KORYGOWANIE Z BIELENDĄ
Całkiem niedawno "odkryłam" na nowo markę Bielenda. Nie wiem skąd w mojej głowie przeświadczenie ( błędne zresztą ) o tym, że kremy, serum - to nie dla mnie. Wydawało mi się, że o ile masła, peelingi to coś dla każdej grupy wiekowej, o tyle kremy do twarzy kojarzyły mi sie raczej z paniami mocno dojrzałymi.
Od jakiegoś czasu wnikliwiej przyglądam się nowym kosmetykom wypuszczanym z logo Bielenda i jestem mile zaskoczona. Widziałyście np tą nową serię - Golden Oils? Nawilżenie, odżywienie i ujędrnienie - peeling, olejek, mleczko, masło - a to wszystko w naprawdę ładnych opakowaniach. Czy któraś z Was widziała je już w drogerii? A może miałyście możliwość stosowania? Strasznie jestem ich ciekawa.
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o czymś całkiem innym - właśnie o pielęgnacji twarzy,o 3 kosmetykach. Wszystkie należą do jednej serii i myślę, że opowiadanie o każdym z nich oddzielnie byłoby bez sensu. Stosowane razem pokazują nam jaki jest realny efekt, który możemy uzyskać.
Będzie długo i dużo, zróbcie sobie kawę :)
Będzie długo i dużo, zróbcie sobie kawę :)
Skin Clinic Professional MEZO Terapia Korygująca
W skład serii wchodzą 4 produkty: serum, krem, tonik i maska. Ja dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć o 3 z nich - moim zdaniem najistotniejszych.
Profesjonalne kosmetyki do cery z niedoskonałościami, mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi.
Zacznijmy od kremu.
Aktywny krem korygujący skutecznie podnosi jakość skóry z niedoskonałościami – mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi. Delikatnie eksfoliuje, skutecznie redukuje błyszczenie skóry oraz zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia, dodaje skórze blasku. Redukuje zmarszczki, doskonale wygładza, poprawia nawilżenie i jędrność skóry.
Opakowanie: podstawowym opakowaniem jest papierowy biały kartonik z seledynowo-złotymi napisami, w środku znajdziemy prosty, zakręcany i szklany słoiczek; wszystko wygląda prosto i elegancko
Pojemność: 50ml
Cena: 20-25zł
Skład:
AQUA (WATER), ETHYLHEXYL STEARATE, NIACINAMIDE, GLYCERIN, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL, THEOBROMA CACAO (COCOA) SEED BUTTER BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER), GLYCERYL STEARATE, CETEARYL ALCOHOL, MANDELIC ACID, LACTOBIONIC ACID, LACTIC ACID, PANTHENOL, ALLANTOIN, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, SODIUM STEAROYL GLUTAMATE, AMMONIUM ACRYLOYLDIMETHYLTAURATE/VP COPOLYMER, DISODIUM EDTA, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PHENOXYETHANOL, DMDM HYDANTOIN, PARFUM (FRAGRANCE), BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, LINALOOL, CITRONELLOL
Serum
Aktywne serum korygujące skutecznie podnosi jakość skóry z niedoskonałościami – mieszanej, tłustej, błyszczącej, szarej, z rozszerzonymi porami, z przebarwieniami, z widocznymi zmianami trądzikowymi. Delikatnie eksfoliuje, skutecznie redukuje błyszczenie skóry oraz zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia, dodaje skórze blasku. Redukuje zmarszczki, doskonale wygładza, poprawia nawilżenie i jędrność skóry.
Opakowanie: szklana buteleczka z pipetą ( wiecie, że to mój najulubieńszy rodzaj opakowania dla tego typu kosmetyków ) umieszczona w kartoniku ze złoto-zielonymi tłoczonymi napisami; pipeta zakończona jest gumowym zasysaczem, dzięki któremu bez problemu możemy "wessać" odpowiednią ilość kosmetyku do pipety a później móc dozować go na dłoń i na twarz ( właśnie! w jaki sposób radzicie sobie z kosmetykami, które mają aplikator w tej formie? )
Pojemność: 30g
Cena: 22-26zł
Skład:
AQUA (WATER), MANDELIC ACID, LACTOBIONIC ACID, NIACINAMIDE, SODIUM HYALURONATE, ALLANTOIN, HYDROXYETHYLCELLULOSE, POLYSORBATE 20, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PHENOXYETHANOL, PARFUM (FRAGRANCE), BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, LINALOOL
Pora na tonik.
