DECUBAL cz. II - pianka do mycia twarzy
Akcja Decubal zaczęła się już dawno temu, pewnie połowa z nas już całkiem o niej zapomniała..Ja systematycznie stosuję i sprawdzam kolejne kosmetyki tej firmy. Jedne okazują się rewelacyjne a inne to kompletne buble, które stoją na samym końcu półki i używam ich ( jak większość z Was jeśli chodzi o buble ) do stóp. Będę miała chyba najbardziej wypielęgnowane stopy na świecie :)
Dziś chciałabym Wam pokazać kolejny kosmetyk ( po olejku do mycia ), który w ogólnym rozrachunku jest bardzo OK.
Zapraszam!
DECUBAL - Nawilżająca pianka do mycia twarzy
Kilka słów od producenta:
"Łagodna pianka do mycia twarzy rano i wieczorem, która skutecznie oczyszcza skórę bez wysuszania. Pianka ma konsystencję lekkiego i przyjemnego musu. Zawiera między innymi nawilżającą i pielęgnującą glicerynę oraz alantoinę , która działa jak łagodny peeling, zapoczątkowując w ten sposób odnowę komórkową. Poza tym DECUBAL FACE WASH zawiera łagodzący rumianek zapobiegający podrażnieniom."
Skład:
Glycerin, Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Niacinamide, Sucrose Cocoate, Allantoin, Caprylyl Glycol, Bisabolol, Sodium Gluconate, Citric Acid
Opakowanie/Pojemność: prosta i przezroczysta butelka ( pełna kontrola nad zużyciem kosmetyku ) z ciekawą pompką która płyn zamienia w piankę/ pojemność: 150ml
Konsystencja: bardzo delikatna i puszysta pianka
Cena/Dostępność: około 20zł - do kupienia w aptekach
Moje Wrażenia:
- świetna pompka, która się nie zacina i idealnie dozuje pojedynczą porcję pianki ( dopiero przy końcówce płynu zaczyna mieć problem z pobieraniem )
- sama pianka jest kompletnie bez zapachowa ( szkoda, bo mogłaby mieć odrobinkę jakiegoś umilacza )
- w kontakcie z wilgotną twarzą pianka zamienia się w mus, krem - jest bardzo delikatna, ale nie rozrzedza się na tyle by spływać z twarzy
- jest bardzo delikatna, nie podrażnia nawet oczu jak przez przypadek się do nich dostanie
- ze zmywaniem makijażu nie radzi sobie prawie wcale ale to nie jest jej przeznaczenie ( do zmywania makijażu są przecież dedykowane mu produkty )
- natomiast rewelacyjnie oczyszcza buzię z "codziennego brudu" - po umyciu buzia jest wyraźnie odświeżona i nawilżona ( ale nie zastąpi nam pielęgnacji kremami! )
- co najważniejsze - nie pojawia się uczucie nieprzyjemnego ściągnięcia jak to bywa w przypadku typowo mydlanych płynów do mycia twarzy
- właściwości peelingujących nie zauważyłam
- w przypadku regularnego stosowania 2 razy dziennie zwróciłam uwagę na to iż pianka reguluje również wydzielanie sebum, a dokładniej zmniejsza je
Miałyście kontakt z pianką marki DECUBAL? Jakie wrażenia?
Muszę w końcu poszukać gdzie kupię taką piankę.
OdpowiedzUsuńRozejrzyj się w aptekach. Produkty DECUBAL tylko tam są sprzedawane.
UsuńPierwszy raz o niej słyszę, ale brzmi zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że mi się tak strasznie szybko skończyła.
UsuńSłyszałam, że pianki ogólnie są świetnymi zamiennikami żeli. Być może kiedyś na jakąś się skuszę, ale ta z Decubal mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńPewnie jak my wszystkie jesteś przyzwyczajona do pachnących produktów drogeryjnych :)
UsuńPianki dobra sprawa są znacznie wydajniejsze od żeli, tej firmy nie znam, za to innych popularnych marek stosowałam właśnie w formie pianki, nawet przyjemniejsze niz żele, bardziej delikatne, a jednak skuteczność mają podobną :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMasz coś ulubionego piankowego??
Usuńna razie skupiam się na żelach do mycia twarzy,choć pianki mnie też zaczynają interesować
OdpowiedzUsuńJa zużywam po kolei wszystkie zapasy :)
UsuńDużo dobrego o niej czytałam
OdpowiedzUsuńnie znam niestety kosmetyków tej marki ale czytałam o nich same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńnie wszystkie ich kosmetyki powalają na kolana
UsuńBardzo mnie kusi!
OdpowiedzUsuńPrzed ostatnim naszym spotkaniem miałam okazję jej przetestowania u znajomej... aj szkoda, że tego nie zrobiłam :(
Koniecznie trzeba było wypróbowac.
Usuńmi się podoba;)
OdpowiedzUsuń