RÓŻANA PIELĘGNACJA
Witam Kochani w nowym tygodniu!
Nowy rok, nowy tydzień.. A blog i ja ciągle takie same? Myślę nad zmianami - ale nie chcę zmieniać profilu bloga - chcę nadal pisać o kosmetykach.. Kosmetyki Pani Domu to takie moje miejsce. Dobrze się tu czuję, cieszę się, że Wy tu jesteście i mam nadzieję, że najbliższe miesiące spędzimy tu razem.
A co do mnie samej..Mam jedno blogowe postanowienie noworoczne - wrócić do odwiedzania Waszych blogów. Mam nadzieję, że pozbierałam się z różnymi swoimi sprawami i nie chcę się ograniczać tylko do pisania u siebie. Także - jeśli to czytasz, prowadzisz blog związany z kosmetykami - zostaw w komentarzu link do niego - chętnie odwiedzę :)
A teraz już koniec ględzenia - przechodzę do konkretów.
Nigdy nie przepadałam za różanymi kosmetykami - zapach kojarzył mi się ze starszymi paniami i wydawało mi się, że nie jest to aromat, który pasowałby do mnie.
Ale tak było kiedyś..A teraz - cóż..przyznam, że róże i ich zapach coraz bardziej mi pasuje - pod warunkiem, że jest delikatny i lekki a nie lepki i wręcz oklejający.
Dziś chciałabym Wam pokazać dwa kosmetyki: żel pod prysznic i szampon do włosów. Ciekawe jesteście jaki mają zapach?
Producentem powyższych kosmetyków jest bułgarska firma Arsy Cosmetics Ltd, a na terenie Polski dystrybucją zajmuje się Prymus Koch Sp. z o.o.
No i zaczynam problematycznie bo nie mam jak Wam podać obietnic producenta. Na opakowaniu były papierowe naklejki, które starły mi się po pierwszych kilku użyciach a ja w swoim gapiostwie nie pomyślałam by je odkleić, przepisać czy zrobić im zdjęcie..No gapa ze mnie.
Obie butelki zrobione są z dość giętkiego, przezroczystego plastiku zamykane są na korek typu press. Różowa różana etykieta jest identyczna przy obu butelkach, tak naprawdę różni się tylko napisem z nazwą. Opakowania to 250ml średnio gestej, żelowej konsystencji. Żel pod prysznic jest przezroczysty a szampon ma malinową barwę. Oba pachną bardzo subtelnie chociaż mam wrażenie, że żel jest intensywniejszy i dużo dłużej utrzymuje się na skórze, niż szampon na włosach. Oba kosmetyki pienią się całkiem przyzwoicie - chociaż szampon lepiej i łatwiej dzięki temu rozprowadzić go na włosach. Żel również się pieni ale jest to dośc emulsyjna piana, bardzo delikatna i rzadka.
Szampon jest bardzo delikatny dla włosów, oczyszcza je ale mam wątpliwości czy poradziłby sobie ze zmywaniem np oleju. Ale do takich zadań mam inne specyfiki. Ten różany wydaje się być typowo pielęgnacyjnym kosmetykiem. Po umyciu włosy raczej bez problemu daje się rozczesać. A co po wysuszeniu? Mam wrażenie, że jest ich znacząco więcej - objętość na plus, niestety są spuszone i konieczne jest potraktowanie ich jakąś odżywką w sprayu albo jedwabiem - inaczej ( przynajmniej moje ) są nie do okiełznania :)
Żel..Żel przeszedł mega test jak byłam z córką w szpitalu. Mąż pakując nam walizki - sięgnął po pierwszy lepszy kosmetyk stojący na wannie i przywiózł mi do szpitala. Ciekawa byłam co to będzie - bo to był mój pierwszy raz z tym żelem. Bałam się czy zapach nie będzie za intensywny, drażniący - i dla mnie i dla otoczenia ( wiecie, że w szpitalu każdy, nawet najdelikatniejszy zapach jest wyczuwalny ze zdwojoną intensywnością ). Ale okazało się, że moje obawy są całkiem bezpodstawne. Różę było czuć ale bardzo, bardzo delikatnie - wręcz przy przyłożeniu nosa do skóry. Także odetchnęłam z ulgą. Całe szczęście okazało się również, że żel nie wysusza skóry, nie podrażnia jej - więc nie było niezbędne stosowanie jakichkolwiek kremowych nawilżaczy.