Aktywny tonik korygujący skutecznie oczyszcza i odświeża cerę. Delikatnie i stopniowo złuszcza martwy naskórek, dzięki czemu wyraźnie redukuje błyszczenie skóry oraz zwęża pory, rozjaśnia przebarwienia. Doskonale wygładza zmarszczki, wyrównuje koloryt i pobudza skórę do regeneracji, nie podrażniając jej. Intensywnie nawilża już w fazie oczyszczania, profesjonalnie przygotowuje cerę na przyjęcie kremu lub serum. Zmniejsza zaczerwienienia, dodaje cerze blasku. Nie wysusza, przywraca skórze właściwy odczyn pH 5,5.
Opakowanie: zwykła, plastikowa, dość standardowa buteleczka dla tego typu kosmetyków z zakrętką typu klik - bez problemu daje się dozować tonik na wacik
Pojemność: 200ml
Cena: 10-12zł
Skład:
AQUA (WATER), NIACINAMIDE, GLYCERIN, MANDELIC ACID, LACTOBIONIC ACID, SODIUM LACTATE, LACTIC ACID, HYALURONIC ACID, HYDROLYZED GLYCOSAMINOGLYCANS, POLYSORBATE 20, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYGLYCERIN, DMDM HYDANTOIN, PARFUM (FRAGRANCE), BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE
Moje Wrażenia:
To moje pierwsze spotkanie z kwasami i nie ukrywam, że zanim wzięłam się za stosowanie musiałam poszukać informacji, doczytać co nie co - przecież nie chciałam zrobic sobie krzywdy.
Po cóż mi taka kuracja? By pozbyć się niewielkich przebarwień, solidnie oczyścić skórę, no i oczywiście - odmłodzić ją.
Cała seria dość przyjemnie pachnie, chociaż zapach serum jest jakby intensywniejszy i ciut inny niż pachnący świeżo tonik i krem.
Jako, że nigdy nie stosowałam kwasów musiałam zacząć bardzo delikatnie - tak jak proponuje producent: 2-3 razy w tygodniu cała seria. A już tak całkiem na marginesie - przy tym sposobie stosowania wydajność kosmetyków jest niesamowita. Starczą mi jeszcze na długi czas.
Zacznę od kilku, dosłownie kilku słów na temat każdego z kosmetyków - obiecuję, że będzie zwięźle ( ostrzegałam na początku, że cała notka zapowiada się na rozległą :) ).
KREM
- dość lekki, nie jest to ciężki i zbity krem; wchłania sie bardzo szybko nie pozostawiając na skórze tłustego filmu ale nie powoduje też jej zmatowienia, ot taki zwykły krem. Twarz nie jest po nim napięta ani ściągnięta - przyjemnie nawilża skórę.
SERUM
- wodniste, lecz po nałożeniu na skórę robi się lekko klejąco-lepiące, chociaż po chwili ten efekt znika a serum wchłania się do zera. Nie wymaga konieczności nałożenia kremu - chociaż ja za każdym razem jak zaaplikowałam na skórę serum, również używałam kremu. Miał byc pełen zestaw - no to jest.
TONIK
- bardzo przyjemny zapach - świeży, kojarzący mi się z zapachem zielonej herbaty. Fajnie odświeża skórę, nie powoduje jej napięcia - chociaż przy aplikacji mam wrażenie lekkiego mrowienia - ale ten efekt szybko znika - nie pojawia się żadne zaczerwienienie, podrażnienie - może te mrowienie to aktywne działanie? Jak myślicie? Czy któraś z Was miała przy tym toniku taki efekt?
Efekty:
Zaskakujące jest to, że efekty działania kuracji pojawiły się już po 3-4 użyciach. Naprawdę zaskakujące - który kosmetyk zaczyna tak szybko działać?!
Kuracja jest bardzo delikatna dla skóry - ale robi swoje.
Skóra jest zdecydowanie jaśniejsza - jakby rozświetlona. Zmęczeniowa szarzyzna powoli zanika, a niewielkie przebarwienia, które miałam na twarzy stają się znacząco jaśniejsze ( ciekawa jestem czy da sie ich pozbyć do zera? ).
Pory są jakby mniejsze, ale używam na codzień również peelingów do twarzy - więc wydaje mi się, że to działanie wszystkich tych kosmetyków sprawiło, że pory są mniejsze i jakby domknięte. Pozbyłam sie również nielicznych podskórnych gulek - z czego cieszę się najbardziej.
Błyszczenie strefy T jest przygaszone choć nie zniknęło całkowicie - ale poczekajmy na efekty końcowe całej kuracji.
