BUBEL Z ROSSMANA
Czyżby przyszła wiosna?
Jaka jest u Was pogoda??
Dziś będzie o jednym z najgorszych kosmetyków do twarzy z jakimi miałam do czynienia.
Pani i Panowie..
Kilka słów o samym produkcie:
Jest to kosmetyk przeznaczony do ( podobno! ) skóry wrażliwej - w związku z tym wg mnie powinien być łagodny i delikatny w działaniu myjąco-oczyszczającym. Podobno o zapachu owocowej maliny i marakui - a "oczyszczanie ma być wyjątkowym przeżyciem" - luuuudzie..kto to wymyślił? A czy tak jest w rzeczywistości? O tym kilka linijek niżej a tymczasem podstawowe informacje techniczne:
*pojemność - 175ml
*opakowanie - mleczno przezroczysta plastikowa butelka z pompką - wszystkie napisy w języku niemieckim (?), na opakowaniu została tylko przyklejona papierowa etykieta z polskim tłumaczeniem - niestety ze względu na to, że jest papierowa - po kilku myciach i kontakcie z wodą - etykieta się rwie i wygląda mało estetycznie, pomijając już fakt, że robi się kompletnie nieczytelna
*cena - ok.10zł
*konsystencja - w opakowaniu: różowawy płyn; po aplikacji na dłoń zamienia się w białą, aksamitną i dość puszystą piankę która niestety po kontakcie z twarzą i przy próbie umycia - robi się rzadka, spływa z twarzy i ma się wrażenie, że tak naprawdę to wcale jej nie ma
*zapach - malina? marakuja? BEZ ŻARTÓW! Pianka "pachnie" owocową chemią! Jest dość duszący i nieprzyjemny. Całe szczęście po umyciu twarzy ten zapach nie zostaje na skórze.
*wydajność - słabiutko, słabiutko..Po pierwsze pianka jest strasznie rzadka ( o czym wspominałam kilka linijek wyżej ) przez co wiecznie mamy wrażenie niedomycia i samą czynność powtarzamy przez co i pianki zużywa się więcej, a po drugie pompka wiecznie się zacinała i wymagała przepłukania ciepłą wodą by znowu zaczęła działać - wieczne otwieranie butelki i płukanie pompki również powodowało marnowanie kosmetyku
*skład:
Moje Wrażenia:
Początkowo zastanawiałam się - co DOBREGO mogę napisać o tym kosmetyku?!
Uwierzcie, że naprawdę bardzo bym chciała, ale co myślę o tej piance to mam na myśli tylko jej minusy:
- koszmarnie chemicznie owocowy zapach
- pianka, która robi się okrutnie rzadka a przez to kompletnie niewydajna
- nie domywa - kompletny brak uczucia oczyszczenia, nie odświeża
- o zmyciu resztek makijażu nawet nie ma mowy
- podrażnia: oczy pieką i łzwawią
- PRZESUSZA - skóra po jego użyciu jest szorstka i ściągnięta i wręcz krzyczy KREMU! KREMU!
Dawno nie trafiłam na kosmetyk o którym nie mogę powiedzieć NIC a NIC dobrego..
BUZIAKI
OLA
ja ogólnie nie jestem jakoś zachwycona produktami marki Synergen uzywalam korektora i pudru i mnie nie przekonaly do siebie od tamtej pory nic nie kupuje...
OdpowiedzUsuńJa miałam puder i przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem zachwyty nad nim. Był zwykły, nic szczególnego. Ale na pewno nie sięgnę po niego drugi raz.
UsuńKorektory nie pasują mi kolorystycznie i wolę te w paletkach :)
A miałam zamiar ją kupić,dobrze że się nie zdecydowałam,moja skóra i tak jest skłonna do przesuszeń a po tej piance pewnie byłaby sucha jak wiór.
OdpowiedzUsuńOj nie..Nie decyduj się na tę piankę. Poszukaj czegoś lepszego, co nie będzie działało źle na Twoją skórę.
Usuńnie sięgnę po nią nigdy :/
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoj nie miałam tych kosmetyków znaczy się tej firmy i pewno nie kupię
OdpowiedzUsuńja również
UsuńPodobno niektórym pasują inne kosmetyki Synergen..Ja nie jestem z nich zadowolona i raczej nie nie polecę z pełną odpowiedzialnością.
UsuńOj oj... totalny bubel. Nawet na nią nie spojrzę...