Skład ŻEL POD PRYSZNIC:
AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, SODIUM CHLORIDE, COCAMIDE DEA, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER, GLYCERIN, ROSA DAMASCENA EXTRACT, PARFUM, CITRIC ACID, 2-BROMO-2-NITROPROPANE-1,3-DIOL, CITRONELLOL, GERANIOL
Skład SZAMPON DO WŁOSÓW:
AQUA, SODIUM LAURETH SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, PEG-7 GLYCERYL COCOATE, SODIUM CHLORIDE, COCAMIDE DEA, GLYCERIN, ROSA DAMASCENA FLOWER WATER, POLYQUATERNIUM-7, ROSA DAMASCENA EXTRACT, PARFUM, BENZOPHENONE-4, METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, METHYLISOTHIAZOLINONE, CITRIC ACID, CI 14720, CITRONELLOL, GERANIOL
Nie mam im nic a nic do zarzucenia i jeszcze okazuje się, że całkiem fajnie pachną.
Kosmetyki tej bułgarskiej marki zainteresowały mnie na tyle, że mam ochotę na kolejne i będę rozglądać się za dwufazową wodą różaną i olejkowym kompleksem anty-aging.
A Wy lubicie różane kosmetyki? A może macie jakieś swoje ulubione do polecenia?
BUZIAKI
OLA
Samo opakowanie fajne, jestem ciekawa jak u mnie by sie sprawdzily
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoite różane kosmetyki - jeśli nie masz problemu z tym zapachem, warto sie nimi zainteresować.
UsuńTo i ja powinnam wypróbować, bo mam tak samo z zapachem różanym jak Ty wcześniej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj za mocnym zapachem róży ja nie przepadam, a ten jest na tyle delikatny, że mi nie przeszkadza.
UsuńTaki zapach to jeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńOO..w takim razie te kosmetyki będą idealne dla Ciebie :)
UsuńNie znam tego duetu. Zapach raczej bym polubiła :))
OdpowiedzUsuńA firma posiada w swoim asortymencie więcej różanych kosmetyków... :)
Usuńuwielbiam różaną woń :)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie zainteresowanie się tymi kosmetykami :)
UsuńOpakowanie bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTakie zwyczajne buteleczki ale za to z ładną, kwiatową etykietą.
Usuńciekawy zestaw, o bułgarskich kosmetykach jeszcze nie słyszałam, ale chętnie wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńTe różane kosmetyki to też moja pierwsza styczność z bułgarskimi produktami. Ale jak na pierwszy raz - całkiem nieźle to wyszło.
UsuńUwielbiam zapach róż :)
OdpowiedzUsuńPolecam zainteresowanie się w takim razie tymi kosmetykami - myślę, że będziesz miała z nich dużo przyjemności.
UsuńZapach róży lubię jedynie w balsamach,ale musi być on delikatny. W innim przypadku mam takie same skojarzenia jak Ty - stare panie...Tym bardziej,że w gimnazjum miałam nauczycielkę od rosyjskiego pachnącą naftą i różami (bleeh).
OdpowiedzUsuńOpakowania fajne, chociaz moje pierwsze skojarzenie było z kosmetykami z chińskiego centrum (takie w koszyczkach z myjką do kąpieli). Jak coś jeszcze będziesz miała to pisz pisz,może i ja się skuszę :)
Brr...jak pomyślałam o tej nauczycielce to aż mnie dreszcz przeszedł - właśnie o takim zapachu myślę - starobabciański :) A tak chyba żadna młoda osoba nie chciałaby pachnieć..
