SERUM SESA - SILNE I JEDWABISTE WŁOSY (?)
Serum, które ma sprawić, że nasze włosy będą jedwabiste i mocne,. Serum przeznaczone do włosów zniszczonych i przesuszonych.
Sprawdziłam..
Zacznijmy standardowo, od kilku słów na temat samego kosmetyku.
"Sesa serum przeznaczony do pielęgnacji włosów zniszczonych i przesuszonych. Skuteczne serum, które sprawi, że Twoje włosy będą jedwabiste i mocne. Sesa serum to unikalny produkt wzbogacony witaminą E. Sesa serum tworzy na włosach cieńką warstwę ochronna, dzięki czemu chroni włosy przed uszkodzeniami, promieniami słońca, zanieczyszczeniem środowiska i twardą wodą jednocześnie zapobiega utracie wilgotności utrzymując ich stałe nawilżenie. Vitamina E jest silnym antyoksydantem oraz zapewnia lepsze odżywienie włosów. Idealny do pielęgnacji włosów kręconych. Bez spłukiwania!
Sposób użycia:
Po umyciu włosów 4-5 kropli serum rozprowadzić w dłoniach i nanieść na całą długość włosów. Następnie wysuszyć włosy jak zwykle."
Skład:
Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Aminopropyl phenyl trimethicone, Cycoterasiloane, Dimethicone, Trisiloxane, Phenyl trimethicone, Isoparaffinic, Hydrocarbon, Mineral oi, Vitamine E, Perfume
Opakowanie: duży, mocno błyszczący kartonik a w nim malusieńka 50ml plastikowa, przezroczysta, buteleczka. O ile kartonik robi całkiem obiecujące wrażenie, a tyle niewielka zawartość..no cóż..ja byłam zaskoczona i lekko zawiedziona.
Całe szczęście olejek jest obłędnie wydajny. Producent pisze u jednorazowym uzyciu 4-5 kropli. Na moje włosy cienkie i delikatne to zdecydowanie za dużo, 1-2 krople w zupełności wystarczą.
Cena: ok. 23zł ( do kupienia np TU )
Konsystencja i zapach: jak to bywa w przypadku tego typu kosmetyków do włosów - mamy do czynienia z olejkiem: tłustym ale dość rzadkim. Zapach przyjemny, kosmetyczny - również charakterystyczny i z pewnością znany wszystkim tym, którzy korzystają z olejkowych serum do włosów.
Moje Wrażenia:
Po pierwsze - należy bardzo uważać z ilością. Wystarczy dosłownie odrobine przesadzić a włosy będą obciążone, przetłuszczone i najnormalniej w świecie będą wyglądać jak brudne, a przecież nie o to nam chodzi. Także delikatnie z ilością.
Ja odpuściłam sobie stosowanie tego serum na włosy tuż przy skórze głowy. Mam bardzo cienkie i delikatne włosy, które i tak ciężko jest odbić u podstawy - nie muszę jeszcze bardziej ich "przyklapywać".
Serum za to sprawdziło się u mnie nakładane od połowy włosów aż po same końcówki. Ogarniało puch i dociążało włosy - dzięki czemu stawały się gładkie i błyszczące - no i sprawiały wrażenie wyglądających zdrowiej.
Czy dzięki działaniu serum włosy okazały się być silniejsze? Nie wiem, raczej nie. Od dłuższego czasu mam ogromny problem z wypadaniem włosów - łykam suplementy, stosuję wcierki, odżywki..różne cuda niewidy a włosy jak wypadały, tak wypadają..I niestety serum wcale tego nie zmieniło..
Podsumowując: serum działa jak inne serum tego typu - wygładza włosy, dociąża je i sprawia, że stają sie błyszczące. Tylko cena niemała.
BUZIAKI
OLA
Stosuję obecnie w celu zabezpieczenia końcówek olejek macadamia i bardzo go polecam, a tego raczej bym nie kupiła.
OdpowiedzUsuńJa mam w domu kilka tego typu produktów i jedne spisują się lepiej inne gorzej. Ten powyżej akurat jest w miarę ok tylko ta niewielka pojemność i cena..no cóż..