Twarz wygląda znacząco lepiej, na mniej zmęczoną i zdrowszą - jestem zaskoczona, że zwykłe drogeryjne kosmetyki mogą dać taki przyjemny dla oka efekt.
Ciekawa jestem czy któraś z Was miała styczność z kuracją Bielendy i jakie ma wrażenia po stosowaniu?!
BUZIAKI
OLA
Nie miałam do czynienia, ale ciekawi mnie ta seria
OdpowiedzUsuńTo fakt - jest godna zainteresowania, ale powiem Ci, że mnie np ciekawią te kosmetyki z serii Laser Xtreme
UsuńJeszcze nie miałam styczności z tą serią, ale myślę, że na moje piegi byłaby niezła ;) może pomogłaby w ich rozjaśnianiu ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz piegów w mocno intensywnym kolorze - myślę, że te kosmetyki mogłyby je trochę rozjaśnić.
Usuńużywam samego serum i też widzę efekty :D czuje że wpadnie do grupy moich ulubieńców
OdpowiedzUsuńJa też bardzo polubiłam te serum :) To jeden z fajniejszych drogeryjnych kosmetyków na jaki w ostatnim czasie trafiłam.
Usuńpowiem ci że ostatnio Bielenda jest moją ulubioną firmą.
OdpowiedzUsuńJa też się do niej coraz bardziej przekonuje - masełko czekoladowe z karmelem jest obłędne i bardzo żałuję, że juz sięgnęłam dna w tym pudełku..Jak wykończę zapasy balsamowe - na pewno sięgnę po inny zapach z tej serii.
UsuńOstatnio nabyłam swoje pierwsze serum i w sumie wahałam się między tym z Bielendy a innym z Eveline. No i Eveline wzięłam. ale jak mi się skończy to kupię Bielendę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrób porównanie tych dwóch firm - ciekawa jestem, która okaże się lepsza.
UsuńSłyszę o Bielendzie same pozytywne opinie :) Muszę wypróbować kosmetyki, bo mam wrażenie, że kryją się za tym same plusy.
OdpowiedzUsuńTa marka coraz bardziej się rozwija ( mimo, iż od dawna jest na rynku kosmetycznym ). Myślę jednak, że poszerzają ofertę o coraz ciekawsze kosmetyki czym przyciągają coraz więcej osób.
UsuńMam tonik i serum, i jestem z nich bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMasz podobne spostrzeżenia do moich jeśli chodzi o efekty stosowania?
UsuńUwielbiam Bielendę, świetna jakość i ceny niewielkie. Tej serii nie miałam, ale bardzo mnie ciekawi. Przydałaby mi się taka kuracja ;)
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam - ja też coraz bardziej przekonuję się do kosmetyków tej marki.
UsuńJeśli zdecydujesz się na zakup któregoś z tych powyższych kosmetyków - daj mi znać jakie efekty u siebie zauważyłaś. Ciekawa jestem czy byłabyś zadowolona?
Bardzo lubie ta markę!
OdpowiedzUsuńJa również, coraz bardziej!
UsuńFajne efekty dały u Ciebie te kosmetyki, ...
OdpowiedzUsuńOj tak :) Zadowolona jestem z ich działania.
UsuńKusi mnie ta seria ale boję się jej używać :(. Do tej pory moje pielęgnacja opierała się głównie na kosmetykach drogeryjnych i przyniosło to więcej szkody niż pożytku:(, obawiam się że i w tym przypadku mogłoby tak być....ale recenzja bardzoooooo kusząca.
OdpowiedzUsuńNie wszystkie drogeryjne kosmetyki źle działają, ale rozumiem w zupełności Twój strach.
UsuńTa seria Bielendy jest bardzo przyzwoita - i widzę, że wiele osób jest zadowolonych z jej stosowania.
Muszę koniecznie spróbować tej serii :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak Ci się sprawdziły te kosmetyki :)
UsuńBardzo fajna linia <3 Testowałam serum i byłam bardzo zadowolona <3
OdpowiedzUsuńJa też z serum jestem najbardziej zadowolona. Wydaje mi się, że cały zestaw wspomaga działanie serum. U mnie świetnie sie sprawdziły te kosmetyki. Zadowolona z nich jestem :)
UsuńFajna seria - chce spróbować toniku.
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak Ci się sprawdził. Moim zdaniem serum daje największe efekty :)
UsuńMnie kusi to serum :) ale jestem ciekawa czy jest lepsze od tego marki evree, bo nie wiem, które wybrać :)
OdpowiedzUsuńO którym serum Evree myślisz?