UsuńCiekawe czy na starość pojawiają się problemy ze zmysłem powonienia i człowiek nie czuje jak przedziwnie ( tak delikatnie mówiąc ) pachnie?
ja tam bardzo lubię zapach róż :) choć nie lubię takiego mega 'chemicznego' różanego zapachu i niestety nie kazdy kosmetyk z roza mi pasuje. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki nie pachną chemiczną różą, ale zapach jest dość delikatny - to nie jest coś lepkiego i klejącego, ten zapach kojarzy mi się z kwiaciarnią. Wiesz co mam na myśli, prawda?
Usuńja tam bardzo lubię zapach róż :) choć nie lubię takiego mega 'chemicznego' różanego zapachu i niestety nie kazdy kosmetyk z roza mi pasuje. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj ja nie za bardzo przepadam za zapachem różanym, kojarzy mi się źle po prostu :P
OdpowiedzUsuńu mnie na blogu dziś recenzja zmywacza do paznokci w żelu :) mowtylkoszeptem.blogspot.com
Oj dlaczego zapach róż źle Ci się kojarzy?
UsuńOj dawno nie miałam nic z różą.
OdpowiedzUsuńA lubisz ten zapach w kosmetykach?
UsuńBardzo lubię zapach róż więc produkty mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńA oprócz tych dwóch tutaj prezentowanych, sa jeszcze inne:
Usuńhttp://sklep.prymuskoch.pl/index/category/c_id/22/name/Kosmetyki
Uwielbiam zapachy różane w kosmetykach. Bardzo ładna szata graficzna buteleczek.
OdpowiedzUsuńTo taki dośc charakterystyczny zapach, wiem, że nie każdemu pasuje - ale te bułgarskie kosmetyki mają dość delikatny zapach, więc nie drażni.
UsuńJeśli lubisz różane kosmetyki - spróbuj i koniecznie daj znać jak Ci się podobały.
a ja niestety nie przepadam za różnymi kosmetykami
OdpowiedzUsuńTo fakt, nie wszyscy lubią ten zapach w kosmetykach.
UsuńJa niestety strasznie nie lubię kosmetyków o różanym zapachu.
OdpowiedzUsuńW takim razie te nie będą dla Ciebie, a szkoda bo są całkiem fajne.
UsuńOj nie dla mnie...Nie przepadam za różanym zapachem:(
OdpowiedzUsuńA jakie zapachy lubisz najbardziej?
UsuńDla mnie różane kosmetyki są przeważnie mdłe i nijakie. Zdecydowanie bardziej wolę słodkie zapachy wanilii, kokosa, orzeźwiające owocowe.
OdpowiedzUsuńOj wanilia i kokos to również moje najulubieńsze zapachy - od zawsze i na zawsze.
UsuńNie znam;) ale fajnie ze u Ciebie sie sprawdzily:))
OdpowiedzUsuńJezeli znajdziesz chwile i chęć to zapraszam; http://double-identity.blogspot.com
Chwilę znalazłam i zostałam na stałe :)
UsuńMnie się marzy spróbować wreszcie coś z dodatkiem róży ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj - ciekawa jestem jak Ci podpasują i czy róża stanie się jednym z Twoich ulubionych zapachów?
UsuńNie używałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńJeśli gdzieś na nie trafisz - spróbuj i daj znać jak Ci się podobały.
UsuńNie wiem dlaczego ale jakos rozane zapachy nie do konca sa dla mnie
OdpowiedzUsuńA jakie zapachy są Twoje NAJ?
UsuńOla, a powiedz czy testowałaś z tej firmy wodę różaną do twarzy? mam zamiar właśnie kupić bo widziałam w sklepie zielarskim, ale nie byłam przekonana :)
OdpowiedzUsuń