ODŚWIEŻANIE Z BOURJOIS
Dziś znowu będzie żelowo.
Część z Was pewnie zna ten produkt, ja się w niego zaopatrzyłam podczas którejś z szalonych promocji rossmanowskich. Zużyłam, zdjęcia leżały w folderze i czekały aż zbiorę się do kupy i w końcu co nie co napiszę o tym produkcie. I tak właśnie nadeszła ta chwila.
"Innowacja Bourjois: formuła odświeżającego żelu do mycia twarzy zawiera mikro-gąbeczki absorbujące sebum oraz komórki roślinne ogórka o właściwościach nawilżających. Żel oczyszcza skórę, jednocześnie dbając o jej naturalny poziom nawilżenia. Koniec z odczuciem napiętej i suchej skóry.
Jej niebieska tekstura oraz wodny i świeży zapach pozostawiają komfortowe uczucie świeżej i oczyszczonej cery."
źródło: http://www.bourjois.pl
Skład:
Aqua (Water), Glycerin, Sodium Laureth Sulfate, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, Sodium Methylparaben, Tetrasodium EDTA, Propylene Glycol, Geraniol, Linalool, Limonia Acidissima Wood Powder, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, CI 42090 (Blue 1 ), CI 15985 ( Yellow 6 ) 08BSV003-2
Opakowanie: błękitna, przezroczysta tuba stawiana na korku ( zamykanym na zatrzask - zaskakujące jak mocno trzyma; mokrymi dłońmi miałam problem z otworzeniem ) - materiał to dość gruba guma-plastik jednak nie ma żadnego problemu z wydobyciem żelu - nawet przy samej końcówce zużycia
Pojemność: 150ml
Konsystencja: żel o średniej gęstości - nie ma problemu z wydobyciem z opakowania czy z rozsmarowaniem na twarzy, ale też nie leje się po ręce
Zapach: przyjemny, świeży, kojarzy mi się z zapachem świeżych ogórków + delikatną morską nutą
Cena: ok. 13zł ( ja w promocji - 40% zapłaciłam za niego znacząco mniej )
Moje Wrażenia:
Cóż..Czego się spodziewać po żelu za 13zł?
Szału nie robi..Nie jest to produkt do którego będę wracać i wracać..Z braku laku owszem ale raczej nie ze względu na jego działanie. A dlaczego?
- średnio wydajny: mam wrażenie, że jakoś strasznie szybko mi się skończył ( teraz jeśli chodzi o mycie twarzy przerzuciłam się na mydła naturalne i tu dopiero nie widać zużycia :) )
- ma przyjemną konsystencję - nie pieni się jednak ( a wiem, że dla niektórych jest to znaczące; ja po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do tego że żel pozostaje żelem, ale pierwsze kilka razy z nim było dziwne ), troche jednak trzeba się napracować by zmyć go do końca z twarzy
- fajny, świeży zapach który powoduje, że mamy wrażenie czystości i świeżości skóry
- nie działa alergizująco, nie podrażnia ( chociaż jak przez przypadek dostanie się do oczu to powoduje szalone pieczenie i łzawienie )
- nieźle radzi sobie z resztkami makijażu ( zaznaczam - z resztkami, takimi po już wstępnym demakijażu ), z moim tuszem sobie nie radzi i tylko do rozmazuje pod okiem
- za to dobrze oczyszcza buzię z takiego codziennego brudu, sprawiając, że jest czysta i świeża
A najgorsze zostawiłam na sam koniec. Miał działać nawilżająco..Niestety dla mojej cery to co on robi jest znacząco za słabe. Po myciu i wysuszeniu twarzy czułam lekkie ściągnięcie i napięcie skóry, która domagała się jakiegoś nawilżającego kremu albo serum. Średnio fajnie, bo nie tego się po nim spodziewałam.
Podsumowując..Nie jest to zły produkt, ale nie powala na kolana.
Czy któraś z Was miała z nim do czynienia? Jakie wrażenia?
BUZIAKI
OLA
Z tej serii miałam tylko tonik i był całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńToniku nie miałam, ale micelek używam i jest całkiem niegłupi.
Usuńa ja myślałam, że produkt tej marki powali Cie jednak na kolana :)
OdpowiedzUsuńDlaczego?? :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych od bourjois :) używam zazwyczaj żeli do mycia twarzy z biedronki, lubię je wyjątkowo bo bez problemu można nimi myć oczy ;) często wymyka tak resztki makijażu :)
OdpowiedzUsuńA ja już się tyyyle naczytałam o tych biedronkowych żelach, że w końcu będę musiała jakiś wypróbować...