UsuńMiałam to serum i byłam z niego zadowolona. Ale chyba sobie przesuszyłam nim trochę skóre. ;/
OdpowiedzUsuńJa oprócz serum używałam i kremu i toniku więc przesuszenia skóry nie zauważyłam.
UsuńAle jesteś kolejną osobą, która jest zadowolona z działania Skin Clinic Professional MEZO
Słyszałam o tej serii dużo pozytywnych opinii kiedyś ta serie wyprobuje
OdpowiedzUsuńSpróbuj - ciekawe czy Ci się sprawdzi?
Usuńteż ostatnio obserwuję Bielendę i zdecydowanie podoba mi się kierunek, w jaki zmierzają. oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńsama zaczęłam kurację tą serią na początku stycznia. czekam na efekty :)
OO..czekam na Twoje wrażenia ze stosowania tej kuracji. Koniecznie daj znać!!!
UsuńWidzę, że nie tylko ja mam podobne wrażenia jeśli chodzi o Bielendę. Dobrze, dobrze - trzymam kciuki!
Ja z bielędy mam serię niebieską i serum skradło moje serce <3
OdpowiedzUsuńNiebieska to nawilżająca?
UsuńChętnie poczytałabym coś o tych kosmetykach.
Nie znam ale chętnie poznam. Zamierzam bardziej zatroszczyć się o swoją buzię ;)
OdpowiedzUsuńZima jest idealnym okresem na to by zadbać o solidne oczyszczenie by na wiosnę cieszyć się ładną buzią :)
Usuńskutecznie skusiłaś i muszę wypróbować tą serię ;)
OdpowiedzUsuńI zobacz jak niewielką cenę mają te kosmetyki - nawet jakby się miało kupić cały zestaw na raz.
UsuńMiałam całą serię, krem i tonik już recenzowałam zostało mi serum, które było chyba najbardziej skuteczne. pomogło mojej cerze się pozbierać po wysypie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja jestem zadowolona z tej serii.
UsuńCzekam na Twoją recenzję serum :)
jestem ciekawa jakby u mnie się tonik sprawdził
OdpowiedzUsuńSpróbuj. Nie kosztuje wiele, więc jeśli ( jakimś cudem ) okazałoby się, że nie jest to kosmetyk dla Ciebie - nie będzie szkoda wydanych pieniędzy.
UsuńSpróbuj - nie kosztuje wiele, a może Cię zachęcić do stosowania całej serii :)
UsuńChociaż polecałabym serum - po nim widać największe efekty.
ostatnio polubiłam produkty z bielendy :)
OdpowiedzUsuńJa również się coraz bardziej do nich przekonuję. Coraz ciekawsze mają nowości.
UsuńJa posiadam olejek do twarzy Argan Face Oil i bardzo go polubiłam, bo fajnie eliminuje nadmiar sebum :)
OdpowiedzUsuńOO..no to mnie nim zaciekawiłaś..
UsuńCo prawda na sebum używam teraz kremu innej marki, ale co będzie później..kto to wie?
Super że seria tak dobrze się sprawdziła i zaczęła działać tak błyskawicznie - faktycznie rzadko kiedy można dostrzec efekty po pierwszych kilku zastosowaniach ;)
OdpowiedzUsuńMało który kosmetyk zaczyna działać praktycznie od zaraz a tu miłe zaskoczenie. Aż się chce używać takich mazideł jak człowiek widzi, że działają.
UsuńOjej, to chyba coś dla mnie. Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńCała ta seria jest na mojej liście i wyprobuje ja boniestety mam ogromny problem z przebarwieniami :(
OdpowiedzUsuńDużo blogerek chwali te kosmetyki, więc nie tylko ja jestem z nich zadowolona :)
UsuńCoś w nich musi być :)
Miałam tylko serum i faktycznie działa już po kilku aplikacjach.
OdpowiedzUsuńMówiłam? Mówiłam? :)
Usuńmam ochotę szczególnie na serum, a może i na cały zestaw :D
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki mają całkiem przyzwoitą cenę, więc można uzbierać spokojnie na cały zestaw.
UsuńCiekawy zestaw, muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńJeśli zdecydujesz się na tę kurację - koniecznie daj znać jak wrażenia.
UsuńSłyszałam o tej serii same superlatywy więc coś w tym musi być :) Na razie mam krem z serii Esencja Młodości. Ale pewnie zdecyduję się za jakiś czas na tę serię.
OdpowiedzUsuń