Francuska Mydlarnia dla każdego
Witam Was serdecznie.
Za oknem iście wiosenna pogoda - słońce i ciepełko :)
Spacer już zaliczyłyśmy!
Kokosowe, waniliowe - pięknie pachnące, proste i luksusowe w swoim wyglądzie, naturalne..
Uwierzycie?
Że ja? Ja zaczynam się przekonywać do mydeł w kostce?
Te mydła są szczególne..
"Naturalne
tradycyjne mydło marsylskie z południa Francji cieszy się ogromnym
zainteresowaniem na całym świecie dzięki swoim dobroczynnym
właściwościom. Do produkcji mydła marsylskiego używane są tylko
naturalne, roślinne składniki, w tym aromatyczne olejki, a bazę kostek
stanowi oliwa z oliwek, olej palmowy, olej arganowy lub olej rzepakowy." ( źródło: http://marsylskie.pl )
![]() |
http://marsylskie.pl |
"Francuska historia mydła marsylskiego sięga Starożytności. Już Galowie używali mydła, które było mieszanką popiołu i tłuszczu zwierzęcego do barwienia włosów na rudo. Ale tak naprawdę to Syryjczycy rozpoczeli produkcję roślinnej kostki - savon d'Alep (tzn. mydło z Aleppo, które jest produkowane z oliwy z oliwek i oleju laurowego), a pomysł bardzo szybko rozprzestrzenił się po Basenie Morza Śródziemnego dzięki wyprawom krzyżowym....."( więcej tu )
W moje łapki trafiły, dzięki uprzejmości Pani Iwony z firmy marsylskie.pl trafiły dwa mydła - w moich ukochanych zapachach - wanilia i kokos :) ( to jedne z wielu zapachów do wyboru ).
W związku z oferowanymi nadzwyczajnymi właściwościami mydła ( m.in. naturalność, hipoalergiczność i łagodność, brak: parabenów, PEG i petrolatów.. ) używać będziemy obie z Małą. Może okaże się, że znalazłam coś naprawdę godnego uwagi?
Zajrzyjcie na www - może coś Wam wpadnie w oko?
![]() |
marsylskie.pl |
Musze teraz tylko znaleźć jakieś eleganckie pudełeczko - nie wypada by takie francuskie damy leżały w zwykłej plastikowej mydelniczce..
jakie sliczne -ja też chcę ;)*
OdpowiedzUsuńPiękne są! Aż mi żal rozpakować i używać.
UsuńKocham te dwa zapachy.. a jeszcze mydełko wygląda jak moje ulubione czekoladki, te w kształcie muszelek..
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie ! :)
Sklep już dodałam do zakładek żeby sprezentować chłopakowi, w końcu mam urodziny w kwietniu to mu trochę pomogę przy wyborze prezentu/-ów ;)
Mydełka są prześliczne, już dziś sprawdzimy z Małą ich działanie.
UsuńA po za wszystkim - osoby pracujące w sklepie są przemiłe.
Może kiedyś też się przekonam do takich mydełek, zwłaszcza, że tak pięknie się prezentują.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie byłam zwolenniczką mydeł w kostce ale coraz bardziej się do nich przekonuję..najwyżej będę mydelniczkę otwierać i zamykać 500 razy dziennie ( kiedyś tłumaczyłam mojego fizia na punkcie higieny i zarazków )..
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem nimi zachwycona
UsuńNo nie dziwne, że się przekonujesz do takich mydełek. To jest śliczne :)
OdpowiedzUsuńDla samego widoku warto je mieć :)
Usuńmoje Marsylki maja mydelniczkę z rózyczka - dobrze im się tam wyleguje :)
OdpowiedzUsuńoo..Pokaż zdjęcia mydelniczki!!
UsuńBędąc w Prowansji na każdym kroku były pokusy w postaci mydełek. Mydełek bardzo prostych w formie ale zapewne doskonałych w użyciu. Ale ja byłam twarda i się nie dałam:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że dałaś radę i nie wróciłaś do domu z dodatkową mydlaną walizką.
UsuńPiękne to mydełko :) chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa już jestem po pierwszych próbach..OBŁĘD!
UsuńAle cudne!:))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i ślicznie pachną :)
UsuńPięknie wyglądają ! :))
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie dałam rady się przekonać;p
OdpowiedzUsuńpiękne mydełko. Oby było równie skuteczne co ładne
OdpowiedzUsuń