OdpowiedzUsuńTo dobra decyzja. Na pewno są lepsze produkty o lepszym działaniu :)
Usuńale dziad, ale chyba go kupię... z ciekawości :D
OdpowiedzUsuńOszalałaś???????
UsuńKiedyś się nad nią zastanawiałam , dobrze że jej nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńJa się na niego skusiłam jak było -40% na pielęgnację w Rossmanie i cieszę się, że wydałam na niego grosze...
Usuńdobrze wiedzieć, że nie warto się nią interesować:)
OdpowiedzUsuńSą w podobnej cenie lepsze produkty, które można spokojnie stosować na twarz bez strachu przed wysuszeniem.
Usuńja zawsze tą markę w rossmannie omijałam i jak się okazuje- słusznie.
OdpowiedzUsuńTę piankę na pewno omijaj szerokim łukiem.
UsuńWiem, że niektórzy zadowoleni są z pudru i korektora - ja tym pierwszym nie byłam jakoś szczególnie zachwycona, a korektory są dla mnie zdecydowanie za ciemne.
oj nigdy się u mnie nie pojawi w takim razie :(
OdpowiedzUsuńRozglądaj się za innymi produktami do mycia twarzy..
UsuńJa za Synergenem nie przepadam, dlatego nie dziwię się, że masz taką złą opinię o niej :))
OdpowiedzUsuńO tej konkretnej piance na pewno..
UsuńNiewiele produktów tej marki stosowałam, więc nie chcę też generalizować, że wszystkie są złe i niedobre.
Ja kiedys miałam peeling ale był okropny.
OdpowiedzUsuńOj..też dziada miałam..Ale jest niegodny pisania o nim..brrr..
UsuńNiestety kosmetyki do oczyszczania twarzy z tej firmy to naprawdę cienkie buble, sama kiedyś pisałam o ich żelu do twarzy, który był po prostu tragiczny.
OdpowiedzUsuńDaj link do swojej recenzji proszę :) Chętnie poczytam.
UsuńMiałam z tej firmy kiedyś tonik do skóry wrażliwej - myślałam że mi wyżre skórę! Ale mam kremik do rąk i jest całkiem ok.
OdpowiedzUsuńWidocznie produkty do twarzy mają nietrafione. Ja miałam jeszcze peeling z tej różowej serii i też pozostawiał wiele do życzenia.
Usuńale się cieszę,że jej nie kupiłam,bo jakby mnie jeszcze wysuszyła,to ja nie wiem jakby moja skóra wyglądała:D
OdpowiedzUsuńW przypadku suchej skóry kompletnie się nie sprawdza. Nie wiem jak byłoby w przypadku typowo tłustej..
UsuńNie lubię kosmetyków Synergen. Miałam kiedyś żel peelingujący i okazał się tragedią. Teraz omijam je szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńJa też miałam peeling z tej różowej serii i okazał się porażką..
UsuńMoje oczy są wrażliwe, więc na pewno nie zaryzykuję.
OdpowiedzUsuńOj nie nie..Nie ryzykuj..
UsuńSynergen mnie nigdy nie kusił mimo licznych zachwytów nad pudrami i korektorami :D
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia skąd zachwyty nad tym pudrem, bo miałam i wcale nie był jakiś wspaniały.
UsuńA korektory? Zdecydowanie za ciemne dla mnie.
jedyna pianka, której używam ponad 10lat to pianka matująca z avon (jedyny kosmetyk,którego tak długo się trzymam),nie trzeba jej reklamować, ona obroni się sama
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia o jakim kosmetyku mówisz. Przyznam szczerze, że nie orientuję się w asortymencie firm katalogowych.
UsuńLubię pianki, więc miałam ochotę ją przetestować, ale w takim razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńOj nie nie..Rozglądaj się za czymś innym.
UsuńMiałam kiedyś piankę z Rival de Loop, która nie dość, że nie zmywała zbyt dobrze, to jeszcze potwornie przesuszała skórę. Na tę na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńTę piankę z RdL też miałam, ale Synergen jest zdecydowanie gorszy.
UsuńNajlepsza pianka do mycia twarzy to Decubal :)
Kurcze, a ja zużyłam dwa opakowania tej pianki i bardzo mi odpowiadała, niestety nie ma jej już w moim Esesmanie :(
OdpowiedzUsuńAle co dla jednego jest dobre- dla drugiego nie koniecznie.
Pozdrawiam :)
Masz rację. Jednemu będzie pasowało a inny będzie miał dany kosmetyk za bubla..Ale po to jesteśmy by właśnie wymieniać wrażeniami :)
Usuń