Maść arnikowa..Do czego tego używać?
Wróciłam z recenzjami..Mam tyle zdjęć obrobionych, że ho ho ho..
Niestety sytuacja zdrowotna mojej Małej + problemy z komputerem wszystko opóźniły przez co mam mega zaległości..
Obiecuje, że już zaczynam nadrabiać..
Dziś będzie o maści, do której nie wiedziałam jak podejść, jak ją ugryźć..
To maść arnikowa marki Gorvita..
Kilka słów od producenta + opakowanie:
Maść ma kolor kremowy i taką ma też konsystencję, pachnie średnio przyjemnie - zapach kojarzy mi się z jakimś ziołem..Ale ciężko mi określić z czym dokładnie.
Duża tubka o pojemności 130ml zrobiona z dość miękkiego materiału więc nie ma problemu z wydobywaniem maści..Wg mnie ogromnym minusem opakowania jest zakrętka - wolałabym aby nie była zakręcana a zamykana na klik. Znacząco ułatwia to obsłużenie się opakowaniem.
Do kupienia jest w aptekach i sklepach zielarskich, w cenie około 15zł.
Ok. Podstawowe informacje macie to przejdę do konkretów.
Szukałam sposoby zastosowania tej maści a nie chciałam robić czegoś na siłę. Na sińce pod oczami mam swoje serum, siniaków na nogach nie miewam, do nawilżenia też mam swój balsam, a masażów to u nas w domu nie ma :P ( taa..bo jak ja bym chciała to i mąż by mi sie dopominał a w to nie dam się wrobić..o nie nie nie...zaraz po prasowaniu najbardziej na świecie nie lubię masowania komuś pleców czy wcierania balsamów albo maści ).
Wracając jednak do sedna..Z pomocą w wymyśleniu stosowania maści arnikowej, przyszły mi KOMARY!
Dziadostwo tak nas na działce pogryzło, że myślałam, że zwariuje - pominę całkiem fakt, że z Małą trafiliśmy do lekarza ( ma uczulenie na jad komarów, się okazało...). Ramiona i nogi miałam całe w czerwonych kropkach ( zdjęć Wam nie pokażę, bo to obrzydliwe a po drugie podejrzewam, że wiecie jak wygląda takie pogryzienie..Wiecie?? ).
Wszystko nas swędziało..Jedyne co powstrzymywało przed drapaniem to myśl o tym, że będę cała w wielkich bąblach..I wtedy przypomniałam sobie o tej maści ( "O..coś tam pisali o ukąszeniach.." ).
Zapach ma średni, ale..
- łagodzi efekt swędzenia
- czerwone bąble pokomarowe szybciej się goją i jaśnieją.
Nawet nie wiecie jaką ulgę przyniosła nam ta maść..
Mimo tej pomocy przeciw-komarowej..Jednak uważam tę maść za zbędny kosmetyk.
Aż tak często komary mnie nie gryzą, a innego zastosowania na tę maść nie znajduję..
Pozdrawiam ciepło!
Fakt otrzymania kosmetyku w ramach współpracy, nie ma żadnego wpływu na moją opinię o nim.
![]() |
http://www.gorvita.com.pl/ |
O! Mnie komary wprost uwielbiają, więc ta maść będzie dla mnie ratunkiem <3 Nie mam pojęcia dlaczego, ale nieważne gdzie wyjde, zawsze te bydlaki mnie znajdą :< Dziękuję :D
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z komarami i tymi paskudnymi meszkami..dopóki nie spróbowałam to nie wiedziałam, że maść arnikowa pomoże na te przeokrutne swędzenie.
UsuńHmm... Nawet nie wiedziałam o istnieniu takiej maści i o jej właściwościach na ukąszenia ;). A to ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńJakby co to będziesz wiedziała czym się ratować.
Usuńa mi by się przydała, u mnie komary gryza ciągle... :P tak wiem, jak wygląda ukąszenie, zwłaszcza komarzycy... czasami mam całe ręce i nogi- jeden wielki bąbel- a uczulenia nie mam.
OdpowiedzUsuńA może jednak masz jakąś nadwrażliwość na te komarzyska paskudne?
UsuńBędę pamiętać o tym zastosowaniu:)
OdpowiedzUsuń:) mam nadzieję, że i Ciebie maść poratuje jak będzie potrzeba.
UsuńMaść będzie dobra na siniaki jak Twoja mała nie daj Boże gdzieś sie poobija.. A co do komarów to faktycznie masakra... ;c jeszcze całe lato przed nami i nie raz Cię pogryzą więc maść się przyda ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy taką maść można stosować o 2-latków..Chyba bałabym się zaryzykować.
UsuńA maść będę zabierała ze sobą na weekendowe grillowanie.
Miałam kiedyś olejek do kąpieli z ARNIKĄ,świetnie rozgrzewał :)
OdpowiedzUsuńOO..nie wiedziałam, że coś takiego jest. Muszę się rozejrzeć..A ładnie pachniał?
UsuńA dla mnie taka maść to zbawienie, mam całe nogi w siniakach jak jakiś menel, a jak komar mnie ugryzie to od razu mam reakcję uczuleniową ;)
OdpowiedzUsuńTo gdzie Ty się walasz, że masz tyle siniaków??
Usuńjak dobrze, ze u mnie nie ma komarow! dziwna ta masc!
OdpowiedzUsuńNie chwal dnia przed zachodem słońca..Chociaż wcale nie życzę Ci ataku komarów..
Usuńja dałam tą maść mojemu tacie, on uwielbia sobie smarować ręce, wiec wykańcza tą maść,a ja pewnie nigdy bym jej nie zużyła :)
OdpowiedzUsuńDo smarowania rąk też się nadaje??
Usuńciekawe zastosowanie :) też bym nie miała jej na co używać ;)
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiedziałam jak ją ugryźć.
UsuńOna jest dobra na siniaki, opuchnięte nogi itp. dla osób starszych, moja babcia często jej używa ;)
OdpowiedzUsuń30-stka lada moment ale starszą panią chyba jeszcze nie jestem :)))))
Usuńmam ją ,ale jeszcze czeka na recenzje
OdpowiedzUsuńNo ciekawa jestem jak Ci się sprawdzi.
Usuńa u mnie jest to stały kosmetyk z serii pół łazienka pół apteczka ;)
OdpowiedzUsuńbo ja to tam pół biedy, ale Młode...
przy czym fakt, o komarach nie doczytałam :) dzięki :)
pozdrawiam serdecznie, Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
A na co używacie tej maści??
Usuń