KOLEJNE MINI MAXY OD EVELINE
Dziś bardzo króciutko, dosłownie kilka linijek :)
Ale najpierw mam jeszcze małe pytanko. Czy interesuje Was wpis o moich ulubionych blogowych przepisach kulinarnych? Wczoraj sobie uświadomiłam, że kilka potraw które na stałe weszły do naszego domowego jadłospisu to właśnie blogowe przepisy..Chcecie??
Ale najpierw mam jeszcze małe pytanko. Czy interesuje Was wpis o moich ulubionych blogowych przepisach kulinarnych? Wczoraj sobie uświadomiłam, że kilka potraw które na stałe weszły do naszego domowego jadłospisu to właśnie blogowe przepisy..Chcecie??
W ramach współpracy z marką Eveline trafiły do mnie kolejne dwa kolory lakierów z serii MINI MAX.
Niestety oba średnio moje ( w sensie kolorów, ostatnio lubuję się tylko w tych mocno błyszczących - zdecydowanie bardziej podobałyby mi się te z linii HOLO ), jednak zdecydowałam Wam się je pokazać.
Eveline MINI MAX quick dry & long lasting
841 - głęboki granat
844 - koralowa pomarańczka
Cena: około 5-6zł
Pojemność: 5ml
* schnie dość szybko ale nie ekspresowo ( granat mam wrażenie, że trochę dłużej )
* kryją dwie warstwy ale do pełnego koloru pomarańczka potrzebuje trzeciej warstwy bo gdzie nie gdzie widać prześwity
* konsystencja wręcz idealna: nie za rzadka, nie za gęsta - ładnie rozprowadza się po płytce paznokcia ( chociaż mam wrażenie, że pomarańczka jest odrobinę rzadsza )
* wybór kolorów jest niesamowity: same miałyście okazję zauważyć ile z nich już u mnie było :)
Moje paznokcie jeszcze nie odrosły do takich żywych i rzucających się w oczy kolorów, po za tym te okrutnie przesuszone skórki - już nie wiem jak sobie z nimi poradzić..
BUZIAKI
OLA
Ostatnio polubiłam się z tymi lakierami, choć długo ich unikałam. Mam dwa nudziaczki i granat, wszystkie są świetne :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię MiniMaxy, mają świetną paletę kolorów i dobrze kryją.
OdpowiedzUsuńOba kolorki są super. Bardzo się polubiłam z tymi lakierami :)
OdpowiedzUsuńChcemy, chcemy taki post, chętnie przeczytam i może skorzystam z nowych przepisów :) Co do lakierów chyba bardziej podoba mi się kolor drugi. Takich niebieskich nie mam za bardzo do czego nosić :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, a smakowite przepisy jak najbardziej mile widziane! ;)
OdpowiedzUsuńMnie dobrze służy odżywka eveline 8w1 żadnego lakieru tej marki jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńSzczególnie podoba mi się ich połysk na Twoich paznokciach
zdecydowalabym sie na pomaranczkę, choć kolor i tak nie moj :)
OdpowiedzUsuńten granacik mi się podoba bardzo:)
OdpowiedzUsuńJa mam szary i bladorozowy :) Piekne sa!
OdpowiedzUsuńhttp://alekssandrasssss.blogspot.com
Urocze :)
OdpowiedzUsuńja przez żele już nie pamietam, kiedy ostatnio malowalam albo kupowałam lakiery do paznokci
OdpowiedzUsuńnie mialam , ale kusza :)
OdpowiedzUsuńGranat jest przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski kolor jest zachwycający! Muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny niebieski
OdpowiedzUsuńPierwszy kolor bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńJak miło zobaczyć wreszcie na blogach jakieś krótkie paznokcie. Gdy widzę u wszystkich takie eleganckie, długie, wpadam w kompleksy! ;-)
Granacik mam, ale jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńCo do przepisów z chęcią poczytam, może coś mnie zainspiruję ;)
Śliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMam chyba 6 lakierów z tej serii, ładnie prezentują się na pazurkach ale bardzo szybko odpryskują :/
OdpowiedzUsuńTen granat jest przepiękny! Mam lakiery z tej serii i ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńTen granacik z chęcią bym przygarnęła. Lubię takie kolory na ciepłe dni, szczególne latem na stopach lubię takie nosić :))
OdpowiedzUsuń