PartyLite - baryłka w szkle
Za oknem jesień a w moim domu jesienne zapachy..
Uwielbiam w domu zapach świec, wosków, olejków..Jestem zapachomaniaczką, ale nie lubię tym cudów do kontaktów czy instrumentów psikających na nas z zaskoczenia. Zdecydowanie wolę płomykowe zapachy.
Chciałabym Wam pokazać jeden z produktów firmy PartyLite..
Świecę otrzymujemy w dość sztywnym kartoniku, przy wieczku zabezpieczoną gąbeczką. Na kartoniku w kilku językach mamy napisane jaki w środku jest produkt a także nazwę jego zapachu.
Nieodpalona świeca pachnie BARDZO intensywnie i słodko. Zapach kojarzy mi się z ciepłem i jesiennymi wieczorami.
Początkowo świeca ma dość duży płomień, który w miarę spalania się wosku - zmniejsza się.
Pamiętając o zapachu świeżej świecy spodziewałam się wielkiego szału przy paleniu.
Początkowo nie czułam nic, żadnego zapachu. Poczułam się mocno rozczarowana bo spodziewałam się naprawdę ferii zapachów.
Dopiero mniej więcej po spaleniu 1/4 świecy zapach zaczął być wyczuwalny, a po połowie w końcu mogłam się nim cieszyć.
Nie mogłam znaleźć ładnego opisu zapachu, od producenta, więc będzie tylko o moich wrażeniach.
Zapach jest bardzo słodki: czuć w nim dojrzałe, słodkie jabłka, może takie pieczone z cynamonem? Tak, to chyba ten zapach - jeszcze ciepłych pieczonych jabłek, posypanych cukrem i cynamonem.. Zapach kojarzący się na pewno z jesiennymi wieczorami spędzanymi pod kocem z kubasem herbaty w ręce..Czuć też dynię - ale też taką baardzo słodką - ładnie jej nuta komponuje się z tymi pieczonymi jabłkami.
Do mniej więcej 3/4 spalenia świecy zapach jest bardzo intensywny, a świeca pali się równo i nie zmienia koloru..
Później jednak zapach robi się lekko "woskowy", świeca topi się tylko w środku przy knocie ( a reszta wosku zostaje nie ruszona przy szklanych brzegach ), małym płomykiem. No i kolor traci na swojej intensywności.
Czas spalenia - około 40godzin!
Na samym końcu świecy - mimo iż jeszcze jej trochę pozostało knot już nie chciał się palić i jej topic - był zdecydowanie za krótki.
No i coś co mnie przeraża..cena..około 70zł..Jak dla mnie to dużo za dużo.
Jeśli jednak jesteście zainteresowane wypróbowaniem produktów PartyLite zapraszam Was na moje Facebookowe Rozdanie - klik!
Link do profilu PartyLite na FB
70 zl??!!!!! oo to wolę za tą cenę kupić sobie gromadę wosków, i knota nie trzeba długiego :D
OdpowiedzUsuńzgadzam się! 70zł to gruba przesada!
UsuńI ja również się z Wami zgadzam!
UsuńA może i się zgłoszę, szarlotka na jesień jak znalazł :D
OdpowiedzUsuńZapraszam, zapraszam!
Usuńtakże wolę świecę niżeli coś co na mnie prycha z kąta :D
OdpowiedzUsuńŚwiece, woski..Naturalnie piękne zapachy a nie chemia z odświeżacza.
UsuńZaczęłam ja wczoraj palić, ale słabo pachnie :/
OdpowiedzUsuńJa również jestem nią zawiedziona.
UsuńTrochę droga ta świeczka.
OdpowiedzUsuńMyślałaś nad założeniem konta na bloglovin?
UsuńNie..A dlaczego o to pytasz?
Usuńszkoda,że takie drogie,bo bardzo lubię takie dodatki:)
OdpowiedzUsuńTylko, że nie za tą cenę..
UsuńJa mam w domu zapas świeczek chyba na 2 lata...
OdpowiedzUsuńKaś świeczki zawsze muszą być w domu..Uwielbiam pięknie pachnące wieczory..
Usuńojj cena bardzo wysoka ;) ale coś za coś :P hehe mnie tam starczają tarty YC :P
OdpowiedzUsuńJa też chyba wolę tarty :)
Usuńtrochę droga :/
OdpowiedzUsuńnawet nie trochę..
UsuńJa nie mogę zacząć odpalać cięższych zapachów...
OdpowiedzUsuńPrzed oczami mam jeszcze lato, a o zimie nawet nie myślę :D
Ja już zaczynam się wprowadzać w jesienno-zimowe zapachy..
Usuńojojoj, trochę za drogo jak na tak późny rozwój zapachu..
OdpowiedzUsuńNo niestety mam wrażenie, że cena jest niewspółmierna do jakości..
UsuńTeż testuje te świece tylko o innych walorach zapachowych, ale mam podobne odczucia do Twoich, trochę się zawiodłam :(
OdpowiedzUsuńNiestety ale jestem rozczarowana tymi świecami..
Usuń