recenzje :)
:) Używanych nie będę oddawała :)
Usuńciekawa jestem twojej opinii
OdpowiedzUsuńZaglądaj :) Będzie co poczytać..
UsuńCiekawe te kosmetyki z Bielendy, jeszcze takich nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBędzie o nich więcej za jakiś czas - zapraszam!
UsuńAle świetne nowości.
OdpowiedzUsuńOj dla mnie też ogromna radość :)
Usuńchciałabym zobaczyć Twoją szafę (yyy...magazyn) z kosmetykami ;))))
OdpowiedzUsuńEEE..nie jest strasznie :)
UsuńRegularnie obdarowuję rodzinę i koleżanki :)
Mokosh mnie strasznie kusi! No i bazę pod brokaty musze sama kupic w koncu!
OdpowiedzUsuńAż nie chcę wspominać ile czasu polowałam na bazę pod brokaty z Essence - nieosiągalna. Zobaczymy jak ta z Orly się spisze :)
Usuńmarke verona i kolorowke ingrid bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńreszta nie jest mi znana,te kosmetyki z MM chetnie poznam
O wszystkim Wam opowiem za jakiś czas :)
UsuńJestem ciekawa jak te lakiery z Sally Hansen się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPokażę! Obiecuje!
Usuń