PACHNĄCA JESIEŃ Z GOODIES.PL V
Dziś ostatni post z serii "Pachnąca jesień z Goodies.pl" - chociaż dziś nie powinna być to jesień, a zima - bo zapachy które zostawiłam na koniec pochodzą z zimowej serii - i wszystkie idealnie pasują do śnieżnej zimy, pachnącej choinką..
Christmas Memerios - pierniczki pachnące cynamonem i przyprawami, i prażone orzechy laskowe
Christmas Eve - zapach słodkich śliwek i owoców kandyzowanych
Red Apple Wreath - czerwone jabłka, orzechy, szczypta cynamonu oraz syropu klonowego
(źródło: goodies.pl )
( z góry przepraszam za jakość zdjęć jeśli komuś by nie pasowały - były robione tylko przy świetle świec :) )
Mamy połowę listopada - w sklepach na półkach do kupienia ozdoby świąteczne, hipermarkety zawalone zabawkami i kosmetycznymi zestawami świątecznymi, nawet w mięsnym już pojawiła się choinka..Lekka przesada..Nie zwracam na to jakiejś szczególnej uwagi - ani mnie to grzeje ani ziębi..Bo ja i tak od listopada już myślę o świętach, które kocham - już od kilku dni kombinuję jak tu namówić męża na rozstawienie choinki a najlepiej kupno żywej. A bo tak..mam w tym roku plan na żywą choinkę i ozdobienie jej własnoręcznie pieczonymi pierniczkami..No więc ta choinka za mną "chodzi", już myślę o prezentach dla najbliższych..
A w domu świąteczne zapachy..
Zaczęłam od RED APPLE WREATH. Od momentu stopienia zapach jest bardzo intensywny i dość mocny ale przy tym słodki ( nawet po zgaszeniu czuć jego zapach rozchodzący się po domu, dosłownie zaglądający w każdy jego kąt ). Pachnie pieczonymi jabłkami, ciastem i cynamonem. To wręcz niemożliwe, by kojarzył się inaczej niż ze stołem wigilijnym. U mnie na pewno będzie pachniał 24-tego..
Później do mojego kominka trafił CHRISTMAS EVE. Z nim miałam problem, bo kompletnie nie mogłam dopasować jego zapachu do tych mi znanych. Pachniał trochę korzennie - ale bardzo delikatnie, słodko ale nie mdło. Później trochę o nim poczytałam, o tych kandyzowanych owocach..No może, to ich zapach czuję? Aż w końcu mój kochany mąż podpowiedział mi co to jest..Kompot z suszu..Jabłka, śliwki, trochę przypraw..Dokładnie tak pachnie ten wosk! Czy u Was w Wigilię na stole pojawia się kompot z suszu??
Na koniec zostawiłam jeden z najpiękniejszych zimowo-świątecznych zapachów - CHRISTMAS MEMORIES - ciastka, ciasteczka, pierniczki..Zapach korzennych wypieków opanował cały dom - momentalnie zaczęłam marzyć o małych pierniczkach w kształcie serduszek. Ten wosk pachnie jak nasz wieczór wigilijny - kiedy wszyscy rozejdą się już do domów, córka śpi a my z mężem mamy czas na spokojną rozmowę pod kocem, przy kubku herbaty, zagryzanej pierniczkami - zachwycając się prezentami i choinką..
Takie są moje skojarzenia z tymi trzema zapachami.
Na który się skusicie? Co będzie u Was pachniało w Wigilię?
BUZIAKI
OLA
a widziałaś ten nowy zapach z jabłkiem?nie ten red apple,tylko jeszcze jeden taki jest:P
OdpowiedzUsuńWidziałam, ale jeszcze nie wąchałam.. :)
Usuń1 i 3 zapisuję i na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńZa zapachem suszu nie za bardzo przepadam, więc sobie go odpuszczę :)
Michasia - mogę przynieść 23-ciego na wąchanie :)
UsuńPierniczkowy zapach zawsze kojarzy mi się ze świętami :)
OdpowiedzUsuńMi też :)
UsuńJa dzisiaj dostałam przesyłkę z 5 kolejnymi woskami YC, już się nie mogę doczekać tych zapachów ;))
OdpowiedzUsuńCo ciekawego kupiłaś?
UsuńJak widzę te wpisy i ten sklep to już do znudzenia naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Monika.
Monika - może dlatego, że firma nawiązała współpracę z wieloma blogerkami + dodatkowo puścili tą akcję z gratisowymi woskami za recenzję..I pewnie dlatego Ci się już opatrzyło - bo jest tego dużo.
Usuńchristmas memories bedzie mój! - jak tylko kupię kominek :D
OdpowiedzUsuńKupuj koniecznie!
Usuń