Usuńnie miałam pielęgnacji z Bourjois, ale jak nie sprawia zachwytu to nie będę się nad nim zastanawiać :)
OdpowiedzUsuńAle micelek jest godny zainteresowania :)
UsuńNie miałam go, ale tez nie planowalam zakupy, bo tak samo jak ty przerzucilam sie na mydła : )
OdpowiedzUsuńOj..naturalne mydełka w kostce są naj naj!
Usuńponieważ nie chcę używać do twarzy kosmetyków z SLS nawet nie zwróciłam na niego uwagi na sklepowej półce :)
OdpowiedzUsuńA co stosujesz? :)
Usuńlubię mydła naturalne marsylskie lub aleppo, teraz używam syndet dermedic który jest rewelacyjny
OdpowiedzUsuńJa niedawno zaczęłam doceniać naturalne mydła w kostce - jeszcze mnie nie zawiodły.
Usuńwidzę że nie bardzo polecasz
OdpowiedzUsuńja czaję się teraz na jakiś apteczny żel do mycia bo już mam dość tego wysuszenia buzi po myciu
Przerzuć się na naturalne mydełko :)
UsuńJa nawet nie wiedziałam że bourjois ma w swoim asortymencie żele :o
OdpowiedzUsuńA widzisz :) czego to się można na blogach dowiedzieć :)
UsuńNie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńNic nie straciłaś..
UsuńNie słyszałam o nim :P Ja lubię żele z Biedronki , a teraz mam z Oriflame i też sobię chwalę :)
OdpowiedzUsuńJuż druga osoba pisze mi pod tym postem o żelach z Biedronki. Będę musiała sprawdzić o co z nimi chodzi, ale na pewno nie odpuszczę stosowania mydeł naturalnych.
Usuńjeszcze nie widzialam tego produktu
OdpowiedzUsuńNie jest to żel, który każdy musi mieć:)
UsuńCzytałam już co nie co o nim :) Kusi mnie jego zapach, i nie przeszkadza mi, że się nie pieni, nawet wolę jak się nie pieni :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, pachnie całkiem całkiem.
UsuńZużyłam dwa opakowania i choć nie jest moim ulubieńcem to i tak bardzo miło mi się go używa
OdpowiedzUsuńA masz coś w zamian? Jakiegoś ulubieńca?
UsuńJa jego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńEmilko - nie musisz :) Nie jest to niezbędnik..
UsuńNie miałam okazji wypróbować ale ja właśnie lubię jak żel się pieni i tego by mi tutaj brakowało.
OdpowiedzUsuńJa w przypadku niepieniących się żeli mam wrażenie, że nie domywają do końca. Ale to tylko takie moje odczucie.
UsuńSzczerze powiedziawszy nie słyszałam o nim :P
OdpowiedzUsuńTo już wiesz, że coś takiego istnieje :)
Usuńfirmę lubię ale tego produktu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńIch róże są obłędne! I nie ma lepszych :)
UsuńNie widziałam nigdzie tego produktu :)
OdpowiedzUsuńP.S. Będę wpadała częściej ;]
Zapraszam Kasiu, zapraszam.
UsuńNie znam i nie mam ochotę poznać..
OdpowiedzUsuńSą lepsze kosmetyki do mycia twarzy, które są naprawdę godne zainteresowania.
Usuńznam i mam po nim przyjemne wspomnienia :D szczególnie za świeży zapach ogórkowy ;D
OdpowiedzUsuńZapach, owszem - całkiem ładny...Ale to za mało by został moim naj..
Usuńszkoda, że szału nie zrobił. ja na razie zużywam swoje żele od Garniera i zastanawiam się na cholerę były mi takie zapasy :D chętnie bym wypróbowała coś nowego :)
OdpowiedzUsuńZapasy? To dużo ich kupiłaś? Może odstaw na jakiś czas? I zrób wymiankę z jakimś innym kosmetykiem.
UsuńJa używam teraz mydła. Nigdy go nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNaturalne mydła są NAJ
Usuńna razie mam kilka świetnych produktów więc go sobie odpuszzcze :P
OdpowiedzUsuńPochwal się co masz fajnego :)
UsuńNie lubię efektu ściągniętej skóry po myciu, dlatego raczej dam sobie z nim spokój :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ich micel, jest moim ulubieńcem od lat, ale na resztę pielęgnacji Bourjois się nie zdecydowałam i chyba dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i mam taką samą opinię: na kolana nie powala ;)
OdpowiedzUsuń