UsuńMyślę, że jest dobry dla puszących się włosów, na moich by się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Jeśli nie masz problemu z puchem i Twoje włosy są raczej z tych "gładko-przyklapniętych" to rzeczywiście te serum nie nadaje się dla Ciebie :)
UsuńCena wysoka, ale efekt może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko czy taki efekt nie jest przypadkiem możliwy z uzyciem tańszego kosmetyku? :)
UsuńNigdy nie miałam. Raczej nie kupię ze względu na cenę.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście cena jest dośc wysoka jak na taką niewielką pojemność - a do kompletu te wielkie kartonowe pudełko!
UsuńZawsze używam serum, jednak tego nie znam. Cena faktycznie jest dość duża. Z wypadaniem robiłaś badania krwi? Może po prostu niewielkie niedobory żelaza, jak to jesienią często się zdarza.
OdpowiedzUsuńNie mam zielonego pojęcia skąd te wypadanie włosów - walczę z tym i walczę a efekty niewielkie, żeby nie powiedzieć, że żadne.
UsuńMoże masz rację, że warto zrobić jakieś badania - może akurat znajdzie się powód?
pierwszy raz widzę, ale może jak wykorzystam swoje zapasy to wypróbuje to serum :)
OdpowiedzUsuńPewnie masz tak jak ja kilka tego typu produktów?
UsuńA że są diabelsko wydajne te olejki to ciężko jest szybko zużyć chociaż jeden :)
Fajny produkt choć cena spora :-) używałas serum z Avon na końcówki ? Polecam jest super :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam tego serum, moja Mama czasami po nie sięga. Ale jakoś nie jestem przekonana co do pielęgnacji tej marki..
Usuńpierwszy raz spotykam se z ta marką, cena przystępna pod warunkiem ze faktycznie działa
OdpowiedzUsuńI olejek Sesa też nie jest Ci znany?
UsuńWygląda na to, że to serum to coś na wzór jedwabiu do włosów. Na plus przemawia brak alkoholu w składzie.
OdpowiedzUsuńOOO dokładnie Eva! Taki droższy jedwab.
UsuńMarki nie znam, ale bardzo lubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńNa pewno znasz olej do włosów Sesa :)
UsuńJa też lubię olejki, serum do włosów - szczególnie, że świetnie się u mnie sprawdzają na końcówkach.
kuszące! mogłoby sobie poradzić z moim problemem z puchem...
OdpowiedzUsuńJak pewnie większośc tego typu produktów :)
UsuńZ sesy znam tylko olejek, który bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńOj Sesa mi również jest znana :)
UsuńMoże na moich coś by zdziałał... :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz mocno nawilżać swojego włosy!
UsuńJak działa jak każde inne serum to nie mam chciejstwa : )
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej raz kosmetyk nie został dopisany do i tak ( podejrzewam ) długiej listy..
Usuńja mam zbyt cienkie włosy, musiałabym pewnie bardzo uważać :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością..za duża ilość serum wiązała by sie z natychmiastową koniecznością mycia głowy.
UsuńNa końcówki włosów by się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńNa czubek głowy nie radziłabym stosować :) Zresztą jak większość tego typu produktów..
Usuńwolę coś tańszego lub naturalniejszego. Bo z tego co widzę to tam są silikony w składzie.
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i czekam na kolejne posty ;)
Witam Cię Marzeno w moich progach i mam nadzieję, że będziesz częściej dawać znać, że jesteś :)
Usuńa łykałaś biotynę w dużych dawkach? mnie dotychczas zawsze ratował Biotebal, ale trzeba zrobić 3-miesięczną kurację, nawet jeśli już po dwóch włosy przestają wypadać
OdpowiedzUsuńDzięki za radę! Na pewno doczytam o tym suplemencie o którym piszesz.
UsuńW tej chwili kończę 3-miesiączną kurację z Priorin Extra ( tak rozsławionym w blogosferze ) a efektów prawie